DESTRUKTION DERBY made in POLAND

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Patrze na polski sport motorowy..i widze RAJDY,wyscigi na 400m,relly cros....itp..ale nie widziałem jeszce Destruktion Derby...wraz z paroma kumplami....zamiezamy kupic z 3 maluchy takei po 300zł...odpowiednio je powzmacniac....i sie po wyzywać...oczywiście wszystko w normah BHP....hehehe....i bez przesady....mamy pare fajnych akcji w zanadżu...heheh...Przy okazji powstaną fajne FILMIKI....narazie szukamy odpowiednich fur..żeby nasze kieszenie zbytnio nie oberwały...Pewnie niektóży myśla że jestem POWALONY...heheh.... może i w tym troche prawdy...ale życie mi jeszce miłe...więc sie o mnie nie martwcie...jak cuś nakręce z qmplami to postaram sie do neta wżucic...POZDRO dla wszystkich...A i jak by ktos wiedział o jakiś MALUSZKACH bardzo tanich na chodzie najlepiej bez papierów to prosze o kontakt na GG 1920852....NARQA.....
  
 
Ktoś musi być pionierem i może zapoczątkujecie takie zawody na skalę ogólnopolską...
  
 
lecz się
  
 
I to u dobrych lekarzy
  
 
pomysl dobry, ale wechikul zly, kto to widzial destruction derby maluchem, destruction nastapiloby po pierwszym mocniejszym starciu,

do tego typu zawodow najlepsze sa wypatroszone polonezy, DF, lady, no mile widziana bylaby jakas wolga

do tego jakis kubelek i klatka coby zycia nie postradac, zabezpieczyc tylko chlodnice zeby jej nie rozjebac zaszybko

i sruu

A swoja droga na DiscoveryChanel byl niedawo program FullMetalChallange gdzie napierdzielali sie zbudowanymi pojazdami extra sprawa
  
 

yup
  
 
Teraz to nawet w lesie i na jakimś zadupiu nie będzie można z kobietą na spacer sie przejść bo nie będzie wiadomo czy jakieś maluszki za 300zł nie zaatakują!!!!! Niezła zabawa musi byś podczas dopierdzielania takich maluszków. Ja smigałęm kiedyś takim po lesie u ciotki Faktycznie pełen wypas!!
  
 
Jak już to lepiej pomyśl o kantach lub poldkach, bo w malanach to Ci nie wróżę świetlanej przyszłości w tym sporcie
  
 
Cytat:
2003-11-07 10:56:36, migiel pisze:
Jak już to lepiej pomyśl o kantach lub poldkach, bo w malanach to Ci nie wróżę świetlanej przyszłości w tym sporcie





TsT - a miałeś kiedyś kraksę malcem ?
Wiesz że on składa się jak puszka po piwie

Nie chcę krakać, ale nic ciekawego z tego raczej nie wyjdzie
  
 
Ja uwazam ze posmysl spox... ale nie malcem.... wolgas bylaby super.. na ale i poldek tez ujdzie
  
 
Maluch Destruction Derby pierwsze starcie
  
 
Bisiaczek
  
 
Wow co po nim przejechało :]
  
 
Ja mialem juz 2 dzowny, a ostatnio dostalem od tylu, niby lekko, ale w maluchu kazdy dzwon, robi sieczke..nigdy bym nie udezyl samochodem specjalnie, po pierwsze bo to dla mnie zbrodnia rozbijac samochod specjalnie; to jak by uderzyc dziewczyne...
a po drugie, po prostu bym sie bał, zwlaszcza maluchem..brrr nienawidze tego dzwieku gniecionej blachy, az mi teraz ciarki przechodza..
  
 
no wiec mialem spotkanie z Peugeot BOXER jeden cios i knockout
  
 
Hmmmm rurowcem na bazie malucha mozna by juz zrobic destruction derby .......
A najlepszy byłby polonez / duzy fiat - na maxa odelzony.
Trocheblachy i budujemy 2 potwory do zderzania.
Kubeł szelki i jazda.
  
 
tak tylko ze budowanie rurowca do destruction derby mija sie z celem,
rozumiem do wyscigow po bezdrozach i polach, ale jak sama nazwa wskazuje w tego rodzaju zmaganiach chodzi o niszczenie, a co to za przyjemnosc zderzac sie rurowcami? co tam mialo by sie giac skoro karoseri nie ma?

maluch sie do tego nie nadaje bo za szybko traci wlasiwosci jezdne a w calej zabawie chodzi oto by jak najdluzej wytrzymac i wyeliminowac inne sprzety
  
 
Cytat:

TsT - a miałeś kiedyś kraksę malcem ?
Wiesz że on składa się jak puszka po piwie

Nie chcę krakać, ale nic ciekawego z tego raczej nie wyjdzie



to ja odpowiem tak:
nie mialem kraksy ale przewrocilem malca na bok. Tak sie stalo ze mialem bagaznik na dachu i nie przewrocil sie na dach. I wiem dzieki temu jedno: maluch nadaje sie do przewracania. Mysle ze jakikolwiek inny samochod pogniotlby sie strasznie. U mnie straty to lusterko, szybka - trojkat, pogieta rynienka, i wgnieciona klamka... w zasadzie jak sie nie przyjzysz to nie zauwazysz... samochod do wgladu na gr.war.
c. bialy maluch CLIN811
no moze nie na DD ale nie jest taki miekki jak go pisza.
  
 
Nisłyszeliście że maluch był jako pierwszy wyposażony w strefy kontrolowanego zgniotu które kończą sie na silniku albo i za nim hehehe
  
 
Ja osobiście TESTOWAŁEM strefy zgniotu w maluszku....hehe z tego co mnie uczyli w szkole MALUCH to w brew pozorom sztywna konstrukcja....troche ja wzmocnic i sciany mo zna przestawiac...heheh te boby co nimi bedziemy brykac...to oczywiście bedeom mieć takie klatki bespuieczeństwa że HOHO...mi życie jest jeszce miłe po zaty nie bedziemy sie napażac jak IDOOCI tylko bedziemy sie bawic...hehe jakies fajne HARDKOROWE akcje...