MotoNews.pl
  

Akumulator - klopoty, w koncu wymiana

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
no i padl akumulek mi przedwczoraj. alarm nic, krecenie nic, jak nazlosc. ale jak probowalem wymontowac akumulator to alarm jakos znalazl na tyle pradu zeby wyc piec razy

w koncu sie jednak udalo. ladowanie akumulatora bezobslugowego to shit - tak jak mowili koledzy klubowi na gg, ale w sumie nic nie stracilem na sprobowaniu.

dzisiaj tata dostal jakis akumulator delphi, 75Ah, 600A - brzmi jak maszyna do TIRa

autko kreci, super wypas. ale teraz prawe kierunkowskazy mijaja dwa razy szybciej (z tylu w bagazniku padla tez zarowka). powstaja nastepujace pytania.

czy to przez ta padnieta zarowke mruga szybciej ?

czy to przez mrozy ? autko stoi na podworzu wiec mrozy niezle.

czy to przez jakis padniety przekaznik lub przerywacz, a jesli tak, to ile to cudo moze kosztowac (najlepiej jakis zamiennik )

dzieki !!
  
 
Cytat:
dzisiaj tata dostal jakis akumulator delphi, 75Ah, 600A - brzmi jak maszyna do TIRa



Jaka cena?

Cytat:
autko kreci, super wypas. ale teraz prawe kierunkowskazy mijaja dwa razy szybciej (z tylu w bagazniku padla tez zarowka). powstaja nastepujace pytania.



Padnięta żarówka daje taki objaw. Jest to zgodnie z odpowiednimi przepisami i ma dać kierowcy informację, że coś w układzie nie działa.

Dziś walczyłem ze swoim aku. Wyładował się prawie do cna po 2 dniach stania na mrozie. Zielone oczko radośnie wskazywało kolor zielony, ale mocą to on nawet szyb nie mógł opuścić. Pomógł mi kolega z kablami, ale już niedługo aku pójdzie na emerytyrkę.
  
 
co do ceny, nie wiem !! ojciec dostal "w ramach rozliczenia" za przysluge, ale sproboje sie dowiedziec ile tak duzy akumulator kosztuje normalnie...
  
 
no i mam co chciales - moj starszy dal za niego 210zl, normalnie takie akumulatory stoja ponoc po 250zl.
  
 
Dziękuję za pamięć.
Bardzo dobra cena jak za taki akumulator.
  
 
Pytanie tylko czy alternator doładuje tak duży akumulator.
  
 
No i jeszcze pytanie "po co mi to"? Standardowy akumulator przy -25 działa bez problemów.
  
 
Z tego co czytalem to tak - alternator w pelni da sobie rade z akumulatorem 75Ah, niestety nie pamietam ile, ale nasz alternatorek ma cholernie duzy zapas pouera w stosunku do zwyklego akumulatora.

Piotrku, zeby dluzej trzymalo . Ja mieszkam na slasku, u nas jak na rusi, -40 to jest w cieply pogodny dzien
  
 
Cytat:
2003-11-17 12:22:17, Cwikus pisze:
Piotrku, zeby dluzej trzymalo



To się domyślam, tylko w jakim celu skoro przy -25 (a przy gruncie, czyli tam gdzie parkuje samochód to i pewnie -30) odpalam po pierwszym zakręceniu. Mieszkam kilkadziesiąt km obok i jakoś tych -40, a nawet -35 nie widziałem/czułem.
  
 
Cytat:
To się domyślam, tylko w jakim celu skoro przy -25 (a przy gruncie, czyli tam gdzie parkuje samochód to i pewnie -30) odpalam po pierwszym zakręceniu.
[quote]

W takim celu, zeby moj akumulator dluzej mial mozliwosc krecenia przy -25 niz Twoj (wiekszy zasob energii zgromadzonej powoduje dluzsza zywotnosc akumulatora, chocbys nie wiem jak sie staral, nie zmienisz tego prawa .

[quote]
Mieszkam kilkadziesiąt km obok i jakoś tych -40, a nawet -35 nie widziałem/czułem.



Nie bierz tak wszystkiego na powaznie
  
 
Uważam, ze akumulator powinien byc bardzo zblizony jak nie identyczny z fabrycznym, dotyczy to ilosci Ah oraz prądu jaki daje.

Ten Twoj to 75 Ah i co wiecej...
pozdrawiam
  
 
A co wedlug Ciebie zaszkodzi wieksza pojemnosc / ktora jednak jest tolerowana przez alternator / i wiekszy mozliwy prad przy bodajze kreceniu ? (nie pamietam jak to sie nazywalo, prad startowy czy siakos).