BYLE JAKIE OKŁADZINY

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
MOJA TOJCIA ZOSTAŁA BEZ HAMULCÓW KUPIŁEM 2 MIESIACE TEMU OKŁADZINY NA TYŁ "LTR" ZROBIŁEM 2700 KM I ZOSTAŁY ZJECHANE CZY KTOŚ DORADZI MI CO MAM KUPIĆ ŻEBYM TROSZECZKE MÓGŁ POBRYKAĆ


STARLET
  
 
Ferodo są niezłe i w sensownej cenie.
  
 
Potwierdzam Ferodo sa OK
  
 
Cytat:
2003-11-28 14:02:09, STARLET pisze:
MOJA TOJCIA ZOSTAŁA BEZ HAMULCÓW KUPIŁEM 2 MIESIACE TEMU OKŁADZINY NA TYŁ "LTR" ZROBIŁEM 2700 KM I ZOSTAŁY ZJECHANE CZY KTOŚ DORADZI MI CO MAM KUPIĆ ŻEBYM TROSZECZKE MÓGŁ POBRYKAĆ


STARLET


Powiedz mi ile zrobiles km na fabrycznych okladzinach ?
  
 
Czy starletka ma z tyłu tarcze czy bębny? A co do tych okładzin, to były to LTR czy LPR? LPR Pytam, bo rok temu kupiłem tak "na zaś" klocki LPR - póki co nie ma potrzeby ich zakładać, ale taki moment kiedyś przecież nadejdzie...
  
 
Skoro tylko tyle przejechales to masz zajebiscie zjebane hamulce ... w najgorszym wypadku tylne okladziny powinienes zmieniac tak jak przednie, ale to najbardziej pesymistyczna wersja, a tak normalnie to chyba co trzecia wymiana klockow z przodu powinienes wymienic tyl ...

Pomijajac juz to ... Ferodo sa calkiem niezle, ale musisz kupowac wersje PREMIER ( nie premium ) sa w czerwonym opakowaniu. Ja osobiscie nie narzekam na nie, tyle ze ja uzywam tylko klockow tej firmy, a nie okladzin ...

Powodzenia i koniecznie sprawdz czy nie masz czegos zepsutego w hamulcach , bo to troszke za szybko ...
  
 
Zastanawiałem się, czy z tyłu sa bębny czy tarcze, bo niemożliwością wydawało mi się zużycie szczęk na tak krótkim dystansie. Ja mam 177tys. km przebiegu i oryginalne szczęki. Co do klocków to nie wiem - co prawda mam założone AISIN (czyli takie jak montowano w fabryce), ale to chyba jednak za duży przebieg jak na pierwszy komplet. Choć mój ojciec w corolli E10 z przebiegiem jakieś 120-130tys. km wciąż posiada oryginalne klocki... Może i u mnie są tak wytrzymałe (a ma noga tak łagodna)