MotoNews.pl
  

Odelżanie dzwigni zaworowych i szklanek popychaczy 126p

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam)) Na stronie F&F jest opis silnika chłodzonego cieczą na bazie bloku 126p. Zainteresowało mnie jedno zdjęcie, a mianowicie odchudzoone dzignie zaworowe i szklanki popychaczy. Co myślicie o zrobieniu tego w seryjnym kaszlu???? I czy to wytrzyma???
  
 
Mnie też to zainteresowało i co ważniejsze czy jest ktoś kto byłby w stanie wytłumaczyć mi (nam) podstawy takiego odelżania. Jaki jest cel i czy znacząco spada trwałość "konika"??
  
 
No ja tez sie przylaczam do pytania, jak wytrzymaja koniki, i czy to rzeczywiscie duzo mi da jak sobie nawierty porobie?
  
 
Domyślam sie jednak, że zrobienie ot tak poprostu nawiertów może raczej zaszkodzić niżeli pomóc. Teraz tylko jak, ile i gdzie nawiercać??
  
 
jak tak patrzę na te koniki, to wygląda jednak, że dziury są ponawiercane ot-tak - byle więcej... ale może to tylko złudzenie..
  
 
odchudza sie koniki jak i szklanki żeby silnik szybciej się wkręcał na obroty. Tak piszą w mądrych książkach
  
 
Odchudzanie bez pojęcia moze pogorszyć parametry.Jeśli robić to to z głową.Trzeba by ważyć przy nawiercaniu każdego tak żeby ubytek masy na koniku był taki sam,w przeciwnym razie będzie różnica w bezwładności a tymsamym w prędkości zamykania się poszczególnych zaworów.To samo ze szklankami.Tylko tu jest problem innej wagi:jak się taka szklanka ukruszy to w krótkim czasie jest po krzywce i wałek do wyrzucenia