Wydało się - czytajcie posiadacze 126p

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mój dobry znajomy pisze pracę inżynierską. W niej ma min. zaprojektowac proces technologiczny tzw choinki z malucha.. Poszedl do znajomego co zajmuje sie produkcja czesc po tym jak Fiat AP zaprzestał produkcji. Koleś dostał od fiata dokumentacje czesci i zaczal robic...cos mu się nie zgadzalo więc sobie zacza sprawzać. Okaząło się projektanci skrzyni do malucha w pewnym momencie walneli się w obliczeniach (do wiem dokładznie w czym ) choinki. Skutkiem tego koles twierdzi ze prawdopodobnie wiekszosc awarii skrzyni wywodzi się z tego błedu
  
 
coz...nie pierwszy raz sie to dzieje.z reszta choinki maluchowskie z definicji nie byly za mocne.Widynek wie bo mu opowiadalem historie od mojego profesora jak w bielsku testowano skrzynie maluchowskie Poza tym z tego co mi kiedys doniosly wiewiorki to przy konstrukcji poloneza tez sie przypadkiem pomylono w czyms jesli chodzi o karoserie bo dodano jakas tam belke z przodu i jak na ironie dzieki temu polonez na swoje czasy mial jedna z najbezpieczniejszych konstrukcji
  
 
maluch to ironia. Polonez to super pancerwagen, a nie jakies marne male grzechoczące kupsko
  
 
Cytat:
2003-12-12 13:34:20, Putin pisze:
maluch to ironia. Polonez to super pancerwagen, a nie jakies marne male grzechoczące kupsko

ty sam jesteś kupsko...
  
 
Cytat:
2003-12-12 15:47:09, widynek pisze:
Cytat:
2003-12-12 13:34:20, Putin pisze:
maluch to ironia. Polonez to super pancerwagen, a nie jakies marne male grzechoczące kupsko

ty sam jesteś kupsko...



dobre
  
 
Cytat:
jakies marne male grzechoczące kupsko


Tylko nie grzechoczace
  
 
A kto tam wie czy nie grzechoczące? Próbował ktoś potrząsać Putinem?
  
 
małe, grzechoczące, pierdzące, pudełkowate kupsko, które zbiera sie jak rower pelikan hamuje jak ciężarówka z lat 20tych i pali tyle co auta z 2x większymi silnikami
bronie jednak zdania, że pólonez to ciut lepsiejszy wóz niż to małe coś tam .
Krzemowy, nikt nie potrząsa Putinem, ba! to Putin potrząsa!
  
 
Skoro tak mówisz to ja też mam małe, pierdzące, pudełko..moze nawet grzechoczące..........ale ja to pudełko bardzoooooo lubie tak bardzo że wkładam w niego ostatnie pieniądze jakie mam i nie nazywaj go tu kupsko..

A jesli to prawda z tą skrzynią mauchowską to ja już kurwa niewiem co to za inżynierowie........

[ wiadomość edytowana przez: Yankee dnia 2003-12-13 10:06:25 ]
  
 
Cytat:
2003-12-13 08:48:24, Putin pisze:
małe, grzechoczące, pierdzące, pudełkowate kupsko, które zbiera sie jak rower pelikan hamuje jak ciężarówka z lat 20tych i pali tyle co auta z 2x większymi silnikami
bronie jednak zdania, że pólonez to ciut lepsiejszy wóz niż to małe coś tam .
Krzemowy, nikt nie potrząsa Putinem, ba! to Putin potrząsa!



Polonez to dopiero kupa gówna, Malczanem objeżdzam cie jak torbe gówien, wyskoczmy na miasto, albo nawet na tor to zobaczysz co małe sprytne grzechoczące pudełko potrafi.
Może pali dwa razy tyle co powinien, a polonez jeszcze dwa razy więcej pali czyli cztery razy więcej

P.S. Każdy chwali swoje gówno co ma.....Bo to JEGO
  
 
Zgadzam się z Garusem, polonez to muł jak nie wiem i też przynaje że polonez to padaka i pali tyle w chuj dużo. Konstrukcja silnika lata 30, poprzedniego wieku no ale szczyt techniki. Nie dla mnie a jeśli już muł to 1.4 na Rover czy Honda i do CHMS i wtedy to będzie jeździć.

.....................................
. Pozdrawiam ziomalka Gariego!


[ wiadomość edytowana przez: koniu dnia 2003-12-13 14:59:20 ]
  
 
Mam poloniusz w domy i malera.
Na trasie owszem poldek lepszy - da sie polozyc z tylu czy coś.

Ale na snieg kreciołek czy sciganko maluch lepszy .
Dobrze porobiony objezdza poldki zwłaszcza te na lpg..
a swoją droga poldoloty z napisem plus są do bani.
awaryjne jak holera zawsze cos nawala.
A maluchy hehe inna historia ale lepszy jest 126 wg mnie.
Ojciec jak jeździl moim tez mówił ze lepszy maluch do energicznej jazdy i slalomu miedzy autami ....
  
 
proste,poldek to ponton i muł jak chuj,nieważne czy na wtrysku czy na gaźniku (szczególnie na LPG),chociaż 2.0 w poldku śmiga nieźle,aczkolwiek lepszy już DF bo lżejszy...
ale nie ma to jak brzeszczot
  
 
Cytat:
2003-12-13 14:55:08, BadGuy pisze:
(...) aczkolwiek lepszy już DF bo lżejszy...
(...)


No, na reszcie ktoś dobrze zauważył . Jednak lepiej by to wyglądało bez słowa "już" ale i tak nieźle. Oczywiście mówie o dwa-zero bo seria to najlepsza nie jest, ale jeździć tym się da .

ps. Ładny offtop tu robimy

Cytat:
2003-12-13 11:34:19, Garii pisze:
(...)

P.S. Każdy chwali swoje gówno (...) Bo to JEGO


Świetnie to wyszło


[ wiadomość edytowana przez: Race_D dnia 2003-12-13 16:42:14 ]
  
 
Cytat:
2003-12-13 08:48:24, Putin pisze:
małe, grzechoczące, pierdzące, pudełkowate kupsko, które zbiera sie jak rower pelikan hamuje jak ciężarówka z lat 20tych i pali tyle co auta z 2x większymi silnikami
bronie jednak zdania, że pólonez to ciut lepsiejszy wóz niż to małe coś tam .


taa tak sie sklada ze jezdze tym gownem
glosny, trzeszczy, pierdzi, smierdzi spalinami, kierwonice ma z boku(nie na wprost fotela), fotele zajebiscie niewygodne, chu... fletnerki w drzwaich, smieszne lusterka, zero miejsca w srodku, w bagazniku, kijowy wygląd(mutacja mydelniczki z pudełkiem po butach), smiszne kąty kół, hamulce które przy 80km/h z czterama osobami na pokładzie po prostu nie chcą zatrzymac auta jak nalezy, zawieszenie ktore przy wiekszej prędkości rzuca autem jak piłeczką ping-pongową, prędkości które gdy dojda (przy seryjnym silniku) do 140km/h to człowiek zaczyna wierzyc w kawdratowe koła(ja wierze...), jazda ze stałą prędkością 90 powoduje ze auto sie przegrzewa, świst powietrza opływowej i stylowej karoseri jest wręcz wspaniały, małe światełeczka świcą jak świeczka w średniowieczu, niezsyncronizowana jedynka która pracuje jak pralka frania, podsufitka która "spada", wnętrze w którym pełno blachy malowanej na kolor nadwozia(jakie to gustowne i wykwintne), brak jakiejkolwiek deski rozdzielczej, wentylacja która zarówno w lecie jak i w zimie nie działa w ogole, dostęp do silnika tylko po uklęknięciu lub cholernie wygodnym schyleniu sie, wyposażenie w którym rarytasem jest gniazdo zapalniczki czy ogrzewana szyba, zderzaki które chronią auto chyba tylko przed wysoką trawą, małe pedała które sa świetnie blisko siebie, zamki drzwiowe, które dają się otworzyć standardową 5cio groszówką(w porywach do 50 groszówki), spaalnie które potrafi dojść do 8 litrów, przyspieszenie 50 sekund do setkii, bagażnik w którym nie mieszczą się 2 plecaki ze stelażem, i ostatnie. bezpieczeństwo. jego brak.
to tylko niektóre wady jakie ma fabryczny maluch. nie pisze o awariach bo te ma każdy samochód(choć maluch ma zapewne częsciej)
konkludując. to coś nadaje się tylko do ciasnych kjs-ów i tuningu silnika.
jeśli uważacie ze polonez słabiej rozpędza się do setki to proponuje zajrzeć w dane techniczne ewentualnie wybrać się do okulisty(jeśli już zaglądaliście w te dane), lub przestać wierzyć w rózowe krasnoludki. mowie o seryjnym silniku. jeśli mowimy o tuningu, to porwnojmy stunigowane auta. OBA.
nie bede sie rozpisywac o wspanialosci poloneza bo nie jest wspanialy. jest bezpieczny, ma zadawaljące wyposazenie bagaznik i troche miejsca w srodku. no i stary borewicz (nie jakies plastikowe caro) to calkeim ladny woz(a o gustach, do czego juz doszliscie, sie nie dyskutuje)
porownanie polonez maluch wyczhodzi na korzysc poloneza.
p.s juz myslalem ze polubilem pociska...



[ wiadomość edytowana przez: putin dnia 2003-12-14 01:06:36 ]
  
 
Co ty za bzdety wypisujesz... połowa a nawet więcej jest nieprawdą!!! Mówisz tak jak bys nigdy nie miał malucha.
Niektóre wady o których piszesz bardziej dotykają poldolota niż malczana!!!
Niechce mi sie nawet pisać o tym

Mowa trawa
  
 
Nie zgadzam sie z tobą Putin!! Jeszcze raz powiem NIE prawda!!
  
 
konkrety panowie, konkrety.
  
 
Cytat:
taa tak sie sklada ze jezdze tym gownem
to tylko niektóre wady jakie ma fabryczny maluch. nie pisze o awariach bo te ma każdy samochód(choć maluch ma zapewne częsciej)
konkludując. to coś nadaje się tylko do ciasnych kjs-ów i tuningu silnika.
jeśli uważacie ze polonez słabiej rozpędza się do setki to proponuje zajrzeć w dane techniczne ewentualnie wybrać się do okulisty(jeśli już zaglądaliście w te dane), lub przestać wierzyć w rózowe krasnoludki. mowie o seryjnym silniku. jeśli mowimy o tuningu, to porwnojmy stunigowane auta. OBA.
nie bede sie rozpisywac o wspanialosci poloneza bo nie jest wspanialy. jest bezpieczny, ma zadawaljące wyposazenie bagaznik i troche miejsca w srodku. no i stary borewicz (nie jakies plastikowe caro) to calkeim ladny woz(a o gustach, do czego juz doszliscie, sie nie dyskutuje)
porownanie polonez maluch wyczhodzi na korzysc poloneza.
p.s juz myslalem ze polubilem pociska...


nie wiem po co w ogóle przystępowłeś do klubu z takim podejściem? w końcu nie jest to żadnym obowiązkiem (nawet dla ludzi z Krakowa), a klub ma zrzeszać ludzi którzy maja jakiś sentyment do tych samochodów..

co do wyższości polonezów i maluchów w wersji cywilnej (lub tuningu amatorskiego) to porponuję przejrzeć wyniki jakiegokolwiek kręcioła

bez urazy ale wnioski o maluchu na podstawie twojego malucha są trochę śmieszne.. bo normalnie maluch nie jest przerdzewiały tak że łamią mu się wahacze .
Cytat:
smierdzi spalinami


wystarczy założyć wszystkie przewody w silniku z opaskami i nie będzie
Cytat:
kierwonice ma z boku


bezwypadkowy?
Cytat:
kijowy wygląd


o gustach się nie dyskutuje, ale dla mnie klasyczny maluch z lat 70-tych jest piękny.. zresztą jak większość starych włoskich samochodów
Cytat:
smiszne kąty kół


wypadało by czasem na zbieżność pojechać
Cytat:
hamulce które przy 80km/h z czterama osobami na pokładzie po prostu nie chcą zatrzymac auta jak nalezy


hamowałem ze 130 do 0 w 4 osoby z góry... wyhamował... chyba kłania się remont układu hamulcowego - najlepiej na fabrycznych częściach
Cytat:
prędkości które gdy dojda (przy seryjnym silniku) do 140km/h to człowiek zaczyna wierzyc w kawdratowe koła


140 twoim maluchem? i potem się obudziłeś zlany potem
Cytat:
jazda ze stałą prędkością 90 powoduje ze auto sie przegrzewa


kolejny element do remontu? a mnże wystarczy olej zmienić...
Cytat:
podsufitka która "spada"


spada jak się ją nieumiejętnie założy... jak jest dobrze założona nie ma prawa wypaść
Cytat:
świst powietrza opływowej i stylowej karoseri jest wręcz wspaniały


wpółczynnik Cx poloneza jest podobny..

co do reszty to częściowo masz rację, ale to jest właśnie urok 30letnich aut..
  
 
chcesz konkretów??to ja ci podam konkrety bo mnie juz teraz wkurwiles.moze to nie jest najbezpieczniejsze auto ale z reszta to juz przesadzasz.nikdy w zyciu nie mialem spadającej podsufitki,nie mam problemów z hamulcami odkad je pozadnie zrobilem,moim autem nie zuca bo mam zadbane i ustawione zawieszenie.nie mam tak przegnitych wahaczy jak ty ze ci sie urywaja w czasie jazdy razem ze szpilkami,czesto jezdze moim autem ponad 120 i jeszcze nigdy sie nie przegrzalo,a reszty to mi sie nawet nie chce komentowac.Powiem tylko ze w zyciu bym nie pojechal twoim autem 90 na godzine zeby sprawdzic jak szumi oplywowa karoseria bo bym sie zesral ze strachu ze krople deszczu zmiazdza przegnity dach albo ze slimak na drodze spowoduje urwanie kola.dobrze wiem jak wyglada twoje auto i pod tym wzgledem rozumiem twoje komentarze ale wszystko zawdzieczasz tylko i wylacznie swojemu gnojarstwu bo auto masz zmasakrowane po prostu.a jak wolisz poloneza to sprzedaj swojego malucha za talerz zupy i kup sobie poldka.i nie pieprz takich glupot ludziom ktorzy raz w tygodniu pucuja swoje autko a wymieniaja kazda zardzewiala srubke