Trąbik...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jadę sobie dzisiaj jak zwykle kulturalnie, a tu jakaś głupia doopa w brzeszczocie wyjeżdża z podporządkowanej, no to ja w klakson a ten niestety nie zagadał...
Obejrzałem bezpieczniki - te są całe...
Ma ktoś jakiegoś pomysła ?
  
 
Zobacz przewody przy klaksonie moze sasniedzialy albo sie przetarly
  
 
Typowy problem w esperakach .
Kabelek który idzie do klaksona w okolocach chłodnicy sie przerywa tz kruszeje musisz to obadać i zmostkować na nowo
  
 
Witam.
Zgadza się. W okolicy chłodnicy jest połączenie jednego kabelka koloru zielonego z dwoma zielonymi, które idą do obu klaksonów.
Należy rozszyć okablowanie i oczyścić oraz zlutować.
Pozdrawiam Kobar
  
 
Wszystkim wam pozdychały kabelki... a mnie trąbik
  
 
Najpierw tak : trąbik działa więc mogę sobie pobrzęczeć ( a tak przy okazji po tej odwilży to podobno połowa esperaków ma niedziałające klaksony ) Typowe przyczyny zaistniałej sytuacji oprócz wymienionych wcześniej to brak PLUSA ( jak ktoś powie że chyba jednak masy to będę kopał ) na przekaźniku - problem podobno także bardzo typowy. Plus ginie na drodze od kierowcy do przekaźnika. Konieczne jest dokładne obejrzenie kostek pod maską i przeczyszczenie tych styków. Jeżeli to nie pomoże to można zrobić mostek tego plusa na przekaźniku. Sam przekaźnik zamyka obwód na masie, więc spokojnie można tak ( to najtańszy sposób ) zrobić. Efektem ubocznym takiego zastosowania jest fakt, że można sobie także potrąbić bez włączonej stacyjki.
No to zrobiłem konkurencję SpeedR'kowi i sam walnąłem taki elaborat.

A tak przy okazji - jak wracałem od elekstryka to schaltowały mnie parówy za zbyt cichy chód po ulicy. Już drugi raz wysłuchałem wywodu na temat przeciwskazań do słuchania prawidłowego bassu w aucie. Pojechali, a ja, jako że jestem kompletnie nie reformowalny dałem po volumie spowrotem
  
 
Cytat:
2004-02-05 15:59:25, DeeJay pisze:
... jakaś głupia doopa w brzeszczocie ?



moze to lamerskie pytanie ale o co sie rozchodzi z tym brzeszczotem ?
  
 
Cytat:
2004-02-06 20:31:52, Petersen pisze:
Cytat:
2004-02-05 15:59:25, DeeJay pisze:
... jakaś głupia doopa w brzeszczocie ?



moze to lamerskie pytanie ale o co sie rozchodzi z tym brzeszczotem ?


No jak to Petersen nie znasz polskiej "mydelniczki?
  
 
Cytat:
2004-02-06 20:31:52, Petersen pisze:


moze to lamerskie pytanie ale o co sie rozchodzi z tym brzeszczotem ?



Dokładnie - chodzi o konserwę marki Maluch, albo właśnie jak kto woli brzeszczot, kaszel, fekal...
  
 
no i teraz wszystko jasne, nie slyszalem okreslenia brzeszczot....ale mi sie podoba
  
 
Cytat:
DeeJay robi bla bla bla:
Efektem ubocznym takiego zastosowania jest fakt, że można sobie także potrąbić bez włączonej stacyjki.


Do tego to nie potrzeba robić żadnych cudów. Daewoo oferuje to w serii
  
 
Cytat:
2004-02-06 20:28:39, DeeJay pisze:
...."można zrobić mostek tego plusa na przekaźniku....Efektem ubocznym takiego zastosowania jest fakt, że można sobie także potrąbić bez włączonej stacyjki.


Czy mój Esperaczek jest jakiś wyjątkowy w tej materii ?? ....jakoś takoś „od urodzenia” autka mogłem sobie potrąbić bez włączonej stacyjki....a tu nagle w piątym roku jego żywota dowiaduję się, że możliwość takowa winna tylko wtedy wystąpić gdy awaryjnie podłączymy „plusa” na krótko????....Hmmmmm
  
 
Jeszcze nie spotkałem się z samochodem który przy wyjętym kluczyku nie potrafi trąbikować.
  
 
Cytat:
2004-02-07 07:41:34, piotr-ek pisze:
Jeszcze nie spotkałem się z samochodem który przy wyjętym kluczyku nie potrafi trąbikować.


No wiesz Piotruś, Ty to juz chyba z wszystkim w życiu się spotkałeś ...
  
 
Starym jest. Piłsudzkiego pamientom.
  
 
Boguś - chodzi o zmostkowanie plusa jedynie na przekaźniku...