Witam. Miałem troche problemów z jazdą na benzynie, ale wszystkie mineły po wymianie pompy
paliwa, jechał ładnie, obroty na luzie trzymały się równiutko ok. 1000rpm, żadnego falowania. Wszystko było OK do wczoraj gdy odłączyłem akumulator bo znajomy był w porzebie i prosił aby go mu na chcilę pozyczyć. Po tym zbiegu zabiegu, problemy powróciły, zaraz po podłączeniu na wolnym biegu pływały obroty, silnik się dławił, pojawił się problem z odpalaniem, a dzisiaj na bezynie nie dało się wogóle jechać, po przełaczeniu jakbym odcinał dopływ paliwa

Próbowałem jeszcze odłanczac i podłanczać akumulator ale to nic nie dało. Mwchanik nie wie co jest bo pompa jest sprawna, winę zwala na wtrysk, ale czy wtrysk padłby po odłączeniu akumulatora. Wydałem już ponad 600 zł i nie mam ochoty ani pieniędzy na dalsze naprawy, szczerze mówiąc mam juz powoli dość. Co mogło mi się stać.
Jak ktoś ma jakieś przypuszczenia to proszę o radę.
Pozdrawiam.