MotoNews.pl
8 LPG - czy ktos zaluje, ze zalozyl? (77823/0) - PT
  

LPG - czy ktos zaluje, ze zalozyl?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Chcialbym sie dowiedziec czy jest ktos kto zaluje ze zalozyl sobie instalacje LPG, bo np.:
- zniszczyla mu silnik - total destruction = silnik na smietnik, bo drozej wyjdzie naprawa niz nowy ze szrotu;
- drozej go wychodzi niz bylo na benzynie - podliczajac koszt gazu, czestrze zmiany filtrow i oleju, naprawy i regulacje, oplaty za przeglad itd..
- gaz odbiera radosc z jazdy - szarpie, pyrka, nie odpala a wogole to syf i najgorszemu wrogowi tego nie zycze;
- gaz smierdzi w srodku jak obornik a spec co to zakladal twierdzi ze wszystko jest OK i tak powinno byc.

A moze tylko zal polega na tym, ze:

- wstawiona zostala II a nie IV generacja - bo szkoda bylo kasy (nie bylo kasy w danym momencie);
- wstawiona byla najtansza z mozliwych dostepna na rynku u Henia kowala z kwitem na instalacje LPG w szopie i teraz wychodza tego konsekwencje - problemy, problemy, problemy i jeszcze raz problemy...;
- niedlugo gaz bedzie w cenie benzyny i to byla niepotrzebna inwestycja..
- wkurza malo miejsca w bagazniku lub kolo walace na zakretach o burty;


Pytam bo sam przymierzam sie do wstawienia LPG - troche kasy pojdzie - i nie chcialbym potem wytaczac swoich zali. Lepiej uczyc sie na cudzych bledach.

pozdrawiam,
bat
  
 
przedew szystkim wszystko 100 razy dokładnie przelicz i odpowiedz sobie:
1. ile kosztuje instalacja (możliwie najlepsza na jaką Cie stać) jeśli chcesz najtańsza to lepiej od razu daj sobie spokój.
2. ile Ci teraz pali i czy to naprawde jest duzo (bo jak widze auta palące np. 8l Pb to wiem ze kalkulatora w domu nie mają).
3. ile roczne jezdzisz, ile lat chcesz jeszcze tym autem jezdzić.
4. czy je lubisz, czy nie jest moze unikatowe, czy moze nie wypada w nim mieć gazu (wiele jest takich aut).
5. dodaj sobie wieksze koszta przeglądu
6. kilkuktotne regulacje w roku.
7. filerki: pow, gaz, częsciej olej, świece.
8. chyba dopieero od 3 gen. w zwyż nie śmierdzi w środku.
9. za autem zawsze śmierdzi (moze 4 gen nie ale nie mialem okazji sprawdzać).
10. jak by nie bylo obniża osiągi i żywotność silnika (wiem ze są tacy co twierdzą inaczej ale mogą sobie mówic, wiem swoje).
11. musisz kupić pokrowiec na koło, a klucz i lewarek bedą Ci latac po bagażniku (no chyba ze masz inaczej urządzony).
12. W I i II gen. nie ma znacznenia czy jezdzisz ekonomicznie czy nie, zawsze pali tyle samo. (to nie mój wymysł ale zbieżność opini kilku znajomych). I to jest minus a nie plus. Na Pb zawsze mozesz troche oszczedzić jezdzać like a emeryt na gazach nic z tego, jedziesz wolniej a pali tyle samo, czyli tracisz

na koniec coś bardziej na + :
13. łatwiej sprzedać z gazem.

nie zakładalem gazowni, kupiłem juz z nią.
gdybym dzis kupowal auto to zakładał bym gaz tylko w przypadku gdy :
-paliło pow. 10l Pb
-musial bym miec zamiar jezdzić nim min. 3 lata.
-musial bym mieć kase na naprawde dobrą instale i gwarancje ze bedzie palil 20% wiecej niz PB i ani ml wiecej.



[ wiadomość edytowana przez: mille dnia 2005-01-11 22:07:31 ]
  
 
ja żałowałem w swoim poprzednim aucie (gniazda zaworowe sie powypalały) a teraz nie żałuję, fakt, że troche kasy w instalkę włożyłem , ale jest dobrze. 47kkm już na LPG
  
 
witam

batura: mozliwe ze instalacje najnowszej generacji nie sprawiaja tyle kłopotów co I (ja właśnie taką mam) czy II, więc jeśli myślisz o instalce gen.>II to może warto.
Gdybym teraz miał wybierać między LPG a benzyną, na pewno nie zdecydowałbym się na LPG, nawet na najbardziej zaawansowaną technologicznie instalacje.

Weź też pod uwagę fachowość gazowników: niniejsze forum jest najlepszym dowodem na to jak wiele problemów z instalacją wynika z niewiedzy / lenistwa wyżej wymienionych.


Cytat:
2005-01-11 22:05:34, mille pisze:
8. chyba dopieero od 3 gen. w zwyż nie śmierdzi w środku.
9. za autem zawsze śmierdzi (moze 4 gen nie ale nie mialem okazji sprawdzać).
12. W I i II gen. nie ma znacznenia czy jezdzisz ekonomicznie czy nie, zawsze pali tyle samo.


nie zgodzę się z powyższymi punktami:
8. mam I gen. i nigdy nie smierdziało gazem w aucie
9. za autem też nie smierdzi (no, chyba że śmierdzi podczas jazdy - tego nie sprawdzałem )
12. jak nie pedałuje za bardzo moją golfiną to na trasie spala 8l gazu, jak bardziej wciskam pedał to pali 10 l, więc różnica jest

za to z tym się zgadzam jak najbardziej:
Cytat:
2005-01-11 22:05:34, mille pisze:
10. jak by nie bylo obniża osiągi i żywotność silnika (wiem ze są tacy co twierdzą inaczej ale mogą sobie mówic, wiem swoje).
11. musisz kupić pokrowiec na koło, a klucz i lewarek bedą Ci latac po bagażniku (no chyba ze masz inaczej urządzony).


10. co do wpływu na żywotność silnika to jeszcze niewiele wiem (chociaż komp od benzyny w moim aucie się całkowicie rozregulowuje po jeździe na gazie i na benzynie nie mogę jeździć - to na pewno prowadzi do zmniejszenia żywotnosci), bo nic mi się do tej pory z silnikiem nie stało, za to osiągów na gazie nie da się porównac do osiągow na benzynie. I to nie jest kwestia regulacji, bo instalacja była regulowana juz dwa razy.
11. w golfie bagażnik nie nalezy do największych - mam butle montowaną w miejsce koła zapasowego, które teraz wożę w bagażniku, lewarek również; poza tym butla jest trochę większa niż koło i wystaje - podłoga bagażnika nie jest przez to równa. Może się wydawać że problem jest niewielki, ale przynajmniej mi bardzo to czasem przeszkadza.

Pozdrawiam


[ wiadomość edytowana przez: majoras dnia 2005-01-12 08:27:34 ]
  
 
Przeczytałem wypowiedz "mille" i stwierdziłem że muszę się wypowiedzieć.
Ad.1 Jeżeli konstrukcja silnika na to pozwala to zakładaj instalacje II generacji bo nie wiadomo jak się będą rozwijać ceny gaz/benzyna a 2 tyś się szybcutko zwróci. Ale podkreślam jak na to konstrukcja silnika pozwala (m. innymi metalowy kolektor)
Ad.2 Moja Astra paliła ok 7,5 benzyny teraz pali 8,5-9 gazu po roku jazdy na gazie -mam kalkulator w domu
Ad.6 Moją instalacje Landi II gen regulowałem raz od początku założenia było to na darmowym przeglądzie po 1500km u mojego gazownika. Pojutrze mija rok jak założyłem gaz
Ad.7 Mocno przesadzone - filtr powierza dwa razy częściej, reszta to brednie
Ad.8 Jedyna sytuacja kiedy poczuje w kabinie że jade na gazie to wtedy jak szybko zaczne cofać
Ad.10 Obniża osiągi owszem ale poczytaj na forum o pomiarach na hamowni różnie z tym bywa (a dla mnie różnica czy mam 90KM czy 80KM - żadna), Obniża żywotność silnika - wszystko zależy jakiego, są motory które nie są do gazu poczytaj o wypalaniu gniazd zaworowych.
Ad.11 W mojej Astrze nic nie lata lewarek jest na tym samym miejscu gdzie był jak nie było butli
Ad.12 hmmmm musze to sprawdzić ciekawa teoria

Na koniec dodam że jest to moje trzecie auto na gaz i jeszcze na tym nie straciłem. Grunt to dobra (firmowa) instalacja (np Landi, Landi Renzo, Stefanelli itp.) i dobry instalator to 80% sukcesu. Aha punkt 3 jest bardzo ważny.
Pozdr
  
 
To i ja sie dołącze.

Moim daniem wielki problem (jeśli nie niajwiększy) lezy w absolutnej niefachowości firm instalujących instalacje gazowe. Od kiedy ceny benzyny poszły w góre wszyscy na hurra (włącznie ze mną ) zaczeli instalować gaz. Szybko jak to bywa niektórzy zwietrzyli interes i potworzyli serwisy instalujące to cudo.
Jak sie okazało ich wiedza ograniczyła sie jedynie do tego jak zamontować wszystko poprawnie. Niewielu jednak zna specyfike zachowania aut jeżdżących na gazie, oraz jak tą instalacje poprawnie wyregulować. Nawet na forum jest tysiące rozbieżnych opinii, dlaczego auto zachowuje sie tak a nie inaczej.

Tak też było w moim przypadku. Założyłem instalacje. Cały szczęsliwy wyjeżdzam i czar pryska.
Spalanie dużo wieksze niż zakładałem (tj 20% wiecej), moc auta słaba, gaśnie itp.
No wiec do regulacji daje, gościu cos tam kręci śrubkami....teraz powinno być dobrze mówi.
Jade.....znów kicha
Wiec znów do niego. I znów niewiele pomaga. Już wiecej do niego nie jade nie ma sensu. Strata czasu.
Wtedy byłem podłamany i rzeczywiście zacząłem żałować że to założyłem.

Wówczas zacząlem przeglądać to forum.
Chyba miałem wielkie szczęście bo trafiłem na rozwiązanie swojego problemu dzięki uprzejmości forumowiczów (Dzięki Yacq )
W moim przypadku było to odcięcie dolotu ciepłego powietrza do gaźnika (ja mam takie auto, instalka II gen.)

Wówczas poczułem co znaczy jeździć na dobrze zrobionej instalacji.
1. Pełna moc, praktycznie zadna róznica między benzyną (może jedynie na naprawde duzych obrotach)

2. Spalanie: 7l dla jazdy do 120 km/h przy pełnym obicążonym aucie (benzyny pali 6l przy takim obciążeniu)

3. Nie szarpie, obroty nie falują

4. Nic nie śmierdzi gazem. Śmierdziało jak uruchamiałem na mrozie. Zimny parownik nie odparowuje gazu i zalewa ciekłym gazem wówczas i śmierdzi

5. Na żadne regulacje nie jeżdże (sam zgrubną potrafie zrobić), nic na razie nie potzreba

6. koszt przeglądu rzeczywiście większy, czy filtry trzeba tak czesto wymieniąc? chyba raczej nie. Gazu po 40 tys, może powietrza częściej. CZy sa to az tak duże koszty??

7. Co do zwrotu instalacji to rzeczywiscie tylko kalkulator pomoże. Zależy ile sie jeździ. Moja II gen az tak dużo nie kosztowała i szybko sie zwróci. Co do IV gen to już trza by policzyć dokładniej.
Rzeczywiście benzyna potaniała, ale jak widze gaz juz też. także różnica dalej pozostała.

8. Co do wpływu na żywotność silnika to sie nie wypowiadam, przeczytałem już tyle opnii za i przeciw że zawrotu głowy można dostać.

Reasumując:

Jak wynika z mojego przypadku, jak sie trafi na takiego pseudo fachowca (a takich jest naprawde duzo) to radość z jeżdżenia na gazie szybko przejdzie.
Jednak przy naprawde dobrej konfiguracji na gazie można jeździć tanio i dobrze.
Ja sam teraz jestem zadowlony i nie żałuje.
Jednak z przykrością musze dodać że stało sie to dopiero po prawie roku walki z instalacją, tylu odwiedzin u gazowników no i zżartych troche nerwów.

Pozdrawiam
  
 
ad2. mlac piszesz ze Astra 1.4 16v pali Ci 7,5 litra Pb, mam nadzieje ze piszesz o spalaniu w mieście bo to jest najważniejsze. Ojciec mial Astre I 1.4 16V sedan, w mieście brała 8-9l, no chyba ze Ty nie przekraczasz 3 tyś obr.

ad7. chodzi o to ze w przypadku zasilania LPG jakość filtrów i świec jest 10 razy ważniejsza niż na benzynie. Na tych samych świecach i filtrach które w przypadku instalacji LPG nadają sie juz do wyrzucenia ze względu na lekkie zużycie, na Pb moglibyśmy jeszcze jeździć i jeździć bez żadnych objawów zużycia (głownie mowa o świecach i filtrze pow).

ad9. czy naprawde za pomocą nosa nie czujecie na jakim paliwie jedzie koleś przed Wami moze ma ten zmysł jakoś szczególnie wyostrzony bo z 50 metrów wiem ze ma gazy. W 80% nie myle sie.

ad10. mlac jak dla Ciebie nie ma róznycy czy masz 80 czy 90 KM to nie mamy co dyskutować, wiocznie osiągi nie sa dla Ciebie ważne, ok moge to zrozumieć. Ludzie kupując nowe auta czesto zamiast np. 1.4 kupują 1.6 własnie dla tych 10-15 KM które w wypadku niektórych samochodów powodują ze to kompletnie inne auta. Mam na myśli róznice miedzu 10.5 s/100kmh a np. 9s/100kmh. Sory ale dla mnie naprawde spora dysproporcja. Do tego dochodzi jeszcze elastycznośc jaka ginie z braku tyl kilku-kilkunastu KM.

na koniec coś co teraz mi przyszło do głowy, mozecie powiedzieć ze jestem lekko teges ale zauważyłem ze w przypadku wiekszych silników pojawia sie nawet różnica w dźwieku motoru..I nie jest to chora opinia odosobnionego wariata, kilka osób przyznalo mi juz racje.

Genealnie trzeba mieć duzo szczęścia:
-trzeba trafić na dobrego gazownika, który wie co dlaczego tak działa i dlaczego tak nie działa w innym wypadku itd.
-trzeba mieć szczescie trafiając na dobrą instalacje która najlpeiej z różnych skomplikowanych wzgledów pasuje do naszego auta, to akurat wynika troche z powyższego.
-trzeba mieć szczescie zeby montaż instalacji nie pociągnłał za sobą serii wymian rozmaitych elementów bez których instalacja nie chce działac, nie mówie o cześciach eksploatacyjnych ale np. przepływomierzu pow. lambdzie itd..
  
 
Zawsze byłem i jestem zadowolony z instalacji i choć jej koszt 5000 zł był trochę duży to i tak mi się zwrócił po 7-miu miesiącach. Oczywiście zaznaczam że instalację montowałem do nowiutkiego auta i do dnia dzisiejszego przez 3 i pół roku przejechałem na gazie 170 000 km. Jęsli ktoś robi rocznie 10 000 czy 15 000 km to niech lepiej sobie da spokój z instalacją. Przy mojej jeździe miesięcznie około 5 000 km oszczędności są duże.

Pozdrowionka
Piotrek
  
 
Ja zaluje... ze nie zalozylem wczesniej

Niestety dopiero mozliwosci instalki IV gen Prinsa zaczely mi odpowiadac.
Spalanie miasto : benzyna 16-18l, gaz 18-20l...
Spalanie trasa : benzyna 11-14l, gaz 13-15l

Instalacja jest bezproblemowa i bezobslugowa. Rzecz jasna nie obylo sie bez problemow przy strojeniu, ale to juz wina fachowcow a nie instalacji.

Mocowo silnik wypada odrobine lepiej niz na benzynie. Ponizej wykresik, malo szczesliwy ze wzgledu na zakres obrotow pomiaru, ale tylko taki mam nalozony benzyna/gaz.
  
 
do mille
Cytat:
ad2. mlac piszesz ze Astra 1.4 16v pali Ci 7,5 litra Pb


Po pierwsze to jeżeli komuś pali wiecej noPB to lepiej bo szybciej się instalacja zwróci a moja Astra na trasie to ona potrafi spalić 6-6,5 /100 noPB a w mieście 7,5-7,8 i wiem co to miasto mieszkam w centrum Krakowa polecam ulice prądnicką o 15 ale zaznaczam nie należe do ludzi którzy ruszają z piskiem żeby na nastepnych światłach stać, w mieście się nie da szybko jeździć (przynajmniej w Krakowie światła są obliczone na jazdę z odpowiednią prędkością) a przekraczać 3 tyś obrotów to nawet trzeba przy tym typie silnika bo to silnik wysoko obrotowy max moment obrotowy ma przy 4200 jak bedzie ktoś jeździł poniżej 3 tyś to mu wiecej spali
Cytat:
ad10. mlac jak dla Ciebie nie ma róznycy czy masz 80 czy 90 KM to nie mamy co dyskutować


Po to właśnie kupiłem silnik 90KM a nie 60KM żeby ta strata nie miała dla mnie tak dużego znaczenia kupując auto już trzeba myśleć o gazie i dobrze wszystko przemyśleć

Na koniec
dodam że masz całkowicie racje że trzeba mieć szczęście przy wyborze gazownika i instalacji ale w takich rzeczach nie należy polegać na szczęściu po to jest też to forum miedzy innymi (polecam temat "Polecane warsztaty montujące instalacje LPG" )
Pozdr
  
 
ok, to moze ja podsumuję:
-jeśli ktoś walczy o 15 koni to ma za słaby slinik do swoich potrzeb
-jesli instalacja śmierdzi czy w inny sposób niedomaga to użytkownik ma marnego fachowca
-ekonomiczny sens montażu instalacji gazowych nie opiera się na wielkosći spalania danego samochodu tylko na przebiegach rocznych jakie robi
-gaz nie jest dla bogatych tylko dla tych co chcą oszczedzać gdzie tylko mogą
-nowoczesny i dobrze utrzymany silnik i tak przeżyje karoserię więc nic mu się nie stanie gdy trochę przysieszymy jego zużycie
amen
  
 
Co do spadku mocy. Jeśli jest to słaby silnik to problem jest do przemyślenia , ale jak silnik jest żwzwy na benzynie to i na gaziku będzie sobie radził. Poza tym zawsze masz możliwość pojeździć na "pełnej mocy" przełączając na Pb. Gwarantuję , że będziesz to robił żadko a jak zrobisz to będziesz widział złotówki wylatujące z rury wydechowej.
  
 
owszem auto jest minimalnie slabsze i musze gaz bardzej w podloge wciskac zeby bylo oki ale za to jade taniej niz maluchem i to sie liczy jestem bardzo zadowolony
  
 
Cytat:
10. co do wpływu na żywotność silnika to jeszcze niewiele wiem (chociaż komp od benzyny w moim aucie się całkowicie rozregulowuje po jeździe na gazie i na benzynie nie mogę jeździć - to na pewno prowadzi do zmniejszenia żywotnosci), bo nic mi się do tej pory z silnikiem nie stało, za to osiągów na gazie nie da się porównac do osiągow na benzynie. I to nie jest kwestia regulacji, bo instalacja była regulowana juz dwa razy.



Witaj

To o czym piszesz (rozregulowanie kompa od benzyny) to nie jest bajer typu "tak ma być". Masz żle założoną instalacje, konkretnie masz żle dobraną emulacje sondy lambda. Komputerka tym nie zepsujesz ale na benzynie nie pojeździsz. A jak będziesz próbował jechać na benzynie to uszkodzisz katalizator i sonde, pomijając fakt że spalisz z 5x więcej benzyny niż normalnie.
Co do mocy to równeż sie nie zgodze. Masz pewnie żle dobrany mixer albo żle ustawioną instalke. Normalnie przy dobrze ustawionej instalacji mieszalnikowej moc będzie tylko niewiele mniejsza niż przy benzynie. Radze jechać na regulacje i naprawe do prawdziwych gazowników a nie partaczy.

  
 
Cytat:
2005-01-19 00:48:05, phoenix pisze:
Witaj To o czym piszesz (rozregulowanie kompa od benzyny) to nie jest bajer typu "tak ma być". Masz żle założoną instalacje, konkretnie masz żle dobraną emulacje sondy lambda.


wlasnie - nie mam emulacji sondy ...
Cytat:
... A jak będziesz próbował jechać na benzynie to uszkodzisz katalizator i sonde, pomijając fakt że spalisz z 5x więcej benzyny niż normalnie.


na benzynie gasnie, tak jakby sie zalewal
Cytat:
Co do mocy to równeż sie nie zgodze. Masz pewnie żle dobrany mixer albo żle ustawioną instalke.


na zimnym silniku moc jest wieksza niz na benzynie, dopiero jak sie slilnik nagrzeje to moc na gazie spada.

regulowany byl dwa razy i troche nie wierze ze to kwestia regulacji
  
 
Ja jestem zadowolony moze bardziej cieszyla by mnie instalacja podtlenku ale coz jezeli chodzi o gaz to instalacja sie dawno zwrocila w normalej eksploatacjia po silniku nie widac zmian zeby go dobijala, jestem zadowolony
  
 
To i ja sie dolacze!

Pierwsza instalka w polonezie 1.5 Lovato przejechane 140 tys na gazie,przy 186tys.Raz wymieniany filtr gazu i przy okolo 120tys membrany w reduktorze. Silnik bez jakiej kolwiek naprawy.Teraz mam II gen BRC jak narazie tez nie narzekam(odpukac).Ja polecam wszystkim instalacje gazowa.
pozdro
  
 
Witam

oczywiscie ze dobrze ze zalozylem instalacje..

szczerze powiem ze nie wiem jaka mam generacje wiem ze chyba komputer nicolaus cos takiego
zakladana w najlepszym znanym mi warsztacie z grupy ELPIGAZ

jest to astra II slabiutka 75PH

tak wiec lipa panie....

jezeli chodzi o spalanie

BENZYNA:
miasto 7,5
trasa 6,5
autostrada (130-150km/h) 8,5

GAZ:
miasto 9
trasa 8
autostrada (130-150km/h) 10,5

dodam ze jezdze sam 62kg wagi

jezeli chodzi o zachowanie auta
coz... jest malutka roznica

mam jedynie problem z tym ze mi obroty troche za nisko schodza na gazie tak bardoz nierowne sa...

bylo jeszcze kila elementow..
ale wszystko w ELPIGAZ za free poprawili

na przyklad zrobili oslonke bop w parownik za duzy wiatr szedl i jak pocinalem 130km/h i zjezdzalem z autostrady wzycalac luz to gasl..

teraz jeszcze zostal problem ten powyzej oraz gdy skrecam na luzie w prawo to obroty bardzo spadaja ado 200-300 rpm

przejechalem na gazie juz 20 tys od wakacji

ogolnie jestem zadowolony jak by ktos mi mogl poradzic z tymi moimi jeszcze malymi "ale" moze tak jakis z forum dobry gazownik bede wdzieczky a teraz pozdrawiam i zycze szerokiej drogi
  
 
Witam
mojego accenta kupiłem rok temu - z gazem ELPIGAZ.
Acha - autko rocznik 98, wtedy 91,5 kkm.
Na początku ok. Potem zaczął strzelać w kolektorze - na szczęście mam 2 klapki bezp. (plastik). Nie wiedziałem co sie dzieje. Zmieniłem świece, filtr powietrza. A zapomniałem o najważniejszym - przewodach WN. Wymieniłem je i jak ręką odjął. Czasami tylko strzeli, ale podobno "te typy tak mają", bo wyczytałem gdzieś, że w accencie na niskim biegu ( np 2) gdy mocniej nacisnąć pedał gazu tek już jest, że strzeli.
Nauczyłem się operować pedałem gazu, szczególnie przy redukcji z 3 na 2 bieg i jest ok.
Potem zauważyłem że bierze mi olej - ok 1 litr na 2 kkm. Byłem przerażony. Ale w listopadzie zmieniłem paseczki i juz jest ok.
W tzw. międzyczasie wymieniłem filterek gazu i wężyki od reduktora.
Przyznam, że na postoju przy wolnych obrotach czuć gazik wewnątrz, ale pogodziłem się z tym, bo uznaję to za normalkę.
Spalanie - 9litrów gazu na 100. Robię ok. 1000-1200 km miesięcznie po mieście ( małe dziecko+babcia ) i dokładnie to przeliczyłem.
Nie żałuję, że kupiłem autko z gazem ( jak na razie - tfu, tfu), bo opłaca się. Aczkolwiek wiem, że następne moje autko to będzie dieselek.
Pozdrawiam