Ten temat już był " Zarówki "

Witam, wiem że to już było ale proszę was o radę,

co mam kupić Philipsa " Vision Plus " czy Blue Vision "

jedne są 2 razy droższe od drugich, a ja jestem biednym studentemmmmm.

Więc:
1. Które lepiej świecą?
2. Czy Blue Vision to tylko bajer czy żeczywiście lepeij widać.
3. No i wszelkie za i przeciw.
4. Aha i jeszcze jedno czy w światłach drogowych mamy H1?

Bo ja mam dobre H1 GE też serii Blue.... i nie chcę ich tracić

Poproszę o poradę. Nie odsyłajcie mnie do straych postów bo je czytałem i nadal nie wiem. Zależy mi na dobrej widoczności.

Dziekuję

FGM!- ANI TE, ANI TE!! Kup nowe PH.4000K /chiba taki mają symbol/ albo OSRAM SILVER+50%. A jak nie masz kasy to cosik z TUNGSRAM czyli albo MEGALIGHT+50% lub mieli też w ofercie chyba takie o nazwie chyba SUPERBLUE /coś z "BLUE"/-te ostatnie świeciły DOKŁADNIE TAK SAMO jak PH.BLUE VISION tylko były o połowę tańsze!!

No prawda jest taka że jednak może niebieskie = tuning a tu ceny walą o 100% w góre polecam OSRAM silver+50% super śiwecą i świecą warte swojej kasy.! co do Philipsów niewiem niemiałem.

bogdan1 - Dzieki ale te Blue Vision to są właśnie te 4000 K.
A jeśli chodzi o SUPERBLUE To są firmy General Electric
i cały czas je mam - są dobre ale chciałbym jeszcze lepsze.

W Norauto powiedział mi że Te Blue Vision są takie same jak
Vision Plus tyle ze poswiata jest niebieska i to podobno
mniej męczy oczy. A i ze w mgle i na śniegu niebieskie troche
lepiej się sprawdzaja, jednak jeśli chodzi o "moc" długość świecenia
to powiedział, że Vision Plus są tak samo dobre - jak nie lepsze (minimalnie). Niewiem co robić?

Ale juz się troche zdecydowałem mam tylko mały dylemat co lepiej:

Czy kupić Philips Vision PLUS czy Osram czy Tungsram? Te 3 wchodzą w grę. Podkreślam że kasę mam na Philips'y ale czy aby z tych 3 sa najlepsze????

Philips Vision + 50% mam od 3 lat w światłach mijania i drogowych. Przez cały rok mam włączone światła. Widać w nich znacznie więcej i dalej, niestety nie pamiętam ceny jaką za nie zapłaciłem.

a ja blue vision nie polecam wyrzucone pieniadze w bloto.. u mnie w alfie nic sie nei zmienilko barwa i jasnosc sa identyczne co do seryjnych zarowek....
w Espero miałem GE blue cos tam... tez nie bylo roznicy...
ze swojej strony moge polecic zarokwi Bartka ma bardzo ładny kolor co do jakośc nie moge sie wypowiedziec

Witajcie,

Zedecydowałem się na OSRAM SILVER STAR + 50.
Nie jestem pewnien co do tych żarówek już samo opakowanie
mnie zniechęciło - zwykłe pudełeczko - bez żadnych fajerweków,
no ale sobie myślę niemiecka oszczędność. Kupiłem !!!!

W InterCars na Powsińskiej Vis a Vis Sadyba best mall
bardzo uprzejmi ludzie, poradził mi kupić 2 x 1 bo wychodzą
taniej niż w duo-pack'u, zapłaciłem 21,11 za sztukę.

Później pojechałem do Norauto i kupiłem W5W postojowe
bo jedną miałem przepaloną. Zdecydowałem się na te z serii BlueVision niebieskie bo sobie pomyślałem, że takieżółtawe to mogą mi zmieniać lekko poświatę i dlatego wolałem czysto białe.
Zapłaciłem za 2 sztuki 17 zł.

Później wymiana koszmar ten samochód to chyba "skośnoocy"
montowali, no ale jakoś się udało. Największy problem był z tymi
postojowymi koszmar!!!.

Zadowolony usiadłem w domku w fotelu i widzę, że stare które
wsadziłem do pudełeczek to OSRAM 64150 czyli takie same jak
miałem na drogowych, więc pomyślalem - ja tych z forum z.....
kazali mi kupić takie żarówki jak ja mam w serii (drogowe od
nowości te same 200,000 km), no ale przyglądam się dokładnie
i widze że na tych starych nie ma symbolu SVS i teraz mam
nadzieję, że te które kupiłem miały ten symbol na żarówce a nie
tylko na pudełku, bo jeśli te nowe będą tak samo świecić jak te
stare to z czystym sumieniem polecam Wam GE SuperBlue,
no ale zobaczymy wieczorem.

Na zakńczenie jeszcze dodam, że w NORAUTO są GE EuroBlue
myślę że jest to nowsza seria od tych które ja mam, jeśli tak to
polecam. Są przecenione z 59,99 na 39,99 zestaw 2 sztuki.

Reasumując czekam na wieczór żeby zrobić zdjęcia i wsadzić na forum.

Cytat:

2004-01-05 00:45:06, bogdan1 pisze: ... /czy 4000K to może barwa światła??/...

4000 K (chodzi oczywiście o stopnie Kelvina) jest to temperatura spalania gazu w zamkniętej przestrzeni i przy określonym ciśnieniu normalnym w ustalonych warunkach (środowisku) fizycznym mające bezpośrednie przełożenie na postrzegane ludzkim okiem widmo światła. W konsekwencji przekłada sie to na kolor śwoiatła żarówki, ale ma niewiele wspólnego z jej jasnością.

Ciekawostka:
Poziom oświetlenia danego przedmiotu danym żródłem światła jest w głównej mierze zależny od stopnia odwzorowania widma światła dziennego a nie od bezpośredniej jego jasności.
Stąd np. doskonale wydajna żarówka halogenowa w odpowiednio "zestrojonym" reflektorze (odbłyśnik, ilość światła pochłonietego, itp.) da porównywalnie dużo światła w porównianiu z tradycyjnym oświetleniem zw. potocznie "jupiterem" o mocy np. 700 W.

Natomiast długość "życia" żarówki halogenowej w głównej mierze zalezy jest od warunków jej pracy i samej konstrukcji, oczywiście.

Z tego powodu baaaaaardzo polecam częste czyszczenie szkieł reflektorów w samochodach gdzie wykorzystywane jest tradycyjne oświetlenie halogenowe, gdyż warstwa brudu stwarza bardzo dużą barierę termoiczną. W brudnym reflektorze analogiczny model żarówki ędzie pracował o wiele krócej aniżeli w reflektorze, gdzie żarówka ma szansę na prawidłowe chłodzenie, tj. czystym .

Inna sprawa, to fakt, że wydajność żarówki określa fakt, ile energii jest ona w stanie "przełożyć" na wyprodukowanie danego pozomu "jasności" a ile na ciepło.
Oczywiście żarówka która produkuje więcej ciepła, "pożyje" odpowiednio krócej.
Stąd ostatni patent Mercedesa polegający na wykorzystaniu w reflektorach głównych (!!!) diód, konkretnie typu SD.

Diody takie poza oczywistą korzyścią posiadania własnego układu optycznego, co powoduje, że zbędny staje się kształtowany komputerowo odbłyśnik, mają jeszcze tą zaletę, że ponad 92% energi dostarczonej ze źródła prądu są w stanie spożytkować na "świecenie" a jedynie niecałe 8% zamieniają na ciepło - patencik, isn't it ???
Z tego dokładnie powodu żywotność takiej diody może przekroczyć 150 tyś. godzin.
Nie wspominam tu o innej zalecie, czyli o minimalnym zapotrzebowaniu na energię.

Podsumowanie:
Cały ten wykład był nie zamietrzony, a tak naprawdę warto skupić się na tym co pisałem o warunkach pracy żarówki, w celu maksymalnego wydłużenia jej żywotności, czyli:
1. Nie dotykać bańki paluchami, by nie zostawiać na niej tłustych plam (tłuszcz się wypala, niszcząc żarówkę)
2. Czyścić odbłyśnik zapewniając żarówce nalezyte chłodzenie
3. Starać się zapewnić żarówce pracę we wmiarę stałym poziomie napięcia (prądu)... tyle, że wpływ na to ma przede wszytkim konstrukcja samej instalacji, a nie użytkownik

Pozdrawiam.

SpeedR zawsze lubi duzo pisac

Dzięki Speed! ..oświeciłeś nie tylko mnie!...i to jak "oświeciłeś"!!