Nie moge odpalic!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
od dluzszego czasu mialem klopty z silnikiem, w czasie jazdy przerywal, dlawil sie, nie mial mocy, czasem nie wcodzil a wyzsze obroty.
Wczoraj skapitulowal calkowicie, nie udalo mi sie go odpalic.

Sprawdzielm przewodu WN, cewke, kopulke rozdzielacza. Jest mocna iskra.

Do gaznika dochodzi paliwo, pompka przyspeszajaca dziala.

A samochod nie chce odpalic. sprawia wraznenie,ze lapie na 1 lub 2 cylindry ale nie jest w satnie pracowac samodzielnie.

Co to moze byc?
Jaka przyczyna?
  
 
Świece na 99% zobacz czy sie niezalewają bo iskre moge mięć ale jak są wykręcone po wkręcenie zginie
  
 
Poprzedniej zimy również miałem problem z odpaleniem. A jak już zapalił jakimś cudem to też przygasał, dławił się, trzeba było go trzymać na 2tys. obr bo inaczej gasł. A o wkręcaniu na wyższe obroty mogłem sobie pomarzyć
Wymieniłem świece i kable wysokiego napięcia i samochód nie do poznania.
  
 
U mnie kable i swiece sa nowiutkie, podobnie olej i filtry.
Zastanawiam sie czy przypadkiem jakias woda nei dostal sie do gaznika i czy to nie zamarzlo....ale z drugiej strony paliwo podaje pompka przyspieszajaca...
sam nie wiem co moze byc przyczyna...najgorsze jest to, ze w pewnej chwili zaczyna lapac....ale sam sie na obrotach nie utrzyma.
Myslalem,ze to wilgoc...ale aparat jest suchy...czyscilem go chyab z 10 razy
  
 
mozesz miec bardzo opozniony zaplon,nawet o 20 stopni.wtedy wystepuje zaplon mieszanki ale cisnienie jest za male zeby ukrecilo silnik - zaplon nastepuje juz prz rozprezeniu.chyba ze nie doczytalem i sprawdzales zaplon
  
 
sprawdz zaplon i luz zaworów