MotoNews.pl
12Problem z odpalaniem na benzynie (C+ 1,6 GSI) (214907/27) - PT
  

Problem z odpalaniem na benzynie (C+ 1,6 GSI)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Otoz mam problem z odpalaniem na benzynie po nocy lub dluzszym postoju. Zupelnie niewiem czemu bo do niedawna wszystko bylo oki. Pompa paliwa pracuje normalnie. Jak juz go raz odpale to pozniej w ciagu dnia działa normalnie.
Dodam jeszcze ze tez lekko muli szczegolnie na jedynce.
Co moze byc powodem tego?
Pozdrawiam.
  
 
szkoda ze niema cie w moich oklicach odrazu bym ci pmugl
  
 
swiece przewody trzeba sprawdzic jest na szynie zasilajacej zawur regulacji cisniena moze on szankowac najlepij bylo by posluchac pracy i wtedy bym pomugl
  
 
Cytat:
2008-07-05 21:30:16, Arcymechanik pisze:
swiece przewody trzeba sprawdzic jest na szynie zasilajacej zawur regulacji cisniena moze on szankowac najlepij bylo by posluchac pracy i wtedy bym pomugl



Dokładnie. Jak po odpaleniu chodzi potem dobrze, a ma problemy tylko z "pierwszym" paleniem - to ewidentnie wina układu zasilania silnika.
Możliwe, że albo układ przytkany (syf w przewodach albo zabity filtr), wtrysk (wtryski) przytkane i zasyfione.
No i też magiczny regulator ciśnienia paliwa może być trachnięty, przytkany, zasyfiony i od tego takie efekty są.

Ja w swoim Poldim 1.4 MPI miałem ostatnio (a ze trzy miesiące) problem, że najpierw przestał mi jeździć na benzynie, dawał się tylko odpalać, coraz ciężej, a potem, po obstukaniu instalacji paliwowej (filtr, przewody, regulator, wtryski), dał się odpalić, ale zaczął chodzić na trzy wtryski.
Dopiero w tą sobotę powyciągałem wtryski i wyczyściłem je.
Były strasznie zasyfione na wejściu benzyny z listwy.
Nie miałem czasu się tym porządniej zająć, więc tylko wystukałem je, obracając w odwrotną stronę o słupek ogrodzeniowy, podkładając szmatkę, by nie zniszczyć wtrysku.
Wylatywały z nich różne różności, ostatni wtrysk (czwarty) był tak zapchany na wejściu, że wogóle nie działał, a reszta ledwo, ledwo co, silnik dawał się tylko co odpalić, a i tak pracował dychawicznie (nie było mowy o jechaniu na benzynie).
Po wystukaniu ich o słupek - jak ręką odjął. Silnik pali dosłownie na dotyk, szybciej niż dwumiesięczna Kia Rio sedan sąsiada, chodzi na benzynie jak nowy, ma moc i dowalenie (normalnie na gazie jeżdżę).

Instalacja paliwowa w Polonezach wymaga niestety, obsługi (jak i inne instalacje). Jak się o wszystko dba, to Poldi chodzi jak zegarek.
Nie ma cudów - to nie Mercedes czy Saab, to zwykły, obsługowy samochód. Gdy się o niego dba, jest na prawdę wiernym i pewny sługą.