MotoNews.pl
1 Anty złodziej (35875/0) - PT
  

Anty złodziej

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam w swym maluszku jakis alarm. Nawet z pilotem Ale chcialbym jeszcze jakies zabezpieczenie. WIem ze najprostrze i najbardziej banalne zabezpieczenia są niekiedy najskuteczniejsze. Moj kolega w swym kaszlaczku mial i alarm i odciecie zaplonu a i tak auto zniknelo . Poradzcie cos prosze. Moze jakis patent z bezpiecznikami albo cos innego. Z niecierpliwoscia czekam na Wasze pomysly

[ wiadomość edytowana przez: koniu dnia 2004-01-11 09:26:26 ]
  
 
...najlepiej psa w srodku zostawiaj
a tak serio...zrob jakis ukryty wylacznik pradu...zlodziej bedzie myslal ze akumulator padl...
  
 
siema - niedlugo przychwyce duzego fiacika od dziadka. On do tej pory stosuje cos takiego:


w pomysle chodzi o to, ze wkalda sie pedaly w otwory w belce, zaklada klodke przez co podnosza sie, i sa praktycznie nie do uzytku... mozna tez zrobic miejsce, bo po ewentualnym nacisnieciu pedalu sprzegla i gazu wciska sie tez hamulec i auto stoi... jesli belka jest idealnie wymierzona zlodziej nie moze sobie zbytnio ustwaic tej belki i pretu do przeciecia i ma maly problem... nie zatrzyma go to na dlugo ale masywna belka i pret moga zniechecic... wszelkie wariacje na tem temat dozwolnone - np zmiana zawiasu itp
  
 
mi sie podobal motyw ktory mialem w moim kapslu kiedy go kupilem

jakos w samym fotelu byl dospawany kawalek konstrukcji ktory mozna bylo zlozyc (po calkowitym podniesieniu fotela) zapiac to na klodke i do momentu kiedy to bylo zalozone nie szlo polozyc normalnie fotela

kazdy samochod da sie ukrasc ale jak zlodziej zobaczy twojego malca z migajaca dioda od alarmu i np czyms w stylu zabezpieczenia ktore opisalem wyzej to pojdzie ulice dalej i buchnie malca ktory tych zabezpieczen nie bedzie mial, zwyczajnie do niego wejdzie, zlamie blokade kierownicy, odpali i odjedzie bez wojowania z alarmem i pilowania klodki
  
 
na złodzieja nie ma sposobu co byście nie wymyślili to zawsze mogą odcholowac na linke albo lawetą. pozdro
  
 
kto by po malucha przyjezdzal laweta ?

a na lince malucha z zablokowanym fotelem tak jak opisalem ?

wiesz, zawsze moga przyjechac dzwiekoszczelna ciezarowka i go wpakowac w pudlo i tyle, ale po co tak krasc malucha jak mozna mercedesa
  
 
Nie montujce w maluszkach sprzetu audio o wartosci przekraczajacej cene auta, wtedy napewno nikt wam go nie ukradnie bo po co, no chyba ze inny uzytkownik 126p jako dawce czesci
  
 
Ale paru znajomym ukradli maluchy nie dla audio tlyko chyba na czesci. Kolezanka np. swopjego znalazla po tygodniu ale byl juz bez deski (elegant) i foteli. Ja mam audio w swym kaszlaku ale nie afiszuje sie z tym na osiedlu wiec jkaos jeszcze nikt sie nie skusil.A Wy nie macie zadnych zabezpieczen u siebie? Ja coprawda nigdy autka nieparkuje "byle gdzie" jka juz to na strzezonym ale jednak ciagle mysle o dodatkowym zabezpieczeniu.Nie moge zastosowac odciecie prądu bo odetne jednoczesnie alarm myslalem teraz o jakims odcieciu zasilania do pompy paliwa.
  
 
Ja mam u siebie w malcu odcinanie napiecia. Mam schowany taki kluczyk ktory po wyciagnieciu przerywa obwod i nic nie dziala
Mam w planach jakis maly alarmik zalozyc. U mnie w sumie maluchow nie kradna, ale ostroznosci nigdy za wiele.
  
 
ja u siebie mam taki maly pstryczek ukryty ktory cos tam odcina hehehe - alarm normalnie trybi, zaplon mozna wlaczyc normalnie i krecic rozursznikiem tez sobie mozna a i tak i tak nie zapali hihi
  
 
mam podobne rozwiazanie klient moze sobie krecic rozrusznikiem az aku panie i nie odpali
sam sie nawet kiedys na to zlapalem, zapomnialem o tym i rozladowalem aku, no i przy okazji sie owkurwaem hehehe
  
 
a moze lepiej wykrecac tlumik jak na noc jak go ktos odpali to w uslyszysz w domu , ja swojego zostawiam z kluczykiem w stacyjce bo jak z niego wychodze to i tak nie ma paliwa,a do cpn jest 4 km, a tak powaznie to jak ktos sie uprze to itak ukradnie chocby w czesciach bedzie wynosil cala noc i w domu sobie zlozy
  
 
No jasne. Jak zlodziej sie napali na me autko to ukranie tak czy inaczej "Bo to Polska a nie elegancja francja..". Slyszalem ze podobno bardzo latwo jest obejsc takie odciecia zaplonu. ehh, co za czasy .
  
 
jasne ze sie da, niedawno wyczailem jak zapalic duzego fiata bez rozwalania kolumy kierowniczej wystarczy miec tylko dwa przewody z tym ze jeden posluzy na chwilke, chwilka roboty pod maska i wystarczy tylko zerwac blokade kierownicy i jechac

wada tego rozwiazania jest to ze zeby zgasic silnik trzeba sie zatrzymac otworzyc maske i odczepic kabelek

Jeszcze nie wiem tylko czy dziala ladowanie przy tej metodzie, ale z czasem wszystko sie pomierzy
  
 
Cytat:
2004-01-11 14:08:38, Samael pisze:
jasne ze sie da, niedawno wyczailem jak zapalic duzego fiata bez rozwalania kolumy kierowniczej wystarczy miec tylko dwa przewody z tym ze jeden posluzy na chwilke, chwilka roboty pod maska i wystarczy tylko zerwac blokade kierownicy i jechac

wada tego rozwiazania jest to ze zeby zgasic silnik trzeba sie zatrzymac otworzyc maske i odczepic kabelek

Jeszcze nie wiem tylko czy dziala ladowanie przy tej metodzie, ale z czasem wszystko sie pomierzy


Nie działa. Ja mam uszkodzoną stacyjkę i ładowania brak. Ze schematów w książce wynika że prąd do regulatora napięcia, a co za tym idzie do obwodu wzbudzenia alternatora płynie ze stacyjki. Ponadto jak odpale bez stacyjki to nie mam świateł . A kabelek mam taki o ktorym piszesz, starter działa z kluczyka.

Jak już chcecie coś odcinać to najlepiej przy pomocy przekaźnika, tak by po każdym wyłączeniu zapłonu trzeba było zawsze wcisnąć przycisk. To zabezpieczy też w pewnym stopniu przed porwaniem (wyciągnieciem z auta), jeśli oczywiście zdążycie zgasić silnik. Najlepiej jeśli po przekreceniu rozrusznikiem raz wskakuje blokada i trzeba wylaczyc zaplon zeby ponownie zakrecic, wtedy wystarczy puscic sprzeglo na biegu .
  
 
nio to co opisales jest bardzo dobre - znam takie zabezpieczenie, jest naprawde godne polecenia, zwlaszcza jak zamiast dotykowego wlaczniczka zastosuje sie kontaktron - wtedy mozna to ustrojstwo schowac dowolnie, nawet pod jakimis oslonami, polkami itp - sterowanie wtedy malym magnesikiem zblizanym w okolice kotaktronu - mozna dodoakowo obwod puscic przez drugi wlacznik i nie ma bata na odpalenie auta jak ktos nie kumaty hehe
  
 
a malucha chyba można odpalić łącząc pierwszy bezpiecznik z drugim...?

To taka blokada o jakiej mówiliście:
http://pawka-k.w.interia.pl/auto_blokada/blokada.html

  
 
Łatwo zabespieczyć auto przed odpaleniem silnika.....
Ale jak zabespieczyć to co mamy w aucie... tzn co zrobic aby nam do niego ktoś się niewładował......
W malcu mam tylko alarm + central zamek i odłączone kluczyki, a więc nikt niewejdzie grzebiąc w zamkach (BRZESZCZOTEM TEŻ NIEPODEJDZIE )
W malcu kiedyś bracholowi wyłamali trujkacik (dlatego chce szyby od EL)
Macie jeszcze jakieś pomysły, aby niedało się sforsować autka po radio i głośniki????
  
 
Na audio widziałem ciekawy sposób.
Kanapa podniesuiona 6 cm na klockach drewnianych....
Całosc przewiewnei zrobiona itp zmiescił sie tam wzmachol tez i zwrotnice.

Głosniki w drzwiach i w boczkach.
W czasie jazdy kanapa idzie do góry ....
Całosc zamknieta na zamek ...... Co by załatawo nei ukradł nikt .....
  
 
a to fajny ten pomysl z podniesieniem kanapy hehe - calkiem przyjemny , hmmmm trzeba bedzie pomyslec