Ja pierdo.... co za jeb.... gazzz!!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dzis wrocilem z ASO z wymiany cewki, regulacji zaplonu, wymiany poduszki amortyzatora, a tu nagle jade sobie po osiedlu jakies 15-20 km/h i nagle slysze jakies pizduuu pod maska, jakis wybuch, od razu staje, wylaczam silnik, otwieram maske o tu nic sie nie dzieje, filtr powietrza jest caly ( jechalem na LPG ) , przyjechalem do domku ( jakies 200m ) i po godzince znow wyjechalem, podczas dodawania gazu slyszalem jakies syczenie z przodu, ale moglo mi sie wydawac, i nagle zaczelo jebac w samochodzie, smrod szedl z pod maski, walilo dziwnie, nie wiem jak opisac ten zapach, od razu sie zatrzymalem i otworzylem maske a tam nic sie nie dzieje, wkurzony zmieniam na PB i jade dalej, na PB zadnego smrodu nie ma. Cz mam rozszczelniona instalacje gazowa?, pomozcie.

ps. Jak byl ten wybuch to od razu zaczelo smierdziec.

ps2. Czy jezdzi ktos z was na przeglady instalacji gazowej, czy sa w tej instalacji jakies elementy ktore trzeba co jakis czas wymieniac?
  
 
Musisz wziasc pod uwage ze jak wymieniali Ci cewke mogli gdzies naruszyc instalacje gazowa... podjedz do jakiegos zakladu i zrob przeglad..
  
 
hmm... ale to sie stalo po jakiejs od wymiany cewki , a przez ta godzinke samochod caly czas jezdzil.
  
 
kiedy i czy wymieniales przewody WN??
mnie takie walenie ustalo po wymianie przewodow a teraz masz nowa cewke ktora daje wieksze napiecie i moze przewody nie wytrzymuja
  
 
Z tymi przewodami, to bardzo możliwe...
Możesz mieć "strzały" w kolektor...
Instalacja gazowa, co pewnie wiesz, jest bardzo "czuła" na stare świece i przewody oraz zaburzenia z dolotem powietrza.
Dziwi mnie jednak trochę ten zapach...
Strzały mi się zdażyły przed wymianą przewodów WN i świec, ale zapach... nie przypominam sobie.
Tak, czy owak podjedź do przeglądu z tą instalacją. Wiele nie kosztuje i nie zaszkodzi. Pozdrawiam - Darek
PS Gdybyś wymieniał przewody na nowe, koniecznie wymień odrazu świece, ponieważ jeśli masz gdzieś na nich "przebicia", to załatwisz nowe przewody.
  
 
tak... kolejny zadowolony użytkownik kuchenki gazowej marki espero


Ja Wam powiem tak - NIGDY W ŻYCIU NIE ZAŁOŻE GASSU DO ZADNEGO SAMOCHODU!!!
Jak bede chciał tanio jeździc to kupie diesla.....diesla którego charakterystycznego "klekotania" nie ciepie....

GAZZZZ to ZŁOOO!!!!

Przed założeniem LPG byłem przeciwnikiem gazuuuu teraz jestem mega przeciwnikiem........

GAZ TWÓJ WRÓG!!!
  
 
Tomek a jak po wizycie u gasssownika????

PS. już wiem znalazłem sąsiedni wątek





[ wiadomość edytowana przez: -JACO- dnia 2003-12-17 02:07:51 ]
  
 
gadajcie co chcecie ale gaz jest ok.
tylko trzeba umieć z niego kożystać.
i pamiętajcie o przeglądach przynajmniej raz w roku.
auto droższe od pieniędzy szczegolnie takie
  
 
ja nigdy w zuciu nie miałem problemów z gazem tylko wymieniam filtr i to wszystko , a to mój drugi samochód z gazem !!!!
  
 
A mój jeśli chodzi o serwis związany z instalacją gazową jest z lekka zaniedbywany Chodzi jak zły Nie protestuje, odpala, nie krztusi, nie wibruje... itd.
  
 
Panowie!!! Czemu wątki odotyczące problemów z LPg przobrażają się w licytację czy jest to dobre czy to zło. Moje zdanie na ten temat znacie ja jestem ZA - gaz to ekologia i oszczędność!!!!

Cytat:
Dzis wrocilem z ASO z wymiany cewki, regulacji zaplonu, wymiany poduszki amortyzatora, a tu nagle jade sobie po osiedlu jakies 15-20 km/h i nagle slysze jakies pizduuu pod maska, jakis wybuch, od razu staje, wylaczam silnik, otwieram maske o tu nic sie nie dzieje, filtr powietrza jest caly ( jechalem na LPG ) , przyjechalem do domku ( jakies 200m ) i po godzince znow wyjechalem, podczas dodawania gazu slyszalem jakies syczenie z przodu, ale moglo mi sie wydawac, i nagle zaczelo jebac w samochodzie, smrod szedl z pod maski, walilo dziwnie, nie wiem jak opisac ten zapach, od razu sie zatrzymalem i otworzylem maske a tam nic sie nie dzieje, wkurzony zmieniam na PB i jade dalej, na PB zadnego smrodu nie ma. Cz mam rozszczelniona instalacje gazowa?, pomozcie.



Strzały mogą być spowodowane:
* przebiciem na WN
* słabymi świecami
* złym zapłonem
* zanieszczyszczonym filterkiem
* brudny silniczek krokowy LPG
* źle wyregulowana membrana ( podczas eksploatacji membrana twardnieje i odkształca się, trzeba przykręcić śrubką)

Jeżeli samochód strzelił i filtr powietrza jest cały, trzeba sprawdzić czy się nie otworzył. Syczenie sugeruje że samochód zaciąga lewe powietrze (przy okazji traci moc). U mnie był przypadek że rozerwało mi gumową harmonijkę która łączy dolot od filtru powietrza z zespołem przepustnicy i to w takim miejscu że było to nie widzoczne. Miałem też do wymiany rezonator powietrza który też pękł.

Panowie do takich rzeczy podchodźmy chłodno i ze spokojem, na wariata i w nerwach nic nie zdziałamy. A wszystko może zaszwankować nawet wasza uwielbiana etylinka... to jest czysta mechanika a perpetum mobile jeszcze nikt nie skonstruował

Więc na luzie i do przodu...
  
 
Cytat:
2003-12-16 20:53:27, RICO__ pisze:
Dzis wrocilem z ASO z wymiany cewki, regulacji zaplonu, ps. Jak byl ten wybuch to od razu zaczelo smierdziec.

ps2. Czy jezdzi ktos z was na przeglady instalacji gazowej, czy sa w tej instalacji jakies elementy ktore trzeba co jakis czas wymieniac?



Pewnie wystrzelił gaz w filtrze powietrza(jesli nie ma zniszczen to pewnie masz jakoś rozwiązane uchylanie pokrywy filtra w takich przypadkach - stąd zresztą zapach - ulotniła się reszta gazu z filtra i okolic).
A gaz strzela jak nie działa prawidłowo instalacja wysokiego napięcia: cewka (właśnie wymieniona więc podejrzana), przewody, rozdzielacz zapłonu i świece. Gaz jest dużo bardziej wrażliwy na usterki elektryki niż benzyna.
Sądzę raczej że do poprawki cewka lub zapłon - jesli przed naprawą nie miałeś takich problemów.

Przeglądy gazu? Jak każda mechanika - wymaga przeglądów. W instalacji tradycyjnej wymienia się filtr gazu np. co 10000 km. Po przebiegu od 80 tys w górę w zależności od instalacji trzeba regenerować parownik.
  
 
Jezeli chodzi o filterek gazu to zalecono mi wymieniac co 10-15tys.km w parowniku zbiera sie tez płun (jakies dziadostwo z gazu olej i takie tam) trzeba wylac (jedna srubka i po problemie) obowiązkowo sprawne przewody zapł., swiece i filtr powietrza no i odpowiednia regulacja w ASO albo u majstróf gasowych i nie lejcie shella v-power to dziadostwo za wysoką cene!!! pozdrawiam!!
  
 
... warto też zwrócić uwagę na stan gumowych węży, choć może one w tym przypadku mają mniejsze znaczenie... jednak ostatnio nie mogłem dojść czym są spowodowane "pływające obroty" za raz po rozruchu oraz dziwne zachowanie auta podczas jazdy (spadek mocy). Sprawdziłem węże i okazało się że niektóre są popruchniałe ze starości... (lewe powietrze). Wymieniłem "przewód wentylacyjny wału korbowego" i stan się poprawił...
  
 
Przyczyny problemow z gazem byly dwie.
1 zabrudzony jak diabli filtr - wymienilem
2. sonda lambda dawala za male napiecie - wymienilem

Teraz chodzi jak w szwajcarskim zegarku
  
 
przy mocnym szczale moze dojść do uszkodzenia membrany w parowniku lub wyskoczeniu ktoregoś przewodu gazowego ....
moglo ci też rozerwać lub wycisnąć przejście gunowe miedzy rurą powietrzną a kolektorem albo rozwalić rezonator te wszystkie przypadki zaowocują mocnym smrodem gazu.! proponuje dokładnie przejżećinstalacje jak nieznajdziesz jedz do gazownika który ma elektroniczny wykrywacz rozstrzelnien taki jak gazownicy z gazowni jak sprawdzają ci gaz w domu.! Wtedy ci znajdzie nieszczelność.!
  
 
Byłem z tym problemem u gazownika i nic nie wykryl na szczescie, jedynie mi sie gaz ulotnial na odcinku od wlewy do butli, nieszczelnosc usunieta.
  
 
pytasz czy jest cos do okresowych wymian przy gassie ? przewody i świece co 30 tys. filtry gassu i jednocześnie powietrza co 10-15 tys reduktor co 100 tys lub regeneracja membran
  
 
Cytat:
2003-12-17 01:54:14, Tomek-Mydlowski pisze:



Ja Wam powiem tak - NIGDY W ŻYCIU NIE ZAŁOŻE GASSU DO ZADNEGO SAMOCHODU!!!
Jak bede chciał tanio jeździc to kupie diesla.....diesla którego charakterystycznego "klekotania" nie ciepie....

GAZZZZ to ZŁOOO!!!!

Przed założeniem LPG byłem przeciwnikiem gazuuuu teraz jestem mega przeciwnikiem........


Miałem już diesla i zapamiętaj te słowa: na polskim paliwie z wodą mazutem i innymi ekskrementami długo dieslem nie pojeździsz zwłaszcza jak kupisz nowocześniejszą wersje z coomonr. ciśnienie na wtryskach setki barów szczelinki precyzyjniutkie wymiana 1 wtryskiwacza 1.500 zł razy 4 starsze diesle np. w golfie II polecam na polskie paliwo są cichsze bo nie wysilone zwłaszcza z turbo ale teraz silniki takie to już same trupy z przebiegie. 200 tys. i więcej TO SE NE WRATI......

GAZ TWÓJ WRÓG!!!

  
 

"
Wysłany: 2003-12-17 09:51:29 Powiadom o tym poście #416482 ^
Strzały mogą być spowodowane:
* przebiciem na WN
* słabymi świecami
* złym zapłonem
* zanieszczyszczonym filterkiem
* brudny silniczek krokowy LPG
* źle wyregulowana membrana ( podczas eksploatacji membrana twardnieje i odkształca się, trzeba przykręcić śrubką)
"

TAK TAK TAK TAK TAK

Przede wszystkim świece i przewody. Dochodzi mi jeszcze jedna sprawa. Przerwy na świecach, gdyż kupiłem kiedyś przewody i świece a auto strzele dalej - świece champion chyba- okazało się że należy ustawić tym świecom inną przerwę niż oryginalnie!
pozdr.