Ukrecona półoś.....wołam help :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam

wczoraj mialem dośc nieprzyjemna sytuacje bo ruszajac DELIKATNIE na jeszcze zimnym silniku nagle ukrecila sie półoś


mam pytanie

czy ktos z F&F moglby mi w tym zakresie poslozyc pomocna reka oraz jakims kanalem i kawalkiem warsztatu na kilka godzinek...

robilem to w wakacje 2002 ale spartolilem bo ruszylem te regulacje od dyfra no i wszystko sie posypalo


teraz mam pytanie czy cos moge jeszcze spartolic wymieniajac poloske np jakos źle zamocowac talerz dyfra na tych 6 srubach albo co....

pozdrawiam
  
 
WIELE RZECZY MOŻNA ZLE POSKŁADAĆ.
- NIE SKRĘCISZ MOCNO DYFRA - ROZKRĘCI SIĘ
- ŹLE WYREGULOWANY LUZ
- KAMIENIE NIE TAK JAK POWINNY
- NIE ZABEZPIECZYSZ

MOJA RADA JEST TAKA SKŁADAJ Z KSIĄŻKĄ!!!!
  
 
Peeryt ty szalencze, Jak sie jezdzi tak jak ty to nie ma sie co dziwic
Zartuje oczywiście, niestety nie moge Ci pomóc bo sam cierpię na chroniczny brak garażu. nawet mój dotychcasowy kanał został zasypany przez jakiegoś kutasa co nie miał gdzie gruzu wysypać
  
 
ehehhe

dzis zholowalem furke wreszcie piekną cuprą 2.0 (dawno mnie tak w fotel nie wcisnelo jak na holu no nie liczac spotkania I-wszego stopnia rury wydechowej z krawężnikiem)

w nocy nie moglem za bardzo nic polukac a nawet nie za bardzo sie przylozylem do ogladniecia bo i od razu stwierdzilem ze to polos (cos takiego mi sie juz stalo)
okazalo sie ze to jednak zabierak
tak mi sie rozwalił jak zurawiowi (rozkrecil sie w srodku) tylko ze ja naprawde prawie nic gazu nie dodalem (ehhh ta moc trza jakie zweżki chyba zarzucic)
nigdy mi sie tak nie rozwalał zawsze łamał sie i ze srubami kłopoty były

spoko sobie jutro zrobie z tym
pozdroweczki