Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
![]() andrzej_krakow (S) Miłośnik FSO ![]() Złom 2105 aktualnie Warszawa | 2008-10-11 08:04:40 Z tego co napisales to jak dla mnie problem masz z zapłonem. W ogóle masz dobrze włożony aparat zapłonowy? |
![]() Grzech Miłośnik FSO Polonezy dwa i pół. :) Nieporęt | 2008-10-11 11:31:03 A tam jest moduł zapłonowy? |
![]() Grzech Miłośnik FSO Polonezy dwa i pół. :) Nieporęt | 2008-10-11 18:52:34 Oczywiście, że moduł ma wpływ i może się zepsuć trochę jak najbardziej. ![]() Niemniej ja bym najpierw zmienił "słynny" zielony kabelek między aparatem a modułem, bo najczęściej on jest winny. Wręcz potrafi być zły nowy ze sklepu. Przewodzi on bardzo słaby sygnał z cewki w aparacie i powinno się go poprowadzić z dala od cewki. (Fabrycznie okrąża ją dużym łukiem). A moduł jeśli masz kupować to nowy koniecznie - 25zł toto kosztuje a się nazywa GL-118. Można też kupić zamiennik z inną obudową od firmy APE. |
![]() Grzech Miłośnik FSO Polonezy dwa i pół. :) Nieporęt | 2008-10-12 12:25:12 Nie. W Poldku jest to inaczej rozwiązane co napisalem wyżej. |
![]() andrzej_krakow (S) Miłośnik FSO ![]() Złom 2105 aktualnie Warszawa | 2008-10-12 13:02:48 Czyli co, w Poldku jest aparat stykowy? |
![]() Grzech Miłośnik FSO Polonezy dwa i pół. :) Nieporęt | 2008-10-12 15:48:29 Nie. W Ładzie jest czujnik Halla, a w Poldku czujnik indukcyjny. Czyli po prostu taka cewka. Czujnik Halla podaje mocniejszy sygnał, który nie musi iść przewodem ekranowanym jak w Polonezie za to jest bardziej awaryjny. W sumie to na jedno wychodzi. W Ładzie się zmienia czujniki, a w Polonezie zielone kabelki. ![]() |
![]() Grzech Miłośnik FSO Polonezy dwa i pół. :) Nieporęt | 2008-11-15 03:31:48 A "zielony kabelek" zmieniłeś? Chodzi o ten gruby, ekranowany, dwużyłowy w zielonej izolacji idący z modułu do aparatu zapłonowego. |
![]() Grzech Miłośnik FSO Polonezy dwa i pół. :) Nieporęt | 2008-11-15 10:28:47 Ale czy masz same używane czy nowe? Bo jak tylko używane, to nawet dobrze wyglądające potrafią być zepsute. Nawet nowe ze sklepu potrafią być niedobre. ![]() Co do baku to w pierwszej kolejności obejrzyj to co jest pod podłogą czyli w jakim stanie są dwa (albo jeden - to mniej problemów) przewody elastyczne między czujnikiem, a przewodami (przewodem) sztywnymi idącymi pod autem. Mogły sparcieć albo się pourywać. Również rurki wychodzące z czujnika lubią się odrywać, lub rdzewieją na wylot i benzyna sobie wypływa na zbiornik. ![]() Jeśli tam jest wszystko ok to przewody zbiornik-pompa można sprawdzić zakładając rurkę na wlot do pompy, a koniec pakując do jakiejś bańki z paliwem. Ja tak nawet samochód bez baku przestawiałem. ![]() No i możesz mieć po prostu niedobrą pompę paliwa. Sprawdzałeś ją? Nowa również nie musi być dobra. [ wiadomość edytowana przez: Koot dnia 2008-11-15 10:31:16 ] |
Polon2000DOHC fso polonez katowice | 2008-11-16 00:32:56 Tu jak to czytam to radze kupic nowa kopułke zaplonowa i sprawdzi zapłon i ustawienie gaznika . Rozne rodzaju moga byc powodya ale to trzeba troche czasu poswiecic i poszukac tej cholernej wady ..... |
jarzy FSO 1500 pick-up WM | 2008-11-16 08:07:31 O to chodzi, że kopułka nowa, zapłon OK, a gaźnik po profesjonalnej regeneracji. Gość z Szarych Szeregów zapewnia (i nie mam powodów nie wierzyć), że zapali na tym gaźniku, będzie chodził, tylko trzeba podjechać na regulację (pewnie ustawiony jest "na bogato").
Jeszcze jedno mi przyszło do głowy. Wyczytałem w książce o naprawach DF, że pompa paliwa może dawać za dużo paliwa i zalewać pływak w gaźniku. Prawda to? Jednak z eksperymentu ze słoikami (dwa słoiki podstawione bezpośrednio pod pompą z pominięciem baku, jeden zasilanie, drugi przelew) wynika, że pompuje aż miło i przelew też działa, bo przybywa benzyny w słoiku przelewu. Pompa póki co, z tego samego silnika co na niej jeździł więc nie ruszam, chociaż mam nową w zapasie. Ostatnim razem, jak już udało się go rozkręcić w obrotach tak do 4,5 tys. przez pompowanie pedałem to od razu gasł jak kamień, ale po chwili pięknie pali od dotknięcia (ciągle tylko na ssaniu). Jakby mało paliwa, a czasami po takim przegazowaniu gaźnik potrafi opluć mnie benzyną, czyli jakby coś z zapłonem. W poniedziałek jeszcze pogrzebię, zajrzę jeszcze raz pod zbiornik, czy coś się nie urwało, znalazłem w domu nowy zielony kabelek, nowe świece Iskra z epoki. |