Pytanie o szkodę do Kobara i nie tylko...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam serdecznie...

mam pytanie dotyczace szkody calkowitej w pzu...
moj tata mial stluczke Roverem w grudniu z jego winy, wykupiona polise (pakiet w pzu) na kwote 22 000 pln, pzu oszacowalo, ze jest to szkoda calkowita na kwote 8 500 pln, chociaz w kosztorysie jest zapisana naprawa na 10 000. Twierdza oni jednak, ze po odjeciu od aktualnej ceny gieldowej tego rocznika wyceny samochodi po stluczce wychodzi im 8 500 pln i tylko tyle moga nam wyplacic. Kolejna kwestia jest to, ze twierdza, ze powyzszy protokol jest tylko do wgladu u nich i nie chca nam go udostepnic w formie kopii. Ciekawy jest takze fakt, ze nie wyplaca nam bezposrednio zanizonej kwoty, lecz maja zamiar ja przelac na konto banku, ktory jest mniejszosciowym wlascicielem tego auta (auto bylo czesciowo kredytowane).

Dlatego opowstaja nastepujace pytania:

1. Na jakiej podstawie zostala uznana szkoda calkowita?
2. Dlaczego zostala zanizona wartosc naprawy i czy pzu nie ma obowiazku przywrocic poprzedniego stanu pojazdu - przeciez polisa jest forma umowy cywilno-prawnej wiazaca strony?
3. Dlaczego pieniadze maja trafic na konto banku z czym zwiazane jest wydluzenie sie calej procedury oraz wynikaja z tego dodatkowe oplaty dla ubezpieczajacego pojazd?
4. Czy maja prawo nie udostepnic nam kosztorysu rzeczoznawcy?

Mam nadzieje, ze ktos z Was bedzie w stanie odpowiedziec na te pytania

Z drugiej strony dochodze do wniosku, ze nalezy sobie zadac pytanie w jakim kraju my tak naprawde zyjemy, jesli z taka pierdola sa takie problemy...

no i wychodzi znow piekne podejscie pzu do klienta...(wczasniejsze posty w sprawie OC)

Serdecznie pozdrawiam czekajac na lepsze czasy...

Pieczara.



[ wiadomość edytowana przez: pieczara dnia 2004-01-23 00:17:58 ]
  
 
Cytat:
2004-01-22 23:58:57, Pieczara pisze:
Witam serdecznie...

Dlatego opowstaja nastepujace pytania:

1. Na jakiej podstawie zostala uznana szkoda calkowita?
2. Dlaczego zostala zanizona wartosc naprawy i czy pzu nie ma obowiazku przywrocic poprzedniego stanu pojazdu - przeciez polisa jest forma umowy cywilno-prawnej wiazaca strony?
3. Dlaczego pieniadze maja trafic na konto banku z czym zwiazane jest wydluzenie sie calej procedury oraz wynikaja z tego dodatkowe oplaty dla ubezpieczajacego pojazd?
4. Czy maja prawo nie udostepnic nam kosztorysu rzeczoznawcy?

Mam nadzieje, ze ktos z Was bedzie w stanie odpowiedziec na te pytania

Serdecznie pozdrawiam czekajac na lepsze czasy...

Pieczara.



[ wiadomość edytowana przez: pieczara dnia 2004-01-23 00:17:58 ]


Nie zostałem wywołany do tablicy, jak kobar, ale na tyle, ile wiem, spróbuję pomóc.
1. Po pierwsze - z tego co piszesz, rozumiem, że oni chcą wypłacić 8.500 - czyli wysokość szkody jest inna (bo przy wartości 22.000 8500 nie byłoby szkodą całkowitą).
Jeśli zaś szkoda jest 8500, to dokładnie przeczytaj owu AC - tam bedzie, jaka szkoda jest całkowitą.
2. Obowiązki PZU regulują owu AC - przyznasz, że przywracanie stanu poprzedniego jest nie zawsze celowe, czy też możliwe. Owszem jest to umowa - owu to ogólne warunki umów - powinieneś to dostać zawierając umowę. Kwestia zaniżenia wartości naprawy - to oni (tak rozumiem) powołali rzeczoznawcę i to jest ich propozycja.
3. Podejrzewam, że jeśli samochód jest kredytowany, została zawarta cesja umowy ubezpieczenia na bank. Bank sobie weźmie z ubezpieczenia tyle, ile zostało do spłacenia kredytu, resztę odda. Jest to forma zabezpieczenia kredytu - bo jakbyś miał kredytowane auto, ukradliby go i dostałbyś kasę, to mógłbyś ją przepić i jak by bank wyegzekowował swoje należności - gdy zabezpieczeniem kredytu był samochód??
4. To ich kosztorys i ich dobra/zła wola go udostępnić - choć jak zażąda Sąd , to będą musieli.
Reasumując - zachowanie PZU potraktuj jako pierwszą ofertę negocjacyjną (to jasne, że chcą zapłacić jak najmniej) - i rozmawiaj z nimi. Jak się okaże, że oni nie mają ochoty na negocjacje, a Ty czujesz się oskubany - idź do sądu. Czasem sama zapowiedź pozwu (lub pozew) powoduje nową, lepszą ofertę.
Jeśli masz cesję na bank - to tego nie ominiesz.
  
 
to tylko w sprawie udostepnienia dokumentow i dotyczy OC ale przypuszczam ze z dokumentami z AC jest tak samo
"USTAWA

z dnia 22 maja 2003 r.

o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych

(Dz. U. Nr 124, poz. 1152)

Art.14

5. Zakład ubezpieczeń ma obowiązek udostępnić poszkodowanemu lub uprawnionemu informacje i dokumenty, które miały wpływ na ustalenie odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń i wysokość odszkodowania. Osoby te mogą żądać pisemnego potwierdzenia przez zakład ubezpieczeń przekazanych informacji bądź umożliwienia wykonania i potwierdzenia przez zakład ubezpieczeń kopii udostępnionych dokumentów, przy czym koszty dokonania wymienionych czynności obciążają osobę, która żąda tych czynności. "

moze sie przyda

pozdrawiam

  
 
Cytat:
to tylko w sprawie udostepnienia dokumentow i dotyczy OC ale przypuszczam ze z dokumentami z AC jest tak samo


dokladnie tak samo
jedyne czego firma moze odmowic to dane osobowe sprawcy kolizji ze wsgledu na ustawe o ochronie danych osobowych