Maluch zdycha po nagrzaniu silnika!

Sprawdz przerywacz bo z tego co napisałeś to on nie był wymieniony. Druga sprawa to może być termostat tylko ten kilometr mi tu nie pasuje Ostatnią rzeczą która przychodzi mi do glowy to zawory, lipa ze nie zdiagnozowałeś tego jak malec przejeżdżał jeszcze te 30 km bo teraz to śilnik może być przegrzany jeżeli to wina termostatu.

Pozdro i powodzenia

Cytat:

Stawiam na luzy zaworowe

Ja też

ja mialem tak ze po nagrzaniu silnika przy spokojnej jezdzie 60-70 przerywal przez ok 10 sek i spowrotem wszystko ok, wymienilem gaznik, pompe i swiece (4 razy w ciagu miesiaca!!) i dalej to samo, po zalozeniu nowych WN auto wogole padlo, okazalo sie ze cewka byla dupnieta wiec na to tez zwroc uwage chociarz masz troche inne objawy niz ja

Cytat:

Ja miałem kiedyś dokładnie taki przypadek, według mnie to jest na 99% wina pompki paliwa,ona poprostu nie nadarza pompować i dlatego na wolnych obrotach ci chodzi, a ten 1% obstawiam nieszczelne przewody paliwowe które idą z baku do pompki i (ciagnie powietrze), ja wymieniłem cały przewód od baku do pompki i nową pompke(fabrczną)i ustało.

Zgadzam się, zapomniałem o pompce ale przypomniała mi sie podobna sytuacja jaką miał mój kumpel i okazalo się że bak byl wgięty tak ze dotykal do rurki zasysającej paliwko i wtedy objawy byly te same, także sprawdz bak bo pewnie tam tkwi problem

Pare miesięcy temu spotkałem sie dokładnie z czymś takim samym. U kumpla w maluszku robiło sie coś takiego że po przejechaniu kilku kilosów zatrzymywał sie maluszek, i po jakiejś minucie dalej mógł jechać. nie wiedział co jest i tak sie męczył, ale po kilku dniach już po kilometrze gasł mu samochód. Wina była taka że przewód którym wraca paliwo z gaźnika do zbiornika zapchał sie troche i nie nadążało paliwo wracać, no i robiło sie ciśnienie w gażniku. Gdyby to była popmka to by nie chodził na wolnych obrotach, bo przy szybkich obrotach pompka daje więcej i by wtedy chodził. Sprawdz sobie powrót paliwa do zbiornika. Stawiam że to to.