Te kilometry

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
zatankowałem dzis gaziku na fula 60l
jestem ciekaw ile km polata na tym
napiszcie o waszych osiagach
w tej diedzinie.


grunt to dobra orientacja a
  
 
Ja mam 2.0 i na gazie w trasie pali mi około 10 l na 100 km przy prędkości 120 km/h. W mieście różnie od 12 do 15
Pozdrawiam Rysio
  
 
Moj ma silnik 1,5 LPG i w miescie mi pali gdzies kolo 10-11 litrow gazu a na trasie jakies 7-8 litrow.
P.S. fajne masz zdjecie
Pzdr
  
 
co do tego spalania, to ja sobie prowadzę statystyki i średnio wychodzi mi w mieście jazda max bez oszczędności 12,5-13l/100km
  
 
Latem miasto : 10 - 10,5 litra
Zimą miasto : 11 - 12,5 litra
Trasa : 7 - 9,5 litra


PS. Zdjęcia swojego nie wstawię, bo nie wolno pokazywać scen drastycznych przed 23:00...
  
 
heh fajnie sie macie
a wiec: trasa - 11-13litrów
miasto - 13-16litrów oczywiscie na pełnym gwizdku ja nie jezdze powoli(no chyba ze musze ale pozniej znowu klepisko)
  
 
Cytat:
2004-01-31 16:43:10, Czarek_Rej pisze:
...oczywiscie na pełnym gwizdku ja nie jezdze powoli(no chyba ze musze ale pozniej znowu klepisko)


Tak w kwestii formalnej... jeżdząc na instalce gazowej i piłując samochód na wysokich obrotach bardzo szybko można się przekonać co oznacza sformuowanie "popalone zawory" a co gorsza "latające tłoki"
  
 
ja mam zbiornik 42 litrowy jak się go zatankuje do pełna to jest tak około 36 litrów gazu ja na tym robie 285 km sprawdzałem kiedyś do całkowitego oprużnienia zbiornika

Wiktor
  
 
Cytat:
2004-01-31 22:16:54, SpeedR pisze:
Cytat:
2004-01-31 16:43:10, Czarek_Rej pisze:
...oczywiscie na pełnym gwizdku ja nie jezdze powoli(no chyba ze musze ale pozniej znowu klepisko)


Tak w kwestii formalnej... jeżdząc na instalce gazowej i piłując samochód na wysokich obrotach bardzo szybko można się przekonać co oznacza sformuowanie "popalone zawory" a co gorsza "latające tłoki"



Speedy a po jakim czasie się o tym można przekonać?? Że te tłoki będą latać i zawory się wypalą ??
  
 
No cóż, czasu określonego na to nie ma.
Po prostu gaz ma nieco inny sposób spalania aniżeli benzyna. Jeśli cały czas "kręci" się silnik pod tzw. czerwone pole obrotomierza, wówczas powstaje zbyt wysoki poziom tzw. reszty spalin w stosunku do współczynnika napelniania cylindrów.
Wiąże się to z niemożliwością odprowadzenia dostatecznej liczby spalin przez zawory (stała średnica zaworu, wznios i czas otwarcia) co dla odmiany skutkuje stałym wzrostem ciśnienia w cylindrze. Większe ciśnienia = wyższa temperatura, którą muszą przyjąć na siebie zarówno tłoki jak i zawory (pomijając inne elementy silnika). W rezultacie zaczynają się w przyspieszonym efekcie wypalać. Skutkuje to stratami mocy a "wyczuć" da się też poprzez nasłuch Oczywiście częściowo wypalony tłok to mniejsze ciśnienie w cylindrze, czyli w rezultacie mniejsza moc

Po prostu jeżdząc na LPG warto nie dokręcać autka do bardzo wysokich obrotów.
Z resztą powinni informować o tym gazownicy (serwisy w trakcie montażu instalki). Nawet w większości pism fachowych jest o tym mowa.

Pozdrawiam
  
 
A co do spalania, to ...

Oczywiście wiele rachunków jest przekłamanych, ale chyba mogę przyjąć 12,5l/100km ??
  
 
wow niezła rozbieznosc 8-63 litrów
  
 
Aleś Krzysiu 13 września zaszalał... ponad 63l/ 100 km to niezły wynik
  
 
No te rozbieżności związane są z tankowaniem za 20zł, wtedy wychodzi że spaliłem 52 litry na 130 km naprzykład stąd wynik 63 l / 100km ale przy ciągłym tankowaniu na maksa spalanie wychodzi już całkiem logiczne
  
 
po tabelce k.diackona wnioskuje o zrobienie go skarbnikiem klubu
skrupulatnosc godna bankowca
  
 
Ja tez sobie prowadze taka tabelke w Excelu gdzie skrupulatnie wpisuje ile zatankowalem, gdzie, za ile, mam spalanie, koszt km, i jeszcez sobie wpisuje co robilem przy samochodzie co moze miec wplyw na spalanie. W styczniu spalanie srednie mialem 13,51... ale u mnie to tak zawsze
  
 
Ja jestem bankowcem , ale muszę popracować nat tą tabelką, formułę trzeba opracować by wykluczyć przeklamania
  
 
Nadciągam...
Kto jest jeszcze bankowcem o kim nie wiem ?
Nawiążę do wypowiedzi SpeedR'ka... To prawda z tym piłowaniem, ale nie do końca - tzn. jak zarzynamy takie 1,5 do np. 5800 obr to jest to morderstwo dla tegoż silnika. Ale wystarczy nie przekraczać 5000 obr ( więcej i tak się nie opłaca bo auto powyżej tych obrotów przyspieszać dobrze nie będzie - maxymalna moc przy 4800 obr ) by powyższe ryzyko nie istniało. Oczywiście zakładam też że tradycyjne instalki nie są ustawione na maxymalne oszczędzanie tylko normalne jeżdżenie.

  
 
A ja troszkę dziś byłem zaszokowany. Pierwszy raz po instalacji gazu zatankowałem i wyszło mi, że spalił 9,12 l. Jazda ciągle w mieście, co prawda w miarę spokojna, bo zmiana biegów w większości przypadków około 3 000 obrotów, ale jednak byłe miło zaskoczony. Myślałem, że chlapnie spokojnie koło 11.
  
 
Cytat:
2004-02-02 11:10:25, DeeJay pisze:
Nadciągam...
Kto jest jeszcze bankowcem o kim nie wiem ?
Nawiążę do wypowiedzi SpeedR'ka... To prawda z tym piłowaniem, ale nie do końca - tzn. jak zarzynamy takie 1,5 do np. 5800 obr to jest to morderstwo dla tegoż silnika. Ale wystarczy nie przekraczać 5000 obr ( więcej i tak się nie opłaca bo auto powyżej tych obrotów przyspieszać dobrze nie będzie - maxymalna moc przy 4800 obr ) by powyższe ryzyko nie istniało. Oczywiście zakładam też że tradycyjne instalki nie są ustawione na maxymalne oszczędzanie tylko normalne jeżdżenie.


Dokładnie tak DeeJay - 100% racji
Respect