Czary czy co?

Od 3 miesięcy zaobserwowałem 3 razy coś takiego w moim poldocie: odpalam zimny silnik, jade, wskazówka temperatury rośnie po pewnym czasie do 70 stopni, ale z wentylatora leci zimne powietrze, jak zahamuje i wcisne sprzęgło to silnik tak jakby chciał zaraz zgasnąć, chodzi na bardzo wolnych obrotach (500). po chwili obserwuje że wskazówka temperatury opada do 40 stopni i zaczyna juz lecieć coś cieplejszego i juz norlmalnie zaczyna się nagrzewać i juz silnik nie gaśnie gdy osiągnie "te faktyczne 60-70 stopni". I teraz pytanie: co się dzieje ????????

ok, dzięki..

Cytat:

2004-01-21 11:29:18, jarbar pisze: a czy to przypadkiem nie termostat na filtrze powietrza ?

Cytat:

2004-01-22 15:14:35, jarbar pisze: kurcz eja juz szukam dlugo w Trojmiescie termostatu na 87 stopni i nie ma - najwiekszy maja 85

W Gdyni dostalem z nastawem 88 w pierwszym sklepie do jakiego poszedlem

Na Starowiejskiej, 50 metrow w duł w strone Swietojanskiej od skrzyzowania z 3 maja

no i dupa, wymieniłem termostat, uszczelke pod głowicą, i dalej to samo, przy ostrzejszym hamowaniu mi poprostu gaśnie, (nigdy mi nie gaśnie podczas jazdy), kurde moze układ chłodzenia zapowietrzony bo odpowietrzaliśmy ale moze nie dokładnie, kurde już sam nie wiem, a zaczyna mnie to wkur....iać....