POMPA PALIWA - ZASILANIE

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

Mam do Was takie super pilne (!) i ważne pytanie: wczoraj zmieniłem pompę paliwa a w zasadzie tylko nowy wkład tej pompy w starej obudowie. Podczas zakładania takiego kompletu do zbiornika paliwa za każdym razem spadał przewód zasilania (minusowy, tzn. ten z cieńkim zakończeniem a nie z plastikową kostką).

W końcu zdjąłem z niego część izolacji i zacisnałem kombinerkami i ponownie wsadziełm do zbiornika. Teraz pompa działa ale zacząłem mieć wątpliwości czy brak tej izolacji nie jest niebezpieczny?

Co o tym sądzicie? Czy ta pompa jest zanużopna w zbiorniku w paliwie aż po uszczelkę? Czy może tylko tyle co filterek paliwa (tam na dole).

Pozdrawiam,
Wrolo
  
 
Jakto zmieniłeś sam wkład pompy ?
Czy jest ona teraz szczelna bo jak nie to zbieraj na trumne.
Pompa jest zanóżona prawie cała w paliwie tzn zależy ile zatankujesz Pb.
I jeżeli obudowa pompy nie jest szczelna a dostanie się tam paliwo ? pomyśl sam !!! Bomba!!!
Ale to jest tylko moje zdanie!!!
  
 
Nia znam dokładnie tego obwodu. Osobiście wyznaję jedną zasadę izolowania wszelkich zlącz konektorowych bez wyjątku.

  
 
Zmieniłem sam wkład, bo reszta jest dobra! Kupiłem de facto samą pompę i zamocowałem ją na starym stelażu i podłączyłem do starego przewodu paliwowego i do starych przewodów elektrycznych. Tak zmontowaną całość umieściłem na właściwym miejscu.

I tu właśnie powstaje pytanie: są dwa przewody plus zakończony plastikową kostką i minus zakończony zwykłym wtykiem. Oryginalnie jest on zaizolowany. Ja musiałem nieco odwinąć izolację aby zacisnąć kombinerkami wtyk.

Jeżdżę tak już dwa dni i na szczęście wszytko OK. Więc mam nadzieję, że nic mi ani mojej rodzinie nie grozi! Gdyby miało wybuchnąć, to pewnie tak by się stało od pierwszej iskry...

Pozdr.,
Wrolo
  
 
Cytat:
2004-02-08 19:30:53, bil69 pisze:
...."Pompa jest zanóżona prawie cała w paliwie tzn zależy ile zatankujesz Pb...."


Póki znaurzona cała w paliwa jest bezpieczna nawet jak iskrzy!!...U mnie zanurzona cała w paliwie się była cała stopiła...tzn wszystkie jej części ze tworzywa wyglądały jak "wyświecona" świeczka -czyli z normalnych elementów pozostały tylko "sople"plastiku .....
Niemniej 10 razy bym sprawdził instalkę jakby były wątpliwości to bym polazłem do elektryka a nie ryzykowałbym własnej /i rodzinki/ d....!
  
 
Moja pompa tez sie sfajczyla i nie zapalilo sie nic...
Ale...
To nie są przelewki..
Wrolo... idz do pierwszego lepszego sklepu elektrycznego/elektronicznego... i kup opaski termokurczliwe.
Wyciagnij pompe.. dobrze ja umyj... najlepiej spirytusem...
Naciagnij odpowiednia dlugosc opaski.. i poprostu podgrzej...

Tylko pamietaj zeby dobrze umyc przed podgrzewaniem

Teoretycznie nie powinno byc zadnego przebicia na obudiwoe pompy do plusa.. ale... wszystko jest mozliwe.. po co ryzykowac ?
  
 
Cytat:
Wyciagnij pompe.. dobrze ja umyj... najlepiej spirytusem...

Dobre KeyJey pompa od kilku lat tapla sie w benzyce a Ty ją jeszcze chcesz myć
  
 
No normalnie nic.. zero w Tobie poczucia humoru
  
 
Nie wiem na pewno czy w espero również (nie miałem niestety okazji wymieniać pompy - brak gazu ) ale w większości pomp paliwowych paliwo przepływa przez korpus silnika pompy i tym samym ją chłodzi. Przy tym w silniku pompy jest komutator, który tak jak każdy komutator sobie iskrzy. dlaczego auta nie wybuchają - nie wiem. może to z powodu braku tlenu?
Ale co sie dzieje gdy paliwa zabraknie, a do pompy dostanie się mieszanka paliwa z pęcherzykami powietrza? może dochodzi do zapłonu i spalenia wnętrza pompy tak jak koledzy pisali ("sople plastiku")