Pilna sprawa - potrzebne wasze porady

znalazłem ogłoszenie fiaciora :
Fiat 125p z silnikiem 2.0(gażnikowy) od fiata 132!!!!!!
Skrzynia fiat 131....krótsze biegi....
Zawieszenie :przód sportowe sprężyny,twarde amortyzatory
tył:3pióra ,tearde amory
kubły,pasy,kiera sportowa z nabą,halogeny,felgi 14ki, i wiele innych
blacha stan b.dobry...
B.dobre osiąg......
możliwośc sprzedaży bez halogenów,kubłów,pasów....i

co mam się zapytać właściciela, jakie zadać mu pytania aby wiedzieć ,że autko jest na prawdę w dobrym stanie ?
Nie jestem uzdolniony mechanicznie, więc za bardzo nie znam się
na tych sprawach ale myślę ,że dzięki wam na pewno dużo się nauczę
Zapytać go może jakie ma tylnie półosie ??
Jak odpowie ,ze od fiata 125 ( nie zmieniane na lepsze) tzn. że autko nie było katowane ,albo jest świezo po swap'ie - dobrze mówię ??
poza tym czy jest ktoś z Wawy albo okolic kto zna się na fiaciorach z silnikiem 2.0 ??

sprawa jest pilna bo chce się jutro z gościem skontaktować ,a jutro wyjeżdzam i możliwie ,że przejdzie mi koło nosa okazja

pozdrawiam

german


[ wiadomość edytowana przez: german dnia 2004-09-05 21:37:47 ]

dodam jaeszce abyś podczas podczas jazdy próbnej sprawdził czy nic sie nie tłucze zwłaszcac przy ostrym starcie i szyblim wchodzeniu w zakrety a jaklepiej jak sprubujesz szybko właczyć sie do ruchu oraz czy jedzie prosto a najlepiej na jakies autostradzie przy predkości 140-160 oraz czy podczas hamowanie jedzie na wprost i tu znowu na jakieś sliskiej nawieżchni

a co do stanu silnika to wystarczy ze zapniesz V przy ok 1500 obr i depniesz odrazu dowiesz sie o stanie sprzegła i czy silnik pracuje jak należy bo powinien przyspieszać płynnie bez szarpniec jesli sie pojawią znaczy ze w najleprzym przypadku czeka cię porzadna regulacja
i jak go rozpedzisz do do ok 100 tez na V i puscić gaz i jesli poczujesz ze auto dość skutecznie zwalnie znaczy to ze ma dość dobrą kopresje

tyle wpadło mi do głowy na obecna chwile

heheh... czytając Twoją wypowiedź, oczekujesz że auto będzie w bardzo dobrym stanie... heheh....
Ja bym na to nie liczył - lepiej obejrzyj go ze specem, zróbcie na miejscu mini-kosztorys, co jest do zrobienia i wtedy wipij szklankę zimnej wody i zastanów się czy w ogóle jest sens go brać...