Rozwiercanie 1500cm na 1600cm.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam DF-a z 1985roku i na wiosnę będę musiał wykonać naprawę główną.Wiem,że dostanie nowych tłoków do fiatowskiego silnika 1500 będzie dość trudne więc chciałbym rozwiercić blok na 1600 i wrzucić tłoki polonezowskie.Te tłoki-nówki leżą już kilka lat a są kompletne więc chyba czas je użyć.I teraz mam pytanie do Was:
Czy można dokonywać takiej przeróbki,czy wszystko będzie dobrze razem grało?
PS tłoki z Fiata mają inny kształt głowki więc co się stanie z komorą spalania?
  
 
a ja zawsze myslalem,ze 1500 od 1600 rozni sie skokiem tłoka.
widocznie jeszcze musze sie uczyc.Zreszta i tak specjalista nie jestem
  
 
Blok niby taki sam, skok tloka chyba tez... nie powinno byc problemow, ale moge sie mylic...
  
 
w Gliwicach tloki do 1500 spokojnie dostaniesz... nawet z wyroznieniem do 115C (i tak wole 116C ) w cenie okolo 50-60 zlotych za kompletny tlok z sworzniem i pierscieniami

PS
szukam tlokow 72,4 (fiatowskie 116C)
  
 
Cytat:
2004-02-24 12:37:59, GT pisze:
a ja zawsze myslalem,ze 1500 od 1600 rozni sie skokiem tłoka.
widocznie jeszcze musze sie uczyc.Zreszta i tak specjalista nie jestem


Wszystkie silniki polonezowskie i 125p mają ten sam skok tłoka.
A wracając do tematu,jaki to 1.5,AB,czy 115C?
Popytaj Ramzesa,on zdaje się bawił się w rozwiercanie,o ile dobrze pamiętam.
  
 
Te silniki różnią się tylko średnicą otworu cylindra 1.5 (77), a 1.6 (80) no i oczywiście średnicą tłoka (skok tłoka ten sam ), więc ta odległość między 1.5 a 1.6 jest bardzo mała, jak dla mnie to bym 1.5 zrobił na 1.6 nominał. ale to jest moje zdanie
  
 
kiedys z kumplem rozwiercilismy fiata.
efekt byl bardzo pozytywny

szlifierz powiedzial ze nie bierze odpowiedzialnosci jak podczas obrubki zrobi sie dziura w cylindze
ale nic takiego sie nie stalo.

WARZNE:
tloki poloneza musisz zplanowac bo inaczej uderza w glowice.

ale nie na calej powierzchni,tylko tam gdzie moga uderzyc na zewnetrznej srednicy.

obrobke tlokow zrobil szlifierz i nie wzial ze to nic

zalozylismy gaznik z 1600 poloneza i autko bardzo ladnie i dlugo jezdzilo
kumpel byl bardzo zadowolony.
  
 
Cytat:
2004-02-24 13:39:10, PG pisze:
kiedys z kumplem rozwiercilismy fiata.
efekt byl bardzo pozytywny

szlifierz powiedzial ze nie bierze odpowiedzialnosci jak podczas obrubki zrobi sie dziura w cylindze
ale nic takiego sie nie stalo.

WARZNE:
tloki poloneza musisz zplanowac bo inaczej uderza w glowice.

ale nie na calej powierzchni,tylko tam gdzie moga uderzyc na zewnetrznej srednicy.

obrobke tlokow zrobil szlifierz i nie wzial ze to nic

zalozylismy gaznik z 1600 poloneza i autko bardzo ladnie i dlugo jezdzilo
kumpel byl bardzo zadowolony.


pomysl bardzo ciekawy, ciekawe jaka trwalośc takiej naprawy , przecierz fabrycznie elementy szczególnie obciążone są jakoś tam specjalnie utwardzone (chyba hartowane indukcyjnie) no i nie wiem jak głeboko ... i jesli zbierzemy powiedzmy po 2 mm to może to sie własnie odbić na zywotnosci.
a druga sprawa jesli ten szlifierz planował tłoki czy brał pod uwage to że te tłoki musza być dokladnie wzgledem siebie wywarzone - czyli zebral dokladnie tyle samo materiału z kazdego tłoka ??
te dwie sprawy równiez nalezy wziać pod uwage
  
 
Patrzę w"Naprawę samochodów FSO" i zauważam,że tłok fiaciora jest zwypukłym(kulistym) denkiem o wys 9,5mm,natomiast tłok poldka ma denko wypukłe (stożkowe) o wys.około 4,5mm więc dlaczego z tłoka z poldka należałoby zdiąć warstewkę?Przecież odległość od sworznia do górnego pierścienia(najbardziej jest to przejżyste jak się to zilustruje) jest ta sama.Tutaj nawet zostanie więcej miejsca dla komory spalania.Nie wiem tylko czy kształt głowicy(od strony zaworów) jest taki sam w obu silnikach.a Wy wiecie?
  
 
Cytat:
ciekawe jaka trwalośc takiej naprawy



jezdzil nim 4 lata.niewiem ile dokladnie zrobil km.ale jezdzil duzo i podejzewam ze 70 tys km mial napewno.
przed sprzedarza bral 0.5 l oleju na 10000km
od poczatku jezdzil na Lotos city diesel.
i auto tez dostawalo po dupie

Cytat:
przecierz fabrycznie elementy szczególnie obciążone są jakoś tam specjalnie utwardzone (chyba hartowane indukcyjnie) no i nie wiem jak głeboko



tloki nie sa hartowane a nie slyszalem zeby cylindry hartowali.

Cytat:
szlifierz planował tłoki czy brał pod uwage to że te tłoki musza być dokladnie wzgledem siebie wywarzone - czyli zebral dokladnie tyle samo materiału z kazdego tłoka ??



robili to w krakowie na ul.Makuszynskiego .a nie slyszalem zeby tam cos skopali

mierzylem potem tloki i byly takie same.


reszta zalezy od szczescia.

w polmozbycie robilismy remonty polonezom na gwarancji ktore mialy 25 do max 60 tys.km.
wszystkie byly rocznik 96/97
powodem byly zatarte tloki.
a bylo ich duzo


[ wiadomość edytowana przez: PG dnia 2004-02-24 14:25:47 ]
  
 
dawno nie mialem tych tlokow w rece i nie moge powiedziec bo nie pamietam.
wiem ze zebral ale tylko na zewnetrznej srednicy tam gdzie jest jeszcze plasko.
ale jak wlozylem tloki to bylo prawidlowo.
ta plaska czesc rowno z blokiem.

kitu mi nie wcisnal bo toczyl to przy mnie jak odbieralem blok.
  
 
Tłok poloneza założony na swożeń razem z tłokiem fiata (w celu porównania wysokości), okazuje się być wyższy własnie na krawędzi denka a nie na środku. Dlatego jest ryzyko, że uderzy w głowicę jeżeli zostanie zamontowany do bloku fiatowskiego - 115C - który jest nieco niższy od polonezowskiego. Sam pomysł rozwiercenia chodził mi swego czasu po głowie, ale jest kilka istotnych ograniczeń. Po pierwsze ryzyko odsłonięcia wady odlewniczej - czyli dziury w cylindrze co zdarza się nawet przy próbie roztoczenia na trzeci szlif (77,6 mm), wtedy pozostaje tylko wstawienie tulei. Istotne jest także zmniejszenie sztywności bloku. Płaszcz wodny w silnikach 1600 jest nieco cieńszy niż w 1500 własnie kosztem pogrubienia ścianek tulei cylindrowych. Pierwsze serie 1600 powstawały własnie przez roztoczenie tych samych odlewów bloków co 1500 i wiem że fabryka miała z tym kłopoty dlatego przekonstruowano odlew. Ale jeżeli nie zalezy Ci na trwałości i chcesz zaryzykować to myslę, że warto spróbować.
  
 
Zrobiłem taki silnik - jak działał - OLO widział i słyszał a ze zrobił tylko 11 tys km - to inna historia - winę poniosły lewe pierscienie sprzedawane jako orginały Prima - nie było tylko hologramu - ale nie zwróciłem wówczas na to uwagi - jakoś mnie przymroczyło. I to był bład - silnik po kapitalce - na tlokach 1,6 +0.4 (II szlif) Był to blok 1.5 AA roztoczony pod te tłoki. Wałek GT Świątka, bebechy troche odchudzone i wyważone. Głowica obniżona (miałem problemy z spalaniem stukowym nawet na LPG !) polerowane tłoki, rozwiercane, polerowane i pasowane kanały dolotowe i wylotowe, Później kolektor rurowy. Reszta wydechu - seria. Kręcil sie spokojnie na 7 tys. czemu towarzyszył tylko przyjemny gwizd silnika, a na drugim biegu, po docisnieciu pedału przyspieszenia do oporu, zrywał na zakretach przyczepność z przyjemnym piskiem opon. Mocy toto nie miało za wielkiej, ale moment miał potężny jak na silnik FSO odejscie zaczynało sie od 3,5 tys obr. i momentalnie osiagał 7-8 tys bez drgań i warkotu. Malinka... Ale lewe pierscionki powiedziały dość i starły sie do grubosci żyletki, popękały i pocieły cylindry. Ot cała historia.
Ale jakie miny mieli goscie z innych poldków jak nagle przysiadał tył i autko w kilka sekund było 100 m przed nimi na starcie z światłeł
A co do rozwiertu - da sie - ale musisz liczyc sie z tym - ze mozesz miec skazę odlewniczą w bloku, a wtedy - hmm.. nowy blok, albo ..... tulejowanie z powrotem na 1.5
Powodzenia - acha - po rozwiercie pomysl nad większą chłodnicą - seryjna nie wydala przy tak cienkich sciankach - silnik naprawde wydala ogromne ilosci ciepła.
  
 
Notabene przeróbek seryjnego silnika to słyszałem, że spasowanie i lekkie stoczenie głowicy (o 0.60mm) + spasowanie kolektora dolotowego i kolektor wydechowy rurowy (GSI) dają znakomite efekty w przypadku tych silników.

Wiadomo, że z tych silników cudów się nie zrobi, lecz poprawiając powyższe elementy można sporo zyskać na elastyczności oraz ogólnie ciągu, który tak przydaje się podczas wyprzedzania...

Pozdro
  
 
Tu masz linka z mojej pprzedniej walki jak składałem motor Rozwiert
Poczytaj.
  
 
Robię to tylko z przyczyn ekonomicznych.Nowe tłoki miały pracować w Poldku ale niestety przejął go tatuś więc chciałbym je dać do Fiaciora.Jeśli chodzi o przebieg miesięczny to może przedstawie to tak:od sierpnia do dzisiaj(koniec lutego) zrobiłem około 300km!!!A maksymalnie jechałem 90kmh na 5 biegu i nie przekraczam 2.5tys obrmin więc chyba tak prędko by się ten silnik po rozwiercie nie rozsypał.A ha żeby mi ktoś nie napisał,że stan silnika(czyt.zejściowy)to efekt delikatnej jazdy bo to poprzedni właściciel go tak zarżnął
  
 
Cytat:
2004-02-24 21:04:07, Ramzes_II pisze:
... odejscie zaczynało sie od 3,5 tys obr. i momentalnie osiagał 7-8 tys bez drgań i warkotu. Malinka...


Dobrze ze nie przekreciles obrotomierza
  
 
Cytat:
2004-02-24 22:11:15, road_runner pisze:
Cytat:
2004-02-24 21:04:07, Ramzes_II pisze:
... odejscie zaczynało sie od 3,5 tys obr. i momentalnie osiagał 7-8 tys bez drgań i warkotu. Malinka...


Dobrze ze nie przekreciles obrotomierza


Nie przekreciłem bo go stuningofałem niebieskim led-em
Zartuje oczywiscie.
SIlnik dokręcał sie do tych obrotów, ale nie jedził na takich obrotach. Było to szczytowe wskazanie, góra 3 sek pracował w tym zakresie, potem bieg wyższy...