MotoNews.pl
  

Już wiem moi drodzy co mi tak pukało z tyłu!!!!!!!!!!!!!!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Otóż pukała tuleja wahacza podobno. Tak powiedzieli. 100 zł i nie puka. Teraz zaczynają walić amory z tyłu. Kocham pukanie w aucie.
Powoli zaję sobie sprawę, że wolałem rower. Tam najwyżej łańcuch bywał nie nasmarowany. Pozdrawiam all!
  
 
Cytat:
Powoli zaję sobie sprawę, że wolałem rower. Tam najwyżej łańcuch bywał nie nasmarowany


e tam... nie nasmarowany... mi się urwał i od tego czasu (ponad 2 lata) rower stoi w piwnicy

Nie przejmuj się, ja ze swoje autko daję jutro do mechanika - dalszy ciąg mojej walki z drganiami (nierówną pracą silnika) teraz mechanik stwierdził, że to coś z zaworami...

Też masz rocznik 93... Jaki przebieg u Ciebie?
  
 
Dzięki za Re: A przebieg? 192 tysiące z małym haczkiem, ale nie pamiętam jakim... Kobieta ją wczesniej miała i stan auta jest naprawdę super. Tylko amorki nie były wymieniane niestety. Znajomi się ze mnie smieją, że chciałbym zeby się jeżdziło po cichu jak w Mercu Esce... )) A to już przecież 11 letnie auto... ( Pozdro.
  
 
To ja mam odwrotnie... tył był wymieniany a przód nie. Ale w tej chwili mi nic w zawieszeniu na szczęście nie puka (odpukać ) a to też jedenastoletni samochód no i może to nie merc ale jeśli chodzi o zawieche to jest cisza
Moja Toyka ma teraz przejechane 156 000, i jest to raczej oryginalny przebieg.
  
 
Witam again. Poza tym zaczyna być w środku coraz głośniej od silnika, wydaj mi się, że jak ją kupiłem w zeszłym roku, to przy 120 było słychać tykanie zegarka prawie... A teraz? Radio muszę głośniej dawać. Tak myślę, może stworzę post na ogólnym forum na ten temat, może ktoś coś wie? Może to jakieś poduszki pod silnikiem? Alboco? Pozdr.
  
 
Przy 120? Heh... u mnie przy tej prędkości też jest głośno - właśnie od silnika... Radia właściwie nie słychać... Ogólnie w pobliżu 3800-4000 obr./min. jest wyraźnie głośniej niż przy niższych obrotach... zastanawiam się czy to nie czasem jakaś dziura gdzieś w wydechu, choć mechanicy mi mówili, że Toyoty raczej głośno/sportowo chodzą, ale skoro tak to ja już wolę emerycką jazdę
Poduszki silnika raczej nic do głośności nie mają... z tego co wiem to przy zerwanych poduszkach mogą być stuki przy ruszaniu, zresztą ja miałem ostatnio dwie poduchy u siebie wymieniane i nic to nie zmieniło.
Może po prostu czas olej zmienić, albo tak jak napisałem coś z wydechem?
  
 
Olej w silniku napewno ale może tak od razu w skrzyni wymienić. Z tego co pamietam to co 30 tyś powinno sie wymieniąć. Przy 120 powinno być w miare cicho, przynajmniej u mnie jest ciszej niz przy 110.
  
 
Olej w skrzyni co 30 000? Huh... myślałem, że się wcale nie wymienia albo jakoś bardzo rzadko :-/ ale czy to może mieć wpływ na głośność w środku?

Dziś oddaję auto do mechanika (a właściwie kolega piotrr mi go oddaje ) ale powiem mu żeby jeszcze wspomniał mechanikowi o tej głośnej pracy silnika.
Mam mieć wymienione dwie płytki zaworów a dwie kolejne mają być zeszlifowane... ciekawe czy drgania ustaną i czy Toyka będzie mniej paliła...

Jeszcze jedna rzecz mnie ostatnio wkurza, mam nadzieję że mogę się podczepić pod ten wątek...
Kiedy silnik(?) jest jeszcze nie nagrzany to przy ruszaniu na 1 biegu, podczas takiego niezbyt szybkiego puszczania sprzęgła, ale też nie jest to jakoś bardzo powoli (normalnie po prostu) zaczyna mi... hmm... szarpać silnikiem i to tak solidnie, że całym autem rzuca. Początkowo myślałem, że to może koła kręcą się w miejscu, ale to jednak nie to bo szybsze puszczanie sprzęgła nie powoduje tego efektu. Czy to może być wina sprzęgła? Tak mi chodzi po głowie że może jak jest nie nagrzana tarcza sprzęgłowa, czy coś takiego, to się to ślizga? Po przejechaniu kawałka drogi jak silnik jest nagrzany, to jest OK i wtedy to właściwie nie da się tego szarpania powtórzyć.... :| Ewentulanie czy łożysko oporowe sprzęgła może mieć z tym jakiś związek? U mnie niestety podczas wciskania sprzęgłą słychać takie "oddychanie" i to ponoć właśnie łożysko oporowe...
  
 
Olej w skrzyni sie wymienia, też nie wiedziałem ale mechanik mi pokazał jak wygladał taki olej po 60-70 tyś to sie załamałem i wymieniłem u siebie. W samochodzie ciszej no i biegi łatwiej sie zmienia

Co do szarpania samochodem przy ruszaniu na zimnym, trudno powiedzieć co jest grane, u mnie ten sam efekt sie pojawiał ale dpiero po nagrzaniu silnika i po postojach w korku. Problem zniknął po wymianie świeć na orginalne denso. Prawde powiedziawszy nie zabardzo wiem dla czego. A w cześniej wymieniłem załe sprzęgło razem z złożyskeim bo też myślałem ze to wina tarczy. Łożysko oporowe bedzie ci chałasowało w czasie jażdy, jak naciśniesz sprzęgło powinno sie uciszyć.

Regulacja zaworów napewno powinna pomóc silnikowi, pytanie tylko w jak dużym stopniu są rozlegulowane zawory. Warto też przeczyścić przepustnice i sprawdzić czujnik położenia przepustnicy. Z biegeim czasu potrafi sie troche wyrobić i nie zawsze pokazuje prawidłowo.
  
 
Cytat:
A w cześniej wymieniłem załe sprzęgło razem z złożyskeim bo też myślałem ze to wina tarczy. Łożysko oporowe bedzie ci chałasowało w czasie jażdy, jak naciśniesz sprzęgło powinno sie uciszyć


Hmm... u mnie dokładnie wygląda to tak, że kiedy mam włączony silnik (obojętne czy auto stoi czy jedzie) i wciskam sprzęgło to słychać dźwiek, który wcześniej określiłem jako "oddychanie" bo to takie coś jakbyś np. pompował piłkę czy ponton jakiś Pokazałem to kiedyś mechanikowi i powiedział, że to łożysko, ale żeby się tym nie przejmować na razie, że jeszcze z kilkadziesiąt tysięcy się tak zrobi... w sumie mi to nie przeszkadza, no chyba, że to od tego to szarpanie...

Faktycznie muszę sprawdzić jak będzie na świecach denso (mam kupione, troche na nich pojeździłem i potem znowu założyłem w celu sprawdzenia "stare" świeczki boscha chyba) i jakoś mi się nie chciało przekładać znowu denso.

Dzięki za informacje
  
 
Wsadz Denso albo NGK innych nie warto. Sprawdz do tego kopułke i palec a najlepiej wymień na nowe. No i sprawa filtra paliwa kiedy był wymieniany, czasem jak jest bardzo zasyfiały to potrafią sie różne zeczy dziać. U mnie np przy ruszaniu szarpało niemiłosiernie silnikiem do tego stopnia ze było widać na zewnątrz jak samochód sie rósza, no i przy szybkiej jeżdzie brakowało mu pliwa, tracił na mocy i bardzo zwiększała sie temperatura silnika. Przy 130 wskazówka podnosiła sie do czerwonego pola.
Powodów może być wiele. Jak możesz to postraj sie załatwić analizator spalin i prawdz skład mieszanki.

Nie zapomnij po tych regulacjach i wymianach przerestartować komputer.
  
 
No właśnie mam kupione Denso (te które wyjąłem ), kopułkę i palec juz wymieniłem na nowe, do tego jeszcze wymiana poduszek pod silnikiem była... Filtr paliwa chyba był niedawno wymieniany (wg. poprzedniego właściciela) no ale to też jakiś trop... Dziś daję auto do mechanika w celu usunięcia nierównej pracy silnika i mam nadzieję że dojdzie do tego co to jest - na razie twierdzi że to te zawory...

Już kiedyś o to pytałem... czy jako niezbyt zaawansowana w mechanicznych sprawach osoba (parę prostych rzeczy sam już robiłem - kopułka i palec, wymiana płynów, chłodnica i takie tam) dam radę sam wyczyścić przepustnicę, tudzież sprawdzić ten czujnik?
  
 
Przepustnice wyczyścisz sam bez wiekszych problemów. Kup sobie jakiś dobry preparat do czyszczenia przepustnic w areozolu. Trzymaj sie instrukcji i bedzie ok.
  
 
Apropo pokania z tyłu. .
tak se ostatnio jechałem i styłu stuk puk puk stuk.
No to się znerwowałem.
Po postach i jazda sprawdzać . Klapa ok, wycieraczka bajka.
Potem patrze a pasy bezpieczeństwa leża na plastikowym nadkolu i napierpapier aż miło.
Musiałem je zapiąć i jest spoko.
Na nadkolu są jakieś haczyki żeby te pasy wpiąc, ale jak bym ich w toto nie wpinał wali .

Samochodzik to Yaris
  
 
Cytat:
2004-03-03 10:48:40, Iceman pisze:
Co do szarpania samochodem przy ruszaniu na zimnym, trudno powiedzieć co jest grane, u mnie ten sam efekt sie pojawiał ale dpiero po nagrzaniu silnika i po postojach w korku. Problem zniknął po wymianie świeć na orginalne denso. Prawde powiedziawszy nie zabardzo wiem dla czego. A w cześniej wymieniłem załe sprzęgło razem z złożyskeim bo też myślałem ze to wina tarczy. Łożysko oporowe bedzie ci chałasowało w czasie jażdy, jak naciśniesz sprzęgło powinno sie uciszyć.



Przy jakim przebiegu wymieniałeś sprzęgło? Mam ten sam objaw, świece wymieniałem niedawno bo już był czas - też Denso - ale u mnie to nic nie zmieniło. Czasami jak wciskam sprzęgło to sobie zapiszczy, czy to jest to "oddychanie" o którym wspominaliście?
  
 
No... to widzę, że trzęsąca lawina rusza... "Oddychanie", o którym pisałem to nie było piszczenie... jak piszczy to może jakiś pasek?
Dźwięk oddychania u mnie słychać najlepiej jak auto stoi no i w momencie wciskania sprzęgła. Po wciśnięciu/puszczeniu jest cisza. Brzmi to jak... oddychanie... czyli ogólnie tak jakbyś dmuchał czy coś w tym stylu...
  
 
Niedopsz.... Skrzynia świruje, sprzęgło skrzypi.... Mechanik mówił że to jakieś łożysko ale ponieważ to czarna magia dla mnie to nawet nie próbowałem zapamiętać jakie. Wychodzi, że to o którym pisałeś. Paski wszystkie wporzo, poza tym skrzypi tylko jak wciskam/puszczam sprzęgło.
Idę na "Serwisy, warsztaty.....czyli co gdzie robić" sprawdzić czy ktoś nie zna dobrego mechanika od skrzyń - mój powiedział, że się nie podejmie.
  
 
Sprzęgło wymieniałem prz 180 tyś, było jeszcze orginalne Niestety jeżeli chodzi o skrzynie to niewiele firm sie podejmuje. Ciekawe dla czego.