| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
![]() MichalSW Miłośnik FSO FSO Polonez Caro Plu ... Kielce | 2004-02-20 05:32:47 Witam!
To normalne w tym modelu. Co prawda znam przypadki gdy ttak nie bylo, ale to sa przypadki. Sam mialem 1.6 GLE (w 1.5 jest to samo), na poczatku tez nie wiedzialem co jest, zmieniali mi w silniku caly osprzet, kombinowali w serwisie (w koncu samochod byl 2-letni wtedy) i nic to nie dalo. Ostatecznie doszedlem, ze winna temu jest pompa paliwa, ktora nie trzyma paliwa, paliwo ucieka jak samochod postoi i zdazy sie dobrze wystudzic, wiec zanim naciagnie go po rozruchu to troche trwa. Ja mialem na to (a wlasciwie to byl polsrodek) jedna metode. Przed rozruchem jeszcze bez ssania pompowalem gazem kilkanascie razy, potem ssanie i krecilem. Jak juz sie uruchomil a potem gasl to raczej unikalem pompowania, gdyz nie chcialem go zalac. Ku przestrodze: zmiana pompy niewiele daje (wlasciwie szkoda kasy). Mnie zmienili na nowa i bylo to samo. Takie te urzadzenia po prostu sa. A jesli nauczysz sie w/w metody to uzytkowanie Twojego GLE stanie sie latwiejsze. Ten samochod trzeba zrozumiec. Pozdrawiam i zycze przyjemnej jazdy |
bandzior Miłośnik FSO FSO Polonez Będzin | 2004-02-20 09:35:05
Nie wiem jaki masz gaźnik ale u mnie pomogło rozruszanie zaworka który jest między gardzielami patrząc od góry trochę wd40 i zaczął skakać a też wcześniej czyściłem gaźnik ze 3 razy. |
Aristo Miłośnik FSO Polonez Caro Ruda Śląska | 2004-02-20 22:37:37 Ja troszke z innej beczki, mam GAZ i gaźnik, i nie rozumiem jak działa ssanie przy gazie, dlaczego wogole działa ????
bardzo prosze zeby ktoś to w przejrzysty sposób wyjaśnił .... bo nie umiem zrozumieć jak dodatkowy wlot powietrza może wzbogacać mieszanke (no bo przecież nie paliwa - skoro brak benzyny) |
![]() MichalSW Miłośnik FSO FSO Polonez Caro Plu ... Kielce | 2004-02-21 18:33:37
W takim razie gratuluje egzemplarzy. Mnie nikt nie byl w stanie usunac tej usterki, mimo iz samochod odwiedzil mechanikow od serwisu poczynajac na prywaciarzach konczac. Generalnie nie byly to ostatnie glaby. Po prostu przez prawie 9 lat objaw wystepowal. Zaplon byl regulowany wiele razy, przez rozne osoby. Mieszanka byla ustawianatez wiele razy, obroty regulowane, gaznik czyszczony i rozbierany, zmieniane dysze, regulowane po n razy zawory... A jednak nic nie dalo. Wiec nie sa to bzdury. Znajomi mieli Polonezy gaznikowe i objaw byl ten sam, sasiad z parkingu mial rocznik 92 i po 2 latach zaczely mu sie takie jaja, potem zmienil na nowy 94 i za nastepne dwa lata bylo to samo. Dziwne, bo akurat ja spotkalem sie z wieksza iloscia takich Polonezow niz tylko z jednym, swoim wlasnym. [ wiadomość edytowana przez: MichalSW dnia 2004-02-21 18:34:49 ] |
odi Warszawa | 2004-02-22 00:39:33 Witam
W tym cały problem, że zapłon był ustawiany przez mechanika. Owe wybuchy z rury zdarzają się tylko wtedy gdy silnik jest gorący lub bardzo gorący i tylko podczas jazdy. Teraz mamy zimę i byłem w szoku gdy przy tej temperaturze doznałem pierwszych efektów przegrzania silnika. Z tego co wiem to wolne obroty i skład mieszanki wolnych obrotów jest ustawiany przy gorącym silniku (80 st C). A wtedy nie mam z silnikiem żadnych problemów (oprócz tych przytłumionych wybuchów, które pojawiają się podzczas jazdy). Kłopoty są gdy jest zimny i trzeba włączyć ssanie. Ono po prosty nie działa, ale nie wiem dlaczego. Cały tłoczek od ssania i zawór jest czysty. Może faktycznie jeszcze raz pojeczać do kogoś innego na regulację zapłonu. pozdrawiam |
gondoljerzy galant 2,0 LPG / Alm ... Łomża | 2004-02-22 11:33:15
Zasysanie gazu zależy od przepływu powietrza. Na ssaniu przepływ powietrza jest zwiększony, więc to działa też i na gazie. Tyle że na gazie nie ma z tego tytułu wzbogacenia mieszanki (nie jest zresztą potrzebne). |
SqSynek FSO 125p Białystok | 2004-02-22 11:42:25 Jezeli jest to ssnie mechaniczne to zobacz w gazniku wlacznik ssania. Takie ramionko do ktorego przykrecona jest linka. Cale urzadzonko przykrecone jest do gaznika chyba na 2 lub 3 srubki i lubi zlamac sie od srodka (taki malutki pazurek) a wtedy ssanie sie nie wlacza sie. Tez tak mialem ze nie moglem odpalic i nie reagowal na ssanie, wymienilem to i jest git. |
Aristo Miłośnik FSO Polonez Caro Ruda Śląska | 2004-02-22 18:19:22
czyli właczenie ssania gdy mamy LPG, to cos jakbysmy uchylili dodatkowo przepustnice główną ...... czy tak ??? NO ALE : powietrze do dyszy ssania jest pobierane znad miksera (przez te otwory do powietrza w mikserze), czyli omija mikser i jesli tak jest to, nie powinno wpływać na zwiększenie przepływu przez mikser, a jeśli tak to znaczy, że przez mikser przelatuje tyle samo powietrza .... czyli układ nawet zubaża skład mieszanki ... ale może sie mylę ??? |
jarbar FORD ASPIRE Tychy | 2004-02-23 13:09:40 Miałem podobne zachowanie ze spadającymi obrotami na ssaniu ale u mnie pomogła regulacja zapłonu. Natomiast w tej chwili mam inny problem. mam wielki problem żeby wyciągnąć ssanie. Tak jakby się coś zawiesiło - strasznie ciężko go wyciągnąc. Czy to linka ?
Pozdrawiam |
odi Warszawa | 2004-02-24 10:30:17
Wielkie Dzięki za radę. To było to. Choć wydawało mi się, że pożądnie i to wyczyściełem poprzednio. Jak wpuśicłem tam sporo WD40 i to rozruszałem, to zadziałało. pozdrawiam |
Mieszko1976 Miłośnik FSO Caro 1.6 GLE/ Skoda ... Bydgoszcz | 2004-02-24 11:19:54 Ja mam taki sam zonk jak Jarbar - trudno wyciągnąć ssanie, a jak się uda to znowu problem z wsunięciem z powrotem - linka się zapieka w pancerzu czy jak??? Moze wd40 jakoś wpsikać???
A ssanie na gazie było już wałkowane - podobno nie powinno działać na lpg a jednak np. u mnie do pewnego stopnia wyciągnięcia dźwigni działa, jak wyciągnę za mocno to silnik gaśnie (na lpg). |
nikusss Miłośnik FSO 4xVW i Polski Fiat gliwice | 2004-02-24 13:03:55
czesc, Jarbar sluchaj ja to w sobote przerabialem |
jarbar FORD ASPIRE Tychy | 2004-02-24 14:01:00 Dzieki - calkiem mozliwe zatem ze te ostatnie problemy z zapalaniem rano to wina nie do konca wyciagnietego ssania - myslalem o pompie paliwa. Za linke biore sie w poniedzialek !
Pozdrawiam |