Strzela gaz! niechce odpalić!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No więc mniej więcej jak w temacie.Ponieważ coś mi sie zwaliło i nie odpala wogule na benzynce(prawdopodobnie coś z pompą - ale sprawdze to dokladnie na weekendzie jak pojade do domq) odpalam moją esine na gazie,akumulatorek ładnie kreci rozrusznikiem ale essi nie zapala a w pewnym momencie jak walnie gaz to az maska podskoczyla i tak kilka razy po kilku razach krcenia !czasem udaje sie ze zlapie dusi sie ksztusi i wejdzie na obroty i jest oki ale czasem wogule nie złapie! Jednak gdy go pociagne na holu to dosłownie po szarpnieci na kilunastu metrach zapala i chodzi oki:/ Moze ktoś ma pomysł co moze byc ?? Ja zastanawiam sie czy to nie świece i kable WN ale moze ktos ma inne pomysły wszelkie sugestie mile widziane
  
 
być może, ze przyczyną są swiece... ja miałam podobnie, ale na benzynie... zapalał... i gasł, a silnikiem rzucało na wszystkie strony... ale moj był w dodatku zamarznięty bidulek .... rozgrzanie i nowe świece pomogły ...
  
 
ja tak mialem w omedze, kichala prychala i walila jak z armaty w filtr powietrza. Po regulacjach mieszanki okazalo sie ze jak silnik dostaje za duzo gazu z reduktora na malych obrotach to wali w filtr powietrza, a jak dostaje za malo to wali w wydech. Calosc regulacji to weze od reduktora do kolektora ssacego. Radze sobie najpierw zaznaczyc jak bylo ustawione rzeby potem mozna bylo wrocic do stanu takiego jak jest teraz.
pozdro
  
 
może jakieś inne sugestie jeszcze??