Im zimniej tym trudniejszy rozruch:(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Musze wielokrotnie przekrecac kluczyk, lampki nie gasną! słychac tylko tykanie rozrusznika nic wiecej, klemy czyste, jak naładowałem akumultor palił od razu,ale było cieplej...a jak jest naprawde zimno to jak juz zapali to soe powoli rozkreca, widac ze idzie mu to z trudem, to tak jakby olej stawiał opór...a jezdże na 10w60 RS wiec to raczej nie to...po kilku sekundach juz jest wszystko ok i juz zadnych problemów
  
 
na ile ja się na tym znam to pada akumulator, podjedź gdzieś gdzie wymieniają i zrób test aku takim sprytnym ustrojstwem, ono poda więcej parametrów aniżeli napiecie i będzie można potwierdzić diagnozę, ale na 90% kończy się aku, olej w naszych temp. nie ma znaczenia. Pozostałe 10% to przekaźnik lub sam rozrusznik.
  
 
Może byc albo aku albo bendiks w rozrusznkiu jak jest objaw tyknięcia-sprawdz sobie miernikiem płyn w aku i jedno już bedziesz wiedział czy to jest aku czy nie
  
 
hmm pamietam, czyli jednak aku mówicie...dzieki sprawdze
  
 
Hmm jezeli jest to samo pykanie (bylo tak w Camry mego ojca) to na 110% padl rozrusznik.
  
 
Niop... w poprzednim aucie miałem podobnie... jak robiło się zimno to po przekręceniu kluczyka było słychać tylko takie ziuuuuuuuuu (coś się zaczynało szybko kręcić) ale silnik ani rozrusznik nie zaskakiwał.
U Ciebie jest to cyknięcie, ale może to coś podobnego... Ja to miałem w VW Golfie mkI z silnikiem diesla. To był bendiks...

Hmm.. nie wiem kiedy będe swoim autem w Katowicach - teraz Toyka stoi w Tychach u mechanika, ale jak chcesz to możemy się dogadać i na przykład wymienić aku w swoich autach na jakiś czas żeby to sprawdzić. Mój akumulator nie jest pierwszej młodości ale nie mam z nim żadnych problemów.
  
 
nie sadze zeby cos dała zmiana aku
bo jest tylko przy duzym mrozie i z rana najczesciej
tak mi pali od razu!
  
 
Cytat:
2004-03-07 14:55:21, kasumi pisze:
nie sadze zeby cos dała zmiana aku
bo jest tylko przy duzym mrozie i z rana najczesciej
tak mi pali od razu!





ja tez mysle ze to aku... przy duzym mrozie przy slabym aku nie pali to normalne... a teraz te akumulatory sa takie ze ladowanie w domu i tak malo albo nawet nic nie daje... trzeba zmienic i tyle.
  
 
Zaprawd ewam powiadam ze to rozrusznik
  
 
Cytat:
2004-03-07 14:55:21, kasumi pisze:
nie sadze zeby cos dała zmiana aku
bo jest tylko przy duzym mrozie i z rana najczesciej
tak mi pali od razu!



Prosty test i bedziesz wiedział. Rano jak bedzie mrozik weż sobie miernik podłącz do akumulatora i zobacz jakie masz napiecie i do jakiej wartości spada w momeńcie rozruchu. Jeżeli po przekręceniu kluczyka spadnie napięcie poniżej 10V to akumulator do wymiany. No i jeszcze jedna sprawa Toyota ma zabezpieczenie na akumulator, jeżeli napiecie spadnie piniżej 10V to nie załączy rozrusznika i bedzie sobie jedynie cykać.
  
 
No, właśnie chciałem to samo napisać co Iceman. Normalnie wyjął mi to z ... klawiatury?
Osobiście mam wrzucony aku 55 Ah zamiast 45Ah jak powinno być wg. papierków. I już drugą zimę mam niekłamaną satysfakcję kiedy wychodzę przed blok a tam faceci kręcą rozrusznikami w swoich nowych Renault czy Cytrynkach i nic a ja wsiadam do swojej 7-latki i robię wruuum po czym luzacko ale wyrazem troski i współczucia na twarzy mijam owych panów jadąc do pracy
  
 
z tym zabezpieczeniem to mnie teraz nieżle zagiąłeś Iceman, ale numer jak ja kocham Toyote z tym napieciem to na razie nie sprawdzę, bo nie jestem w stanie zmusić sie z tego powodu żeby wstać o 6ej rano byle do weekendu a tak przy okazji, wie ktoś jaki powinien być aku u mnie? jak sie dowiedzieć? mam teraz 55Ah i nie wiem czy to już zawyzone...czy nie, ciekawe, że to nie jest stary aku i to nienajgorszy...Exide- jesli chyba nie przekreciłem , jaies cuda o duzym pradzie rozruchowym są tam napisane a tu taka dupa
  
 
Wsadzaj największy na jaki Cię stać i jaki się zmieści gabarytowo
Pozdro.
  
 
Cytat:
Wsadzaj największy na jaki Cię stać i jaki się zmieści gabarytowo


Ta... Kasumi sam mówił, że bagażnik w Celicy dość duży więc...

A swoją drogą skoro odcięcie jest przy <10V a Kasumi pisze, że jednak za którymś tam razem odpala to jak to jest możliwe? Na prądzie się nie znam więc proszę o wyrozumiałość...
ale z tego wszystkiego co tu czytam to by wynikało, że w którymś momencie napięcie jest jednak większe niż poprzednio (>10V)- aku się ładuje sam z siebie czy jak? A może ta blokada służy właśnie temu zwiększaniu napięcia...?
  
 
Zostaw zimny akululator w domu w cieple i zobaczysz ze odzyska cześć napięcia. Czasem akumulator w samochodzie ma taką dziwną przypadłość ze jak chwile go obciązysz to łatwiej zapala. Mój kolega zapalał światła w samochodzie na chwile jak nie chciał mu zapalić i po chwili odpalal normalnie. Do tej pory za bardzo nie wiem jak to sie działo.
Co do akumulatora to zastosuj taki jak masz teraz albo numer wiekszy jak wsadzisz za duży to stracisz sporo na ładowanie go i bez przerwy bedzie nie doładowany.
  
 
Cytat:
2004-03-09 08:06:59, Iceman pisze:
Zostaw zimny akululator w domu w cieple i zobaczysz ze odzyska cześć napięcia. Czasem akumulator w samochodzie ma taką dziwną przypadłość ze jak chwile go obciązysz to łatwiej zapala. Mój kolega zapalał światła w samochodzie na chwile jak nie chciał mu zapalić i po chwili odpalal normalnie.



Z tego co sie orientuje chodzi własnie o rogrzanie aku. To przeciez bateria. Na zimnym odmawia posłuszeństwa a bierzesz do ciepła jest ok. Jak aku pracuje (np światła, albo próba kręcenia) to się rozgrzewa i „odzyskuje” trochę napięcia, tak jak po przeniesieniu do ciepłego.