Problemy z gazownią

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
założyłem sobie sam we fiaciorze gazownię i mam kilka dylematów. został mi się przewód podciśnieniowy od parownika i nie jestem pewnien gdzie go podłączyć. ma gwintowaną końcówkę i to mnie ciekawi. podłączyłbym go razem z aparatem zapłonowym ale jak rozdwoję przewód to chyba się osłabi podciśnienie na aparacie i na parowniku i żadna z tych rzeczy nie będzie chodzić prawidłowo, a miło by było przyspieszać. myślałem też o nowym dolocie tylko nie jestem pewien czy nad czy pod przepustnicami, czy to wogóle ma znaczenie? aha i jeszcze najfajniejsza rzecz. mieszalnik jak wiadomo zasłania część przelotu gaźnika (musi) i przez to zmienia się prędkość przepływu powietrza, czyli zmienia się skład mieszanki. wiadomo trzeba wyregulować silnik od nowa. ale dlaczego ta mieszanka jest teraz tak bogata że jak zaciągnę ssanie to silnik gaśnie. nie podoba mi się że nie mam teraz ssania (jest zima jeszcze) i odpala się chujowo na czuja zwiększając obroty pedałem gazu. to nie robi dobrze silnikowi jak jest jeszcze zimny.
jak ktoś może to niech pomoże. z tym przewodem to może coś sam wymyślę, ale jak odzyskać ssanie?
  
 
Witam
Ja chciałbym na początku zapytać w jaki sposób zalegalizowałeś czy też nie własnoręcznie zamontowaną instalacje gazową.

Co do twojego pytania to odnośnie parownika to w przypadku mojej instalacji gazowej nie mam takiego przewodu podciśnieniowego.

Co do odpalania na gazie w zimie to zalecają żeby tego nie robić gdyż szybciej zużywają się membranki. Ja w minusowych temp. odpalam tylko na benzynie ( na ssaniu ). Jeśli chodzi o ssanie przy gazie to również u mnie nie chodzi tak jak powinno, ale przy dodatnich temp. samochód odpala bezproblemowo na gazie bez ssania.
Jeśli chcesz zlikwidować mixer to Bastek-Kraków podał na to sposób pod tym linkiem
klik klik

Cytat:
myślałem też o nowym dolocie tylko nie jestem pewien czy nad czy pod przepustnicami, czy to wogóle ma znaczenie



tego wogóle nie rozumiem...
  
 
Cytat:
został mi się przewód podciśnieniowy od parownika i nie jestem pewnien gdzie go podłączyć ma gwintowaną końcówkę i to mnie ciekawi



wwiercasz sie w kolektor ssacy i wkrecasz ta koncowke lub
robisz trojnik o odpowiednio duzej srednicy przelotu gluwnego!!!! na wezu od serwa.
bez tego podcisnienia ten rodzaj parownika nie bedzie prawidlowo dzialal

regulujesz silnik najpierw na benzynie na analizatorze spalin i musi wszystko dzialac prawidlowo.
dopiero potem regulujesz gaz nie ruszajac gaznika.


Cytat:
Jeśli chcesz zlikwidować mixer to Bastek-Kraków podał na to sposób pod tym linkiem
klik klik



fajny patent -podoba mi sie
  
 
tak naprawdę to nie sądziłem że ktoś się tym zainteresuje i zechce mi pomóc, więc z kumplem zawalczyliśmy sami. najpierw patrzyliśmy co się dzieje jak podczepiliśmy powyżej przepustnic, zamiast aparatu zapłonowego i do filtra od spodu. efektu nie było. zapodałem też myśl wywiercenia otworka w kolektorze, no ale to jednak wiercenie w kolektorze, jakieś takie dziwne uczucie mnie ogarniało. więc podjechaliśmy na stację gazową gdzie pracownik był właścicielem fiaciora na gaz. krótka pogaducha i uchylił maskę. miał odwiert na kolektorze przy 4 cylindrze. i wszystko jasne. ja zrobiłem odwiert na środku centralnie pod gaźnikiem, pomyślałem że to może mieć jakiś wpływ na równomierność pracy membranki, gdyż jak wiadomo w kolektorze powietrze płynie pulsacyjnie. no i działa. fiacina całkiem znośnie chodzi. a co do legalizacji to może się uda, a jak nie to maskowanko i hajda na wroga.