MotoNews.pl
  

[OT] Reklamacja gwarancyjna sprzęgła - POMOCY!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

Mam do was bardzo nietypową prośbę. Otóż sytuacja wygląda następująco - wymienialiśmy u mechanika, wieloletniego speca od Fiatów, sprzęgło w Uno 1.0 (komplet). Sprzegło zostało zakupione jako Valeo (w InterCarsie) - wszystko wskazuje na to, że to podróbka. No i pochodziło 1000km, pękła sprężyna w tarczy - ogólna destrukcja. Mechanik mówi że nie ma mowy o jakiejkolwiek nieprawidłowości. Oddaliśmy sprzegło na gwarancji i dostaliśmy odpowiedź odmowną:

Cytat:

W odpowiedzi na Państwa reklamację informujemy,że sprzęgło poddano weryfikacji technicznej. Stwierdzono pęknięcie krawędzi pokrywy tłumika drgań i w wyniku braku zabezpieczenia wysunięcie się sprężyn w stronę koła zamachowego. Wytarcia na wewnętrznej powierzchni odłamanego fragmentu pokrywy świadczą o tym, że pęknięcie nastąpiło w wyniku nacisku zewnętrznej współosiowej sprężyny. Zjawisko takie ma miejsce w przypadku występowania nadmiernych drgań podczas jazdy, czemu towarzyszy przeciążenie tłumika i tarczy. W wyniku tych obciążeń następuje przemieszczenie sprężyn w gniazdach osadczych, co w konsekwencji może doprowadzić do nacisku na elementy pokrywy, które konstrukcyjnie mają jedynie stabilizować położenie sprężyn. Zgodnie z przeprowadzoną oceną, uszkodzenie tarczy sprzęgła a w konsekwencji także docisku nastąpiło w wyniku występowania nadmiernego obciążenia tłumika drgań. Związane jest to ściśle z warunkami eksploatacyjnymi.

Ze względu na zewnętrzną przyczynę uszkodzenia reklamacja nie została uznana.



Już nie wiem co o tym wszystkim myśleć - szczerze mówiąc nic z tego nie rozumiem - nie widzę, aby w tym tekście była wymieniona bezpośrednia przyczyna zaistniałej sytuacji. Mechanik mówi że ten tekst to stek bzdur.

Chcę napisać odwołanie - co sugerujecie - czy ten tekst faktycznie jest bez sensu? Czy można źle założyć sprzęgło, ale tak, aby działo i po 1000km się zepsuło?
  
 
Zadzwon do Federacji Konsumentow, tam Cie poinstruuja. Mozesz tez zrobic wycene na swoj koszt w PZMocie, masz wtedy podstawe procesowa. Oczywiscie rozumiem ze masz dowod zakupu - paragon albo fakture. Moim zdaniem nawet przy ostrej jezdzie nie ma prawa dojsc do takiego zniszczenia.
  
 
Autem jeździł tylko ojciec - oczywiście wedle zaleceń bardzo spokojnie i delikatnie. Z resztą od 30 lat jeździ za kółkiem, z czego połowa zawodowo.

Mi się wydaje, że nie było żadnej ekspertyzy, tylko napisali standartową formułkę na "odpieprz się"....
  
 
Niech się nie wygłupiają tylko oddają kasę. Prześlij te ich wypociny do jakiejś gazety moto, albo na portal Interii - będą mieli "reklamę".
  
 
No dobra, tylko czy to faktycznie są bzdury? Ja sprzęgło w samochodzie rozebrane to raz na oczy widziałem, więc się nie wypowiadam. Chciałem, żeby więcej osób na to spojrzało i oceniło....
  
 
Napisałem odwołanie - ciekawe co powiedzą...

Cytat:
ODWOŁANIE

Odwołanie dotyczy reklamacji nr 095454, sprzęgło VALEO kpl. 170mm Fiat VAL801086.

Otrzymałem od Państwa odpowiedź odmowną na moją reklamację kompletu sprzęgła. Proszę o sprzecyzowanie, kto jest winny zaistniałej awarii – producent części, mechanik czy kierowca? Ja uważam, że awaria nastąpiła w wyniku pęknięcia krawędzi pokrywy tłumika drgań (takie stwierdzenie znalazłem również w Państwa piśmie), co jest ewidentną wadą materiału – w związku z tym reklamacja powinna zostać rozpatrzona pozytywnie. Jeśli sądzą Państwo inaczej, proszę o podanie konkretów – jasno sprecyzowanych.

Proszę o ponowne rozpatrzenie mojej reklamacji - tym razem poważne potraktowanie sprawy. W chwili obecnej z Państwa pisma nie wynika nic konkretnego.

Z poważaniem,

  
 
Cytat:
2005-09-07 22:10:45, Makaveli pisze:
No dobra, tylko czy to faktycznie są bzdury? Ja sprzęgło w samochodzie rozebrane to raz na oczy widziałem, więc się nie wypowiadam. Chciałem, żeby więcej osób na to spojrzało i oceniło....


Jakby mieli rację - to musiałbyś do tej pory sprzęgło co 1000 km zmieniać - to logiczne prawda? Skoro poprzednie wytrzymało tyle lat to znaczy, że ich jest wadliwe.
  
 
sprężyny są po to aby pracowały a nie pekały, jednym słowem chcieli cię spławić
  
 
Cytat:
2005-09-07 21:54:50, Makaveli pisze:
Witam! Mam do was bardzo nietypową prośbę. Otóż sytuacja wygląda następująco - wymienialiśmy u mechanika, wieloletniego speca od Fiatów, sprzęgło w Uno 1.0 (komplet). Sprzegło zostało zakupione jako Valeo (w InterCarsie) - wszystko wskazuje na to, że to podróbka. No i pochodziło 1000km, pękła sprężyna w tarczy - ogólna destrukcja. Mechanik mówi że nie ma mowy o jakiejkolwiek nieprawidłowości. Oddaliśmy sprzegło na gwarancji i dostaliśmy odpowiedź odmowną: Już nie wiem co o tym wszystkim myśleć - szczerze mówiąc nic z tego nie rozumiem - nie widzę, aby w tym tekście była wymieniona bezpośrednia przyczyna zaistniałej sytuacji. Mechanik mówi że ten tekst to stek bzdur. Chcę napisać odwołanie - co sugerujecie - czy ten tekst faktycznie jest bez sensu? Czy można źle założyć sprzęgło, ale tak, aby działo i po 1000km się zepsuło?



Pytanie: po jakim czasie od zgłoszenia reklamacji otrzymałeś odpowiedź?
  
 
Cytat:
2005-09-08 10:36:49, wioora pisze:
Pytanie: po jakim czasie od zgłoszenia reklamacji otrzymałeś odpowiedź?



Hmmm nie kojarzę dokładnie, bo ojciec się tym zajmował, ale jakieś... 2 tygodnie.

  
 
Szkoda ze w pismie reklamacyjnym nie okresiles swojego rzadania reklamacyjnego, np. wymiany na nowe bo jezeli by Ci nie odpowiedzieli w ciagu 14 dni to sprawe masz wygrana. Brak ustosunkowania sie firmy oznacza zgode na Twoje postulaty. Przerabialem to ze swoja chlodnica i poskutkowalo.
  
 
Nieoczekiwany zwrot akcji! Okazuje się, że... to najprawdopodobniej wina mechanika. Tłumik drgań musiał zostać uszkodzony przed złożeniem wszystkiego do kupy. Ojciec był dzisiaj w InterCarsie w Czosnowie, porozmawiał z rzeczoznawcą i... przyznał mu rację. Tak czy siak sprzęgło poleci do Valeo i przyjdzie stamtąd kolejna ekspertyza.
Najmniej pocieszające jest to, że w chwili obecnej kolejne sprzęgło również działa nie tak jak według nas powinno.... Poprostu ręce opadają

Potwierdza się to, że żadnemu mechanikowi nie można ufać