Nakleić "Wjedź we mnie" ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zaczynam mieć dosyć. Kolejna osoba postanowiła dziś zmierzyć się z moim espero
Dla przypomnienia - mam go od listopada 2002. W marcu 2003 podłożyłem sie pod sąsiada na parkingu i straciłem kierunek i lakier na zderzaku - mój błąd. W ten sam dzień ledwie 40 minut później miła pani z clio pojechała środkiem drogi i straciliśmy po lusterku. W czerwcu (13-piątek) jechałem sobie spokojnie z pracy i kamień spod koła ciężarówki rozbił mi szybę akurat na wysokości oczu. w styczniu 2004 jechałem do pracy 20km na godzine (tak był lód) i pani jadąca z przeciwka po wpadnięciu w poślizg akurat trafiła we mnie. Szkoda znikoma ale zderzak do malowania i łapki zderzaka oberwane. Dziś stałem sobie na parkingu pod KSW czekając na żonkę. Patrze w lustero jak podjeżdza corsa. Cos mnie tknęło i zanim zdążyłem pomyśleć o przeczuciu kobitka (a jakże!) postanowiła sprawdzić sztywność swoich prawych drzwi na moim zderzaku. Efekt pięknie zdarty lakier ze zderzaka. Dobrze, że byłem w aucie i widziałem bo mógłbym zapomnieć o odszkodowaniu. Zreszta co to za odszkodowanie. Wziąłem 200 zl bo nie mogłem patrzeć jak się dziewczę rozpłakało.

I tak oto rok = 4 stłuczki + rozbita szyba. Obdartego zderzaka i porysowanej śrubokrętem klapy już nie liczę...
Polują na mnie normalnie, chyba go sprzedam, bo pechowy jakiś...

Jedyny plus to musze przyznać że espero twardy wóz opel dwoje drzwi przygniecione a mój tylko bez lakieru. Z kolei z przodu po czołowo bocznym z maluchem przy 20km/h zlazł tylko lakier a lampa nie pękła lecz się odgniotła w blasze malca Drugi plus to obsługa w WARCIE. Miło i bez problemów mi wypłacili w ciągu 2 tygodni odszkodowanie (440zl) z OC sprawcy.

No ale tyle. Wyżaliłem się
  
 
Dla poprawienia nastroju, apropos nalepek... na Taunusie mialem z takim tekstem: "Jestes bogata? Jestem wolny!".
Pierwsze pukniecie w tylny zderzak Esperynki dostalem w pierwszym miesiacu jej posiadania, sladu widac nie bylo. Potem tradycyjnie nawerzchnia tryskajaca spod kol i szczerbiaca szybe a nawet meteoryt/zwir z nasypu kolejowego lub cos czemu predkosc nadala reka kibica zrobilo mi dwa wglebienia w masce, tuz przed szyba - w czasie jazdy.
  
 
E... tam. Niektórzy żyją z podstawiania się pod stłuczki. Gdyby miesiąc po zakupie espero kręcący się na lodzie samochód nie ominął mojego boku o kilka cm to miałbym gratis nową antenę, a tak to musiałem wyłożyć na nią kasę.
  
 
stłuczki to niekiedy niezły interes.1rok temu mialem renault 19 jezdzilem sobie spokojnie nim przez 2 latka az do czasu wielkiego BUM.Na swiatlach w czasie deszczu nowiutka honda [gosciu wlasnie wracal po odbiorze z salonu]skasowała mi cała dupe.Wzialem wtedy 5tys a naprawa na szrotowych czesciach kosztowala nieco ponad 2 tys.A propo gosciu z hondy płakal jak mały bóbr,dorobek zycia.



grunt to dobre,tanie i GRUBE autocasco.
  
 
Cytat:
2004-03-07 13:18:55, dorian pisze:
dorobek zycia.



Typowy Polak...
  
 
Cytat:
Zaczynam mieć dosyć. Kolejna osoba postanowiła dziś zmierzyć się z moim espero



Janow, to moze jakiegos maga zatrudnisz zeby zdjal klatwe Rodzice maja podobnego lanosa, 2tyg po odbiorze z salonu spadla na niego ogronma antena i przerysowala dach, maske, blotniki, przedni zderzak, 3 szyby i lusterko tez do wymiany... to sie mozna bylo wkurzyc... a potem to juz tylko luzik, ze 4 pukniecia po zderzakach i pozostaly tylko malutkie rysy...

A ja po miesiacu posiadania espero na A4 pod Katowicami wpadlem w oberwanie chmury, teraz mam pamiatke w postaci owalnych wgniecen o srednicy ok 5cm na calym dachu i masce... na szczescie zadne szyby wtedy nie poszly, ale strachu to sie najadlem... jakby ktos ciezkim mlotkiem w dach tlukl.

pozdrawiam
  
 
Sorka za mały OT ale za każdym razem jak wchodzę na forum i przeglądam wątki to właśnie ten czytam "Nakleić - WEJDŹ we mnie"
Ja chyba muszę zacząć się leczyć....
  
 
Sorka za mały OT ale za każdym razem jak wchodzę na forum i przeglądam wątki to właśnie ten czytam "Nakleić - WEJDŹ we mnie"
Ja chyba muszę zacząć się leczyć....
  
 
DeeJay, wystarczy posmarować i bedzie "wjedź we mnie"



więc chyba jesteś wyleczony ;P
  
 
Ja dopiero jak przeczytałem to co napisał DeeJay to sie dowiedziałem ,że to jest "wjedź we mnie" - do tej pory za każdym razem czytałem WEJDŹ WE MNIE - dźizusssssssss - ja naprawdę idę się leczyć
DeeJay jak znajdę dobrego specjalistę to dam znać
  
 
Teraz się temu przyjrzałem i faktycznie, można sobie źle pokojarzyć... bleeee.. aż mi mdło

Odnośnie polowań na mój samochód, już mi troche przeszło. W oczekiwaniu na następnego palanta nawet nie będę porządnie lakierował. A biorąc pod uwagę partyzantke, która panuje na moim parkingu pod domem, całkiem prawdopodobne, że mi ktoś znowu zasunie w zderzak w ciagu 3 m-cy.

PS: Myśle o monitoringu wideo - ale o tym założe wkrótce nowy topic

czoł(gi)em..
  
 
Kuuurka wodna czemu ja nie mam takiego szczescia do stłuczek!! ?? Potrzebuje sobie wymienic cwierc auta a od trzech lat nie miałem zadnej stłuczki (jedynie przerysowany zderzak) co za pech
  
 
tez mam cwierc auta do wymiany.. drzwi kierowcy lewe lusterko przedni prawy blotnik i wlasciwie wszystko mozna by polakierowac..hmm to moze zrobmy tak..raz ja cie stukne a raz ty mnie..jakos sie dogadamy
  
 
Cytat:
2004-03-09 23:27:56, qbaj pisze:
tez mam cwierc auta do wymiany.. drzwi kierowcy lewe lusterko przedni prawy blotnik i wlasciwie wszystko mozna by polakierowac..hmm to moze zrobmy tak..raz ja cie stukne a raz ty mnie..jakos sie dogadamy



OK ale spotkamy sie w okolicach łodzi zobysmy mieli po równo do holowania wystarczy ze ty mi walniesz w tył swoim przodem i po sprawie
  
 
Cytat:
OK ale spotkamy sie w okolicach łodzi zobysmy mieli po równo do holowania wystarczy ze ty mi walniesz w tył swoim przodem i po sprawie



A może gdzieś w Częstochowie - z chłodnicy mi się ciut leje/paruje.
  
 
OK! CZEstochowa! Ja sobie stane na skrzyzowaniu qbaj przywali mi w bagaznik a ty qbaj'owi w bok
  
 
Ta! I Ty będziesz niewinny, a my dostaniemy po mandacie+podwyżkę ubezpieczenia. Trzeba to lepiej wyknuć.
  
 
OK ! czestochowa zostaje ale sytuacja?? jak ja "zagrac" ??;p
  
 
Ludzie Mi bez naklejki już dwa razy wjechali w "dupe" i za każdym razem stałem na czerwonym świetle. Nie posiadam żadnej naklejki.