Złodziejskie nasienie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Ten weekend zaliczyłem do czarnych dni z moją omegą. zaczęło się dość prozaicznie:
Moja żoneczka przyjechała na łykent mnie odwiedzić, musiałem ją odebrać ze stolicy co niebyło wielkim utrudnieniem. Grzejemy sobie w piątkowy wieczór do domku, ale światełka jakieś takie bladziutkie. Pomyślałem zmeczony jesteś stary i jadę dalej. Dojechaliśmy do domu wyłączam zapłon a tu czerwona kontrolka od ładowania się świeci i razi po oczach. #$%^&* pod nosem puściłem i od razu jedna myśl: alternator powiedział pas! Jako, że późno było odłączyłem akumulator, coby się nadarmo nic nie świeciło i poszliśmy do domu. Rano wychodzę i co widzę? Ano jednego kołpaka nie ma. O k...a, napewno nie ma 4, zaj...li z pod okna. Podchodzę bliżej i żeczywiście niema 4 szt. Jestem do tyłu. Podku.....ny jadę w sobotę do elektryka. I tam kolejny złodziej chce 1000. Nie wytrzymałem i pojechałem do drugiego, potem trzeciego. Sam alternator kosztował mnie w sumie 850 + kołpaki 25/szt za kradzione na giełdzie.
Reasumując: Weekend był upojny, ale cholernie kosztowny. Złodzieje górą w tym naszym po.......ym kraju.
Oby wam się lepiej wiodło towarzysze.
Pozdr
  
 
Cytat:
+ kołpaki 25/szt za kradzione na giełdzie.



to teraz znow poczekaj az Ci ukradna i znow idz na gielde je kupic ... Sorry - wspolczuje weekendu, ale widze ze sam napedzasz im koniunkture .... ale chyba musi minac kolejny wiek by do Polakow dotralo zeby _myslec_
  
 
Nie kupiłem!!!!!
Poczekam trochę, odkuję się i kupię ładne alumy
A łykent był "stosunkowo" bardzo udany
Pozdr
  
 
Cytat:
Nie kupiłem!!!!!


a to sorry, jakos tak wyszlo z czytania ...
Cytat:
A łykent był "stosunkowo" bardzo udany


i dobrze
  
 
Tp teraz pytanie- ile razy traciliście lusterka i listwy. Mowa o Omie A po liftingu. Ja mam trzeci komplet listw i czwarty lusterek. Te ostatnie lekko zarysowałem nożem i mam spokój. Po pierwszej kradzieży lusterek, powiedziałem sobie- nie dam im zarobić. Kupiłem nowe w ASO. Po drugiej już skapitulowałem- kupiłem na giełdzie- niestety ! Listwy progowe mam przykręcone na śruby. Odkąd mam alusy skończyły się też problemy ze znikającymi kołpakami.

No- lusterka, listwy i kołpaki w Omegach- ile razy je traciliście???
  
 
lusterka stracilem raz, kolpaki??? co to takiego??? listew nikt nie chce.
  
 
Hi! Lusterek nie ukradli na razie. Ale ostatnio wybili szybkę mały trójkącik tylne prawe drzwi. A spodobało się qutqsą moje radio i perfidnie w moja Omesie kamieniem. Straszne ale kiedyś mam nadzieję że złapię i wymierzę sprawiedliwość. Mam nadzieję że nikogo z Was to nie spotka choć pewno w wielu przypadkach to już za późno. POZDRO

  
 
raz lusterka. od tego czasu stoi na strzezonym.
  
 
Mi kołpaki, szt.2 - najgorsze jest to,że na moim osiedlu jeździ facet mercem 190 z kołpakiem od omy! Podejrzewam, że to mój!
  
 
Cytat:
2004-06-02 08:09:15, jarn pisze:
Mi kołpaki, szt.2 - najgorsze jest to,że na moim osiedlu jeździ facet mercem 190 z kołpakiem od omy! Podejrzewam, że to mój!



To zabierz mu w nocy
  
 
ja kolpaki sam sciagnalem bo mi sie nie podobaj (bez obrazy) a i z lusterkami nie mam problemow, a listw nikt mi nie kradnie tylko ta pie.....na zima je zawsze odp.....la

pozdro
  
 
Mi ostanio jakieś ch..e pociągnęli znaczek z atrapy. Plaga jakaś czy co bo już kilka OmB bez znaczków widziałem... a lusterka to raz i wypiaskowałem numery to spokój
  
 
penisy świńskie już dwa razy mi radio pod.ebali a raz tez przy okazji rurę od filtra powietrza do kolektora z antywybuchem do gazu i oświetlenie kabiny z 'soczewkami' ale ani kołpaków ani lusterek nie ruszyli i dobrze bo z podgrzewaniem i cieżko kupić.

PS. nakrecam koninkturę bo radia kupuję tylko na Świebodzkim od takich co łażą i sami oferują hehehe
  
 
penisy świńskie dwa razy juz mi radio pod.ebali a raz przy okazji rure z antywybuchem spod maski i oswietlenie kabiny z 'soczewkami'. spotkam to jakis numer wywine...
  
 


[ wiadomość edytowana przez: urg dnia 2004-06-04 14:58:15 ]
  
 
A mi przyszli i normalnie silnik zepsuli... jakies panewki zatarte... i cos tam jeszcze
  
 
Ostatnio chcieli w Koszalinie cały samochód. Rozwalili małą szybkę w tylnych drzwiach, obudowę kolumny kierowniczej, satacyjkę, przełącznik wycieraczek - nie dali rady odjechać ( amatorzy ) i na pocieszenie wzięli odtwarzacz CD. Kilka tygodni wcześniej zaopiekowali się kołpakami. Jeszcze wcześniej radio 2 razy.
Powinni za to bez wyroku obcinać łapy tak jak w starych dobrych czasach.
  
 


[ wiadomość edytowana przez: urg dnia 2004-06-05 09:26:57 ]
  
 
U mnie było pożegnanie z lusterkami (cholernie chodliwy towar) - szlag mnie trafił jak każdego. Nic na to jednak nie poradzimy. Łamać ręce dobry pomysł tyle tylko ze odpowiadasz za takiego jak za człowieka.
  
 
Ja popłynąłem za jednym razem na lewe lusterko ogrzewane (sama szyba) i nakładki na zderzaki maskujące uchwyty do holowania. Na drugi dzień byłem u takiego penisa co ma sklep z "używkami" i chciał mi sprowadzić lusterko, bo jak mówił wieczorem chłopaki wrócą z trasy to będzie. Jak na drugi dzień byłem to nie miał w sklepie ale za 5 minut będzie. Taki s.ó...el. Olałem dziada. Zipp omijaj z daleka tą budę na wzgórzu Pigwy, chyba ,że chcesz wspomagać kut...w.