Słaby punkt Toyoty Cariny E

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Proszę o informację właścićieli Cariny E...
Od niedawna mam Toyotę Carinę E z 1997r... przeczytałem opinię, że jednym z niewielu mankamentów tego autka jest mała żywotność "łączników drążków stabilizatora"...
Napiszcie, proszę... czy zaobserwowane przeze mnie, od jakiegoś czasu "głuche postukiwanie zawieszenia" przy przejeżdzaniu przez tzw. "kocie łby", czy przy ostrym skręcaniu na poprzecznych nierównościach, może świadczyć, że zużyły się w/w elementy.
Jakie są Wasze doswiadczenia w tym temacie???
Jak to sprawdzić???
Jak ewentualnie dobrze i nie drogo naprawić???
Pozdrawiam ...
  
 
Masz stary racje !!! mi te łaczniki siadają raz na rok na całe szczescie cena nie est zbyt wygórowana około 50 zł sztuka
A te odgłosy wg mnie łsnie swiadczą ze powoli czas je powymieniac pozdrawiam
  
 
Takie głuche stuki to jeszcze mogą być gumy stabilizatora. Koszt żaden ( 8,-/szt ) i wymiana prosta.
Jak sprawdzić ? Złap za łącznik i poszarp nim. Wyczujesz czy ma luzy.
Gumy ? Wizualnie, zobaczysz że mają już otwory rozrobione.
Dobrze naprawić ? Wymienić na nowe. Tylko i wyłącznie
Niedrogo ? Samemu. Zdejmujesz koło, odkręcasz 2 śrubki, wyrzucasz stary element, zakładasz nowy. Jak się nie boisz zmieniać koła samodzielnie to sobie na pewno poradzisz
Możesz mieć jedynie mały problem z dojściem do śrub trzymających obejmę gumy. Jest deczko ciasno, ale odrobina inwencji, kombinacja z kluczami, trochę cierpliwości i spokojnie można to zrobić. Z tego co pamiętam, ja używałem małych kluczy nasadowych i chyba nawet nie trzeba było przegubu
Jakbyś wymieniał gumy to trzeba je naciąć do założenia. Nacinaj najlepiej od spodu, ukośnie do osi otworu. Chyba że chcesz się bawić w odkręcanie łącznika i zakładanie od końca drążka.
Powodzenia.