Wymiana paska rozrzadu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
wlasnie zamierzam wymienić pasek (mam 63kkm) czy oprócz paska trzeba cos jeszcze wymienic? napinacz, jakies łozyska? Ile powinien kosztowac porządn pasek?

pozdrawiam
  
 
63.000 przejechanych kilometrów !!!!!
Ryzykant z Ciebie.

Cen aktualnych nie znam. Dodatkowo , aczkolwiek serwisy tego nie robią dobrze jest wymienić napinacz paska rozrządu, cały napinacz paska aternatora i pompy wspomagania, zwrócić szczególną uwagę na uszczelnienie wału oraz stan pompy wody. Sprawdż stan łożysk alternatora itp. Czynność wymiany paska rozrządu może nie jest tania, ale zrobiona raz a dobrze zagwarantuje Ci spokojną jazdę na następne 60kkm.
  
 
Denwer ma rację...
Wg mnie konieczne z punktu profilaktyki jest wymienienie także pompy wodnej...
  
 
Cytat:
...i pompy wspomagania



To chyba nie ten trop. Pompa wspomagania, ale czego? Kierownicy? Ona ma dwa tryby pracy: Działa/Nie działa. Zwykle szybciej trzeba auto zezłomować, niż wejdzie ona w ten drugi tryb.

[ wiadomość edytowana przez: piotr-ek dnia 2004-03-11 20:57:29 ]
  
 
Przepraszam źle się wyraziłem. Chodziło mi o wymianę napinacza jako elementu, który to odpowiada za właściwe napięcie paska napędzającego alternator i pompę wspomagania.
  
 
Cytat:
2004-03-11 20:43:46, DeeJay pisze:
Denwer ma rację...
Wg mnie konieczne z punktu profilaktyki jest wymienienie także pompy wodnej...



Rozumiem, pasek, napinacze, łozyska, ale po co pompe wodna??? moze odrazu nowy silnik wsadze zeby starczyl na kolejne 60kkm

A co do przebiegu przy którym trzeba zmieniac pasek, to kiedys w ASO DU powiedzieli mi ze moge przy 100kkm zmienic go, choc znajomy z ASO Opla mowil mi wlasnie zeby przy 60kkm to zrobic
  
 
Cytat:
2004-03-11 20:30:58, DENWER pisze:
63.000 przejechanych kilometrów !!!!!
Ryzykant z Ciebie.



No co TY pasek wymienie dopiero za tydzien w piatek jak pojade do domu, a do tego czasu jeszcze kolo 2000km zrobie
  
 
Jaki ryzykant. Ma 1.8
  
 
ja miałem wymieniony pasek przy 91kkm i działało wszystko jak nalezy przy okazjii swiece,termostat,przewody blablabla kufa 700 zeta mnie to kosztowało a jezeli chodzi o wymiane paska to w moim poprzednim autku VW wymieniałem pasek co 200kkm i było wszystko ok (przy sprzedazy auto miało 600kkm) tylko zawory wysiadały
  
 
Golob - spokojnie nikt z Ciebie sobie jaj nie robi. Nie wiem jak z druga stronę.

Natomiast nikt nie napisał, że musisz od razu wszystko wymieniać. Napisałem, że niektóre elementy m.in. pompę wodną dobrze jest dokładnie sprawdzić. Jesli pompa wodna nawali to wszystkie czynności związane z rozebraniem osprzetu silnika aby się do niej bobrać są takie same lub zbliżone jak przy czynności wymiany paska rozerządu.

Twoje auto , sam decydujesz, ale te 100kkm na jednym pasku to lekkie przegięcie przy zwykłym eksploatowaniu samochodu. Taka konstrukcja silnika opla, 60 kkm to dla paska enerytura.
  
 
Cytat:
2004-03-11 21:20:37, DENWER pisze:

Jesli pompa wodna nawali to wszystkie czynności związane z rozebraniem osprzetu silnika aby się do niej bobrać są takie same lub zbliżone jak przy czynności wymiany paska rozerządu.




No OK, teraz rozumiem o co chodzilo z ta pompa, ale niebede jej teraz napewno wymieniac. Jak padnie to sie wymieni

No i nie martw sie DENWER, nie czekam do 100kkm, wymienie pasek teraz.

Znalazlem jakis pasek za 39zl - nie wiem czy to duzo czy malo za pasek? nie wiem jaki - jutro pojade i zobacze.
  
 
Ja nie wiedziałem o wymianie pompy i po 60 tkm tego nie zrobiłem. Skutek - 72 tkm i robota od nowa (trzysta coś pln - nie pamiętam dokładnie)...
A na pompę dołożysz 90 pln na Kotsisa.
Pozdr. P.
  
 
Cytat:




Znalazlem jakis pasek za 39zl - nie wiem czy to duzo czy malo za pasek? nie wiem jaki - jutro pojade i zobacze.




Czy naprawde jest Tobie tak wszystko jedno ?
Lepiej poszukaj oryginału.
  
 
Moze ciut obok tematu bo mam 1.5 i ceny czesci wlasnie do niego moge tu podac:
Pasek - 37zl
Rolka - 49zl
Napinacz - 105zl
Pompa wody - 107zl
  
 
ja mam teraz 59 200 i tez czaje sie na wymiane

mam zamiar pojechac z tym na nullrakowa 16 we wroclawiu
nie jest super tanio (mozna sie potargowac) ale przynajmniej wiem ze bedzie porzadnie (mechanik jezdzi espero 1, i maja autoryzacje (jesli ktos sie przywiazal do pieczatek w ksiazeczce)
pi razy drzwi za pelny przeglad dla 60tys (wymiana rozrzadu + pompa, filtry, oleje, plyny itp) zakrzyczeli jakies 700pln ale jestem dobrej mysli ze cos uszczkne poza tym dla stalych klientow daja znizki

jezeli cie interesuje 071 325 38 30, 324 67 00
  
 
Wczoraj przyjechałem do domku i już od rana moje espero w serwisie, udało mi sie bo mechanik powiedział ze pasek rozrządu juz na włoskach sie trzymał, wymienić tez mają pompe wody bo troche juz podciekała i łożysko ma wyrobione - pochodziłaby jeszcze z 5-10kkm ale przy okazji wymienią, do tego pasek klinowy i napinacz. Padniete okazaly sie tez końcówki drązków i łaczniki stabilizatora, a tylne amortyzatory tylko "SĄ" ale nic nie robią wiec będę miał gazowe AL-KO sprezyny mialem wymienione juz wczesniej. Tak wiec po tych wszystkich wymianach moge zapomniec o nowym radiu....

Swoja droga tak sobie dzis pomyslalem ze to espero to jednak gówno nie samochod - przepraszam ze to mowie nie mam zamiaru nikogo obrażać! Ale taka jest prawda - nie da sie zrobić porzadnego samochodu tej wielkości zeby jakosc była taka jak vectra, passat czy tym podobne za takie pieniadze - jakość jest mizerna a właściwie TRAGICZNA - to jest mój pierwszy samochod, ale moj ojciec mial duzo róznych przyzwoitych samochodow i mam do czego porownywac, dużo tez sie najeździlem róznymi samochodami w USA. Moje espero jest z 1999r, kupilem je 2 lata temu mialo 13kkm teraz ma 65kkm, fotele sa tak zniszczone ze wygladaja jakby conajmniej 300kkm przejechal - a raczej dbam o samochod i duzo jezdze na trasie, trzeszczenie i skrzypienie to juz nawet przestaje mnie interesować skad pochadzi bo CIAGLE cos trzeszczy i skrzypi, kazdy plastik jest innego koloru.... oj moglbym tak ksiazke napisac i narzekac Zawieszenie jest takze bardzo słabe (mowie o fabrycznym zawieszeniu) samochod bardzo zle sie prowadzi przy wyzszych predkosciach - i mowie to w porownaniu choćby do takiego nissana primery 2.0 96r, ale jezdzilem naprawde wieloma samochodami i mam do czego porownywać. Espero ma tylko jedna zalete CENA CENA CENA i wielkość... nic wiecej. Moze jestem za bardzo rozgoryczony za duzo wymagam od tego samochodu ale taka jest prawda. Ogolnie jednak jezdzi sie jakos i na moje studenckie potrzeby wystarcza w zupełności, jak go sprzedam za jakis czas napewno bede go wspominal miło - nigdy mnie nie zawiodl na trasie.

Sorki za takie moje własne przemyslenia ale gdzies musiałem sie wyżyć

pozdrawiam wszystkich
  
 
ja pasek rozżadeu w 1.8 wymieniłem po 80 tyś
podam ci ceny które pamiętam:
- pasek rozrządu 80 zł- orginalny
- pompa wodna chyba coś koło 150 zł - już trzeszczała
- napinacz paska rozrządu 170 zł

według mnie niema sensy przy przebiegu 63 tyś wymieniać napinacza paska wspomagania i alternatora
  
 
Cytat:
2004-03-19 15:13:28, golob pisze:
Swoja droga tak sobie dzis pomyslalem ze to espero to jednak gówno nie samochod - przepraszam ze to mowie nie mam zamiaru nikogo obrażać! ...


Wiesz, już kilkukrotnie pisałem, że Espero nie ma co porównywać w kilku kategoriach do aut segmentu Mercedesa klasy S czy Porshe 911, ale nazywanie go "gównem", to już dla mnie lekkie przegięcie

Wiem, że mozna obrazić się na niego z powodu trzeszczących plastików czy innych dupereli, ale to naprawdę nie jest złe autko.
Dla mnie np. równie padaczkowata jest wymienione wyżej Vectra czy starsze wersje Passata.

Poza tym pojęcie "dbania o samochód" jest raczej względne, ale moje autko ma przebieg 76 tyś. km i fotele wyglądają jak nowe Podobnie sprawa ma się reszty tapicerki i elementów wnętrza.

To tyle ode mnie
Pozdrawiam - Speed R
  
 
Tak jak pisalem nie chcialem i nie mam zamiaru nikogo obrażać! poprostu bylem troche wkurzony i musialem sie wyżyć, wydalem dzis 1000zl na espero Espero nie jest takim zlym samochodem i ja nie patrze tak i nie porownuje bezposrednio do dobrych samochodow sredniej klasy (np. saab 9-3 2.0turbo ktorym duzo jezdzilem) ale choć do takiej astry classic ktora kiedys tez troche pojezdizlem.
Faktem jest ze bardzo mozliwe ze moj egzemplarz jest taki badziewny - pochodzi z ostatniej chwili 99rok wtedy pewnie juz skladali espero z wszystkich czesci jakie im zostaly i napewno np. modele z rynku niemieckiego sa duzo lepiej wykonane.

Aha to sie pochwale jeszcze na co wydalem dokladnie dzis 1010zl :
- pasek rozrzadu
- pasek klinowy
- napinacz
- pompa wody
- końcówki drązkow kierowniczych
- łączniki stabilizatora
- amortyzatory tylne alko gazowe
- ustawianie geometrii
- robota

Jeszcze tylko tłumik końcowy i moze na jakis czas bedzie spokuj z wymianami
  
 
Cytat:
2004-03-19 22:45:04, golob pisze:
Tak jak pisalem nie chcialem i nie mam zamiaru nikogo obrażać!


Ależ ja się wcale nie czuję urażony Spoko (jnie)

Po prostu uważam, że (podobnie jak napisałeś) wiele zależy od egzemplarza na jaki się trafi.
Mój znajomy miał Audi A4 1,8T z 2000r. które notorycznie się psuło. Doszło te tego, że autko stało pół miesiąca w serwisie i nie mogli dojść do tego co się dzieje.
Na koniec padła skrzynia biegów (wymieniona na gwarancji) i znajomy szybko się audicy pozbył ...

Pozdrawiam Speed R