No i stało się

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czarę goryczy przepełnił jeden kamień.
Kamień ów uderzył w przedniąszybę podczas jazdy do Szczyrku. Uderzenie przy prędkości około 140 km/h wywołało "lekkie" pęknięcie, które po dojechaniu do Warszawy objęło swym zasięgiem połowę szyby.
Postanowiłem więc naprawić wszystkie zgromadzone dotychczas szkody:
1. Zamki w drzwiach
2. wgniecony bok
3. ów szybę

Byłem dzisiaj w PiZetjU i przez godzinę rejestrowałem szkody. Niestety zamki i wgniecenie może nie zostać uznane bo się przedawniło - podobno na zgłoszenie z AC jest 7 dni. Ale zobaczymy co PZU zaproponuje.
Poniżej zdjęcia.
Już się zastanawiam co zrobię za kaskę z polisy - na pewno wymienię szybę ; ale przyciemnię też szybki i założę szyberdach.
Czy możecie mi polecić zakład w Wawie, który robi takie zabiegi kompleksowo?






  
 
Ni ma zdjęć .

Cytat:
sahel napisał:
[...] podobno na zgłoszenie z AC jest 7 dni.


Nie znam się, ale to trochę dziwne. Rozumiałbym przy OC, ale w tym przypadku?
Zawsze możesz powiedzieć, że stało się to wczoraj.
  
 
nie prawda martinezz..przy AC tez jest termin zglaszania szkody..natomias istotnie powstaje pytanie co jesli powiem ze to wczoraj ktos mi pod domem zrobil nie wiem kto?? sam bym cos sobie z AC naprawil..zobaczymy jak pojdzie sahelowi
  
 
Cytat:
qbaj napisał:
nie prawda Martinezzz..przy AC tez jest termin zglaszania szkody..


Nie byłem pewien, teraz mnie uświadomiłeś.
  
 






  
 
Kiedyś moje (tzn. mojego espero) zameczki też tak wyglądały . Grrr
  
 
Spox sahel. Mówisz, że wstałeś rano i zobaczyłeś co wandale w nocy zrobili z Twoim samochodem. PZU posponsoruje, a w zamian podniesie Ci składkę.
  
 
tylko musisz byc przygotowany ze policza ci to jako 2 szkody
zamki i porysowania jako jedna a szyba jako druga co bardzo znaczaco podniesie ci skladke
wiec trzeba sie zastanowic
skontaktuj sie ze swoim agentem niech wyliczy ci skaladke na nastepny rok z uwzglednieniem jednej i dwoch szkod i wtedy sie zastanow
  
 
Albo niech jeszcze coś rozwali.
  
 
Czy to nie jest pokurw....!!! Żeby płacić AC i zastanawiać się czy się opłaca naprawiać! Kur..., jakie to jest wszystko poje....!!! Albo, że trzeba coś jeszcze rowalić!!!!! KOSZMARNE PAŃSTWO!!! Noramalnie chore!!!!!
  
 
Cytat:
Żeby płacić AC i zastanawiać się czy się opłaca naprawiać!



nie no mozesz sie nie zastanawiac tylko zglosici wziasc kase
ale potem przy nastepnym ubezpieczeniu bedziesz musial zaplacic skladke np o 1000zl wyzsza a odszkodowanie wezmniesz 300-400 to nie wiem czy jest sens i logika bo jestes 600-700 w plecy
lepiej w takim przypadku nie brac kasy moim zdaniem
wogole w/g mnie sens zglaszania szkody z AC jest wtedy gdy wartosc szkody przekracza 1000zl
twedy da sie naprawic pojazd i jeszcze powinno zostac kasy na podwyzske skladki w nastepnym roku

chyba ze sie rezygnuje z ubezpieczenia wtedy trzeba brac ile wlezie
  
 
Witam.
Cytat:
Czy to nie jest pokurw....!!! Żeby płacić AC i zastanawiać się czy się opłaca naprawiać! Kur..., jakie to jest wszystko poje....!!! Albo, że trzeba coś jeszcze rowalić!!!!! KOSZMARNE PAŃSTWO!!! Noramalnie chore!!!!!


Pewnie Państwo jest koszmarne, ale firmy ubezpieczeniowe są z reguły prywatne i z tego co wiem nie prowadzą działalności charytatywnej .
Kobar
  
 
Sam jestem ciekaw jak PZU potraktuje tą sprawę.
Macie jakieś namiary na dobre przyciemnianie szyb i szyberdachy?
  
 
Cytat:
2004-03-18 23:39:17, Martinezzz pisze:
Kiedyś moje (tzn. mojego espero) zameczki też tak wyglądały . Grrr



i je wymieniles i teraz sa inne kluczyki czy mozna jakos to naprawic i zachowac stary kluczyk
bo u mnie chyba sie pogielo cos w srodku i kluczyk ciezko wchodzi a o obrocie juz nie ma mowy... takie skutki zimy i zamarznietych drzwi
  
 
Zamek można dokładnie ustawić pod posiadany kluczyk. W książce serwisowej jest to opisane.
  
 
Cytat:
2004-03-22 10:28:30, raf316 pisze:
Cytat:
2004-03-18 23:39:17, Martinezzz pisze:
Kiedyś moje (tzn. mojego espero) zameczki też tak wyglądały . Grrr



i je wymieniles i teraz sa inne kluczyki czy mozna jakos to naprawic i zachowac stary kluczyk
bo u mnie chyba sie pogielo cos w srodku i kluczyk ciezko wchodzi a o obrocie juz nie ma mowy... takie skutki zimy i zamarznietych drzwi


Za pierwszym razem jakoś się obeszło bez wymiany zamków, musiałem tylko kupić nowe plastiki "klamkowe".
Za dugim razem już mi porządnie rozwalili zamki (włącznie z tym od bagażnika) i trzeba było zrobić wymianę całościową. Kosztów na szczęście nie pamiętam.

A odnośnie Twojego problemu myślę, że sie obejdzie bez wymiany. Kiedyś ojciec przez nieostrożność uszkodził zamek kierowcy (objawy bardzo podobne do Twoich). Na przeglądzie powiedziałem o tym fachurom, coś tam pogmerali i jest już ok.
  
 
Mam wycenę z PZU:
Szyba 650 PLN (najtaniej w ASO chcą 800 PLN, a w nieautoryzowanej stacji 420 więc za różnicę już nie przyciemnię sobie szyb).
Co do zamków i wgnieconych drzwi to pzu mnie i kaski za to nie zobaczę.

Efekt:
kupuję OC w LINK4 za 800 PLN (w PZU 1400 zł), a AC w tym roku olewam. I mam nadzieję, ,że mi autka nie ukradną.
  
 
ja mam kilka usterek blacharskich w samochodzie..(najpowazniejsza to wgniecione drzwi) i moglem to zrobic z AC ale nie robilem bo..wtedy jak szkody mialy miejsce zwyzka skladki byla znaczaca po za tym (to pewnie dosc kontrowersyjne co powiem) ale mi samochod sluzy do jazdy i dbam o jego nienaganny stan techniczny jesli chodzi o kwestie estetyczne to jakos sie juz z tymi niedogodnosciami pogodzilem nie planuje poki co sprzedazy i dlatego odpicowywanie go nie ma dla mnie sensu a nawet jak bede sprzedawal to chyba pogodze sie ze zmniejszona cena i pchne go tak jak jest bo..nie da sie polakierowac pojedynczych elementow na 7 letnim nadwoziu tak zeby roznice w odcieniu lakieru byly niedostrzegalne (w kazdym razie nikt mi na to gwarancji nie da) musialbym polakierowac kilka elementow i to by sugerowalo ze samochod jest po przejsciach (a nie jest) wole zeby ktos sam ocenil uszkodzenia i sam sobie naprawil tak jak bedzie chcial..dla mnie samochod ma miec sprawne zawieszenie hamulce i silnik w dobrym stanie (no jeszcze moge powiedziec na swoja obrone ze w miare dbam o wnetrze i w srodku jest dosc sympatycznie) po za tym pewnie nie raz jeszcze ktos albo ja sam mi to auto porysuje (takie juz mam szczescie) wiec nie bede chuchal i dmuchal na kazda ryske..a AC mam nadal..na wypadek kradziezy alo powazniejszego wypadku..aa no i jeszcze jedna zaleta samochodu w takim stanie zewnetrznym..potencjalny zlodziej majac do wyboru esperaka o dobrym wygladzie i mojego raczej chyba wybierze ten pierwszy egzemplarz
  
 
Cytat:
2004-03-31 00:27:40, qbaj pisze:
...aa no i jeszcze jedna zaleta samochodu w takim stanie zewnetrznym..potencjalny zlodziej majac do wyboru esperaka o dobrym wygladzie i mojego raczej chyba wybierze ten pierwszy egzemplarz


Przypominij mi się kiedyś qbaj, gdy będziesz chciał zaparkować autko obok mojego, Tomkowego lub Bartkowego egzemplarza na niestrzeżonym parkingu w centrum miasta