[prośba] chorzów i bliskie okolice - mechanik

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

dziś koło 17.30 - 18 będę w chorzowie oglądał auto ze szwagrem. Potrzebuje jakiegoś mechesa, który podniesie auto do góry na podnosńiku o tej godzinie i nie weźmie za to w ciul kasy. Rejon to chorzów - koło media marktu i okolice oczyciwśie (autem mozna podjechać). ma ktoś coś gdzieś kogoś??

Dzięki i pozdrawiam.


[ wiadomość edytowana przez: goorek dnia 2008-05-20 08:35:07 ]
  
 
jedź na stacje diagnostyczną , za sprawdzenie podwozia wezmą ok 20zł a przy okazji obejrzysz auto od spodu.
do mnie masz kawałek więc nie proponuje

-----------------
"Fatalna Imitacja Auta Turystycznego"

P.U.H. MARAKANT

Transport samochodów / pomoc drogowa
Poliwęglan do rajdówek
  
 
w sensie tam gdzie przegląd robią? a ktoś wie gdzie tam w bliskości jakas stacj diagnostyczna jest??
  
 
sprzedający bedzie wiedział gdzie jest jak nie to od razu odpuść
ja za gruntowne przetrzepanie auta na nurauto (stacja obsługi sieciowa) zapłaciłem 25 zł (chciałem tylko na kanał wjechac ) i dostałem imienny rachunek z numerami auta - sprawdzili wszystko zawias , hamulce , wydech płyn chłodzacy ładowanie czy nie rpzebijane numery i nawet grubość lakieru
  
 
dokladnie norauto wydaje sie najsensowniejsze.
  
 
mozna usunąć wątek, auto miało być bezwypadkowe, mielisśmy profi miernik grubości lakieru i od razu na dzień dobry wypunktowaliśmy kolesia. wygląda na to, że bok był draśniety od połowy w dół do progu (o dziwo próg był ok) i z przodu też coś było bo szyba przednia miała być grzana a została wymieniona na zwykłą i chłodnica podgięta, więc podejrzewam strzał przodem plus zarysowanie bokiem. a takto w sumie ok. no ale wlasciciel nie chcial z nami gadac jak powiedzielismy od jakiej ceny możemy zacząć dyskusję. Szukamy dalej. peace.
  
 
hehe detalami się dziadek przejmujesz . sprawdzaj mechanike , i czy zostawia 2 ślady , a nie dam malowane spody drzwi , jak były ładnie pomalowane to po chuj to ruszać , co innego jak warstwa szpachli i lakieru przekracza 1 cm (miałem taki przypadek) u nas dzis gorzej auto kupic niz sprzedać... co za czasy , nowego (14 letniego ) szukałem 2 miesiące , a stare(16 letnie ) sprzedało się w 5 dni , kupiec nawet się nie targował...
  
 
no jest cięzko cos kupic godnego ale nie mozna sie zadowalac pierwszym lepszym, a ten byl pierwszy dopiero ogladany. Poza tym koles sprzedaje auto z gazem i nie ma gazu w zbiorniku - tez niezła akcja.