MotoNews.pl
  

Historia, forty, skarbyyyyy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
W wątku o pikniku w Modlinie wspomniałem coś niecoś o fortach warszawskich i cytadeli poznańskiej (Modlinnnn).
Ale inne miasta też mają swoje militarno-historyczne atrakcje. Taki Kraków naprzyład: Twierdza Kraków.

Kto z Was lubi takie eksploracyjno-przygodowe smaczki -> dajcie znać -> zaczęło mnie to interesować i chciałbym się gdzieś podpiąć (jest Towarzystwo Przyjaciół Fortyfikacji, ale może Ktoś z Klubu ma również takowe ciągotki...). Od małego lubiłem wchodzić w różne takie... tentego... dziury... i tak mi pozostało na starość .
Można zamienić część spotów w wyprawy "śladami naszej historii". Można sobie pooglądać "żywą" historię z zewnątrz, a najodważniejsi z odwaznych mogą poqsić się o oglądanie od środka.
  
 
Każdy chyba z nas Ale przedewszystkim, to najpierw na siłownie marsz Bo co się stanie, jak przyjdzie Ci wchodzić po ścianie jaskini o własnych siłach?
Poza tym...masz wciągarkę w swoim woozie? Tez może się przydać do takich przygód
  
 
Na zrazie to mmyślałem o podziemnych budowlach inżynierskich, gdzie nie trzeba się za dużo wsponać po ścianach... takietam korytarze, gdzie może trzeba będzie się gdzieś przeciskać, ale nie spuszczać i wspinać na linie...

Dla zainteresowanych -> mam propozycję do rozważenia: PODZIEMIA...
  
 
w ubieglym roku organizowalem rajd samochodowy szlakiem twierdzy Krakow. Jak sie chcesz pobawic, to sluze materialami.
Polecam wyprawe w Sudety. Tam mozna sporo pochodzic pod ziemia.
  
 
Jutro - wtorek - w Muzeum Techniki w Wawie od 17.30 będą mieli wykład ludzie od fortyfikacji i eksploracji takich urządzeń. Ja się wstępnie wybieram (choć nie na 100% i pewnikiem będę na sam koniec ).

Na sobotę wstępnie umówiłem się z nimi na zwiedzanie Fortu Legionów. To nic pewnego, ale jest duża szansa. Może ktoś z Wawy też byłby chętny? (zawsze to bezpieczniej... a nuż zostawią człowieka samego pod ziemią... ).
  
 
Cytat:
2005-03-14 13:12:20, Janusz-Mendrala pisze:
w ubieglym roku organizowalem rajd samochodowy szlakiem twierdzy Krakow. Jak sie chcesz pobawic, to sluze materialami. Polecam wyprawe w Sudety. Tam mozna sporo pochodzic pod ziemia.



To może kiedyś jakiś wspólny wypadzik ?
A może rajdzik LKP?
  
 
Cytat:
2005-03-14 12:33:04, Mariusznia pisze:
W wątku o pikniku w Modlinie wspomniałem coś niecoś o fortach warszawskich i cytadeli poznańskiej (Modlinnnn). Ale inne miasta też mają swoje militarno-historyczne atrakcje. Taki Kraków naprzyład: Twierdza Kraków. Kto z Was lubi takie eksploracyjno-przygodowe smaczki -> dajcie znać -> zaczęło mnie to interesować i chciałbym się gdzieś podpiąć (jest Towarzystwo Przyjaciół Fortyfikacji, ale może Ktoś z Klubu ma również takowe ciągotki...). Od małego lubiłem wchodzić w różne takie... tentego... dziury... i tak mi pozostało na starość . Można zamienić część spotów w wyprawy "śladami naszej historii". Można sobie pooglądać "żywą" historię z zewnątrz, a najodważniejsi z odwaznych mogą poqsić się o oglądanie od środka.


ty mnie mariusznia nie podniecaj choc wole bunkry UPA w3 bieszczadach czi ziemianki w lasach parczewskich (malo kidys tam nie zginałem) to połazenie po miltariach mnie kreci
a moze zalozymy bojowkle LKP???
  
 
Arsen-teroryzm i dywersja- a feeee..
  
 
Cytat:
2005-03-14 13:16:37, Mariusznia pisze:
To może kiedyś jakiś wspólny wypadzik ? A może rajdzik LKP?


To zapraszam do Krakowa. Wczesniej zorganizowalismy podobny rajd Szlakiem Orlich Gniazd. Jesli chcesz opis, to podaj emila.
Jasiu
  
 
Jka ktoś będzie coś ciekawego organizował, to prosze o inf. niewykluczone, ze sie wybiorę
  
 
Cytat:
2005-03-14 14:38:22, arsen pisze:
ty mnie mariusznia nie podniecaj choc wole bunkry UPA w3 bieszczadach czi ziemianki w lasach parczewskich (malo kidys tam nie zginałem) to połazenie po miltariach mnie kreci



Bunkry UPA i inne ziemianki też mogą być .
  
 
Mnie bardziej interesują opuszczone miasta

Każdy zna to miasto koło Czarnobyla, ale tam jest niebezpiecznie się narazie wybierać, ale jest takie miasto w Polsce na środkowym pomorzu - Kłomino koło Bornego Sulinowa. Ostatino bardzo mnie to fascynuje i jak się zrobi cieplej to planuje tam wypad - kto wie, może na dlugi weekend majowy.
  
 
Mariusz z tego co wiem to Lincoln sie czyms takim fascynuje, wiec pogadaj z nim
  
 
A korzystał już ktoś z wykrywacza metali? Ciekawe jak to jest z takim czymś... Jakie to jest czułe i takietam...

A jakbym tak wyskoczył z takimtamurządzeniem na plażę dajmy na to w lipcu i zaczął przechadzać się pomiędzy opalającymi się kobiszczami mrucząc pod nosem, że gdzies tutaj ta pieprzona AlKaida zakopała ładunki wybuchowe, to... myślicie, że zrobiłoby się troszkę luźniej i mógłbym zagrać partyjkę CROSSGOLFA ?

Albo jakbym zaczął omiatać tym talerzykiem/wykrywaczykiem kazdego odwiedzającego moje mieszkanie ("Panie Listonoszu prosze się obrócic... ooo... coś Pan masz w kieszeni... moze nóż!", "Żono dzwoń po Policję" ).
  
 
Tutaj jest troszke ciekawych rzeczy:
odkrywca
forty krakowskie i nie tylko
tyż o krakowie

W kazdym razie jest co poczytać
Jeżeli chodzi o mnie to mnie najbardziej interesuje historia marynarek wojennych z lat 1900-1919 r .

-----------------
Były
Łada 2105 r.1983
Łada 2101 r.1986
Łada Samara 2109 r.1990
Jest
Wrak Łada 2105 r. 1986
  
 
Cytat:
2005-03-14 15:22:58, Janusz-Mendrala pisze:
Szlakiem Orlich Gniazd.


hehe co kilka dni jestem w kazimierzu byłem tez w olsztynie checinach i kilku innych
  
 
Mariusz: ja sie w wykopki kiedys bawilem, wykrywacz metalu mam, ostatnio mniej bo na nic nie mam czasu.

Czulosc...to oczywiscie zalezy od sprzetu i rozmiarow danego przedmiotu jak rowniez rodzaju metalu (dla modeli z tzw. 'dyskryminacja'). Widzialem kiedys sprzet w postaci takiej szerokiej listwy, obslugiwanej przez dwoch jegomosci, ktory na wyswietlaczu LCD pokazywal ksztalt i glebokosc przedmiotu pod ziemia. Balem sie zapytac ile to kosztowalo Ale mysle ze takim srednim sprzetem tak do 20-30 cm pod ziemia bezproblemowo.


Mnie bardziej kreca bunkry wszelakiej masci. Ale twierdzami tez nie gardze

[ wiadomość edytowana przez: soop dnia 2005-03-14 18:56:43 ]
  
 
Soooopie -> jakbyś był kiedyś w Wawie - zabierz ten wykrywacz ze sobą, to sobie zerknę jak to wygląda w naturze (jeśli to nie będzie problemem). Z góry dźwięki
  
 
nie słuchaj goo przyjedz do mnie !!

w 1915 była u mnie b.duza bitwa legionow polski 4-takow dokładnie i do tej pory rozne ciekawostki ludiz en polach wykopuja zawsze załowałem ze nie miałem wykrywacza ale mimo to ma 2 łuski armatnie i jedna maske p/gaz (skorzana jeszcze i kawałek uprzezy a nawet stare zelazko mosiezne i miałemk kila innych fajnych rzeczy (szkaplez ss np) ale sie po ludzich rozeszły
  
 
Qrna -> może można gdzieś wypożyczyć taki wykrywacz. Bo qpować od razu to szkoda troszkę kaski.

A Ty Arsen sie mądruj , tylko zaproś mnie razem z Soooopem. Omieciemy okoliczne pola na zmianę tym urządzeniem i podzielimy się skarbami .