| Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
rogacek ŁADZIARZ VW Ogórek/vw garbus/ ... wrocek | 2004-03-26 19:35:33 ja często poławiam łososie. bardzo lubie różowe mięsko. najczęściej łowie w Tesco bo mam blisko |
Grzegorz2107 SYMPATYCZNY GOŚĆ Lada 21072 Västerås/Sverige | 2004-03-26 21:27:35 Raz w dorosłym życiu łowiłem i to od razu na morzu. Sześć dorszy padło moją ofiarą! |
Leszek_Gdynia (S) Przyjaciel LKP była LADA 21072 '88 Gdynia | 2004-03-26 22:39:32 Vodzu - w takim razie wrzesień/październik na Kaszubach byłby dla ciebie rajem!!!
Jest wszystko co chcesz - grzyby i pełno jezior z rybkami. |
sheriffnt Loża Szyderców Łada 21072/Fiat Temp ... Gdynia | 2004-03-27 00:21:42 Witam
a przynęta?.. na kartę czy na gotówke?.. ja jako zdeklarowany zeglarz, to hmmm... jakoś za poławianiem rybek na wedkę to nie bardzo.. oj nie |
pawel_krakow | 2004-03-27 09:57:52 Vodz-jesli chodzi o znalezienie miejsca na suwalszczyźnie - moge pomóc w odnalezieniu znam ją lepiej niż niejeden miejscowy Przez kilkanaście lat jexdziłem tylko tam na wakcje w rózne miejsca czy to do rodziny mojej żony czy to pod namiot, na kajaki, na żagle Paweł |
-VoDz- SYMPATYCZNY GOŚĆ Lada 2107 Białystok | 2004-03-27 10:17:56 pawel spoko może jak szczęście dopisze udałoby się latem zebrać kogoś z Białegostoku i urządzić sobie mały spocik z wędkami i grzybobraniem na łonie natury. Oby |
Grzesiek SYMPATYCZNY GOŚĆ Opel Astra II/ HONDA ... Białystok | 2004-03-27 11:47:07 Vodzu,z tego co wiem,na Mazurach będą urlopować w wakacje Węgrzy wraz z Pawlem,także jest juz plan by ich tam odwiedzić |
-VoDz- SYMPATYCZNY GOŚĆ Lada 2107 Białystok | 2004-03-27 11:52:13 Ooo Grzesiu dobrze wiedzieć :: widze, że musze się do tego planu podłączyć ;]
A tak wogóle Grzesiu ty wędkujesz czy nie ? [ wiadomość edytowana przez: -VoDz- dnia 2004-03-27 11:53:23 ] |
Grzesiek SYMPATYCZNY GOŚĆ Opel Astra II/ HONDA ... Białystok | 2004-03-27 12:06:51 ja owszem wędkuję ostatnio na Narwi próbowałem swoich sił,jednak doszedłem do wniosku ze na wodach stojących jakos lepiej mi to wychodzi.miejsc jakichs specjalnych nie mam,takze nie wiem co polecic. |
-VoDz- SYMPATYCZNY GOŚĆ Lada 2107 Białystok | 2004-03-27 12:36:04 Nie miałeś pewnie dlatego, że na jedną karte można łowić na dwie wędki ;].
Osobiście to wole rzeczki niż wode "stojącą". Łowisz na co spławik, drgającą, czy spining? U mnie szaleje drgająca ;] czasami spławik. |
Grzesiek SYMPATYCZNY GOŚĆ Opel Astra II/ HONDA ... Białystok | 2004-03-27 12:45:16 Róznie to bywa,spining(kiedys na Bugu szczupaka złapałem |
-VoDz- SYMPATYCZNY GOŚĆ Lada 2107 Białystok | 2004-03-27 12:57:22 Dla mnei najbardziej zabawne sa spławiki dalekowyrzutowe. Można takim wywinąć całą szpulę z kołowrotka |
pawel_krakow | 2004-03-27 14:01:42 Racja - będziemy w Mikaszówce z Zolim (jeszcze ktos węgier ) Jasiem Konradem i Fleszerem od połowy lipca do końca miesiąca.
Obok naszego domu jest pole namiotowe i zawsze można zrobić spotkanko połaczone z ogniskiem. Ale oczywiście co dio szczegółów dam znac przed wyjazdem , a jeszcze jest trochę czasu Paweł |
-VoDz- SYMPATYCZNY GOŚĆ Lada 2107 Białystok | 2004-03-27 14:21:32 Zatem trzeba będzie was odwiedzić ;] chętnie zobacze was oraz zoliego ;] |
adam2106 SYMPATYCZNY GOŚĆ Volvo 480 turbo mysłowice | 2004-03-27 19:48:21 Oj,a na mojej wedce to juz chyba z pol centymetra kurzu Karty nie mam wiec albo siedze na dzikich lowiskach ktore nie maja wlasciciela albo wybieram sie na platne.I zdecydowanie zbiorniki stojace.Rzeka mnie nie bawi. Ale ja chodze "na ryby" a nie "po ryby". (czyli pifko i jedzonko A co do metod;na wiosne i latem splawik a jesienia spinning. |
-VoDz- SYMPATYCZNY GOŚĆ Lada 2107 Białystok | 2004-03-27 19:51:45 Święte słowa na ryby a nie po ryby. Pewnie to dlatego kobity nas nie rozumieją. 14h siedzieli, wrócili mokrzy, zmarznięci i szczęśliwi ;p a nic nie złowili. |
pawel_krakow | 2004-03-28 12:46:52 Dobrze ,że w ogóle wrócili Żeby być wędkarzem - trzeba mieć zacięcie, nie da się ukryć. Pamiętam jak wyciągnąłem w Dziwnowie, łowiąc z falochronu flądre. Ale, że ją wyciągnałem to był czysty przypadek. Po prostu długo moczyłem robaka, no i chciałem żeby ojciec mi go zmienił. W momencie kiedy wyciągałem haczyk z wody przepływająca sobie spokojnie flądra nadziała mi się na niego za brzuch To moja największa przygoda wędkarska No i pamiętam wyprawy z ojcem nad Dunajec do Melsztyna z jego kolegami z pracy.... Ja pilnowałem w nocy wędek i wyciągałem ryby(jedna brzanka prawie mnie wciągnęla do rzeki) a oni : ognisko, kiełbaska i..%.Ale w sumie fajnie było Pozdr Paweł |