Jakie części wymienić ? - zawieszenie Samara.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam !
Zwracam sie z prosba o rade do bardziej doswiadczonych klubowiczow. Otoz moja Samara potrzebuje jak najszybciej wymiany amortyzatorow - od okolo 3 miesiecy jezdzi sie juz bardzo zle i niebezpiecznie. Nabylem juz amorki i wkrotce je wymienie, ale zanim to nastapi chcialbym zapytac co jeszcze doradzilibyscie przy okazji pozmieniac ? Chodzi o to zeby byla jedna robota (mniejsze koszty), a zeby jak najbardziej to mozliwe poprawic komfort i bezpieczenstwo jazdy. Jezdze raczej po miescie, a u nas ulice dziurawe strasznie, wiec moze pasuje w ogole cos przerobic ? Co byscie doradzili ? Oczywiscie tak na niezbyt zasobny portfel, niemniej jednak chcialbym wiedziec co jeszcze wypada od razu powymieniac oprocz amoryzatorow, bo ja jak na razie o zawieszeniu Lady mam blade pojecie Z gory dziekuje za posty i pozdrawiam ! Misiek
  
 
Ze swojej strony proponowałbym wymienić przeguby kuliste zwrotnic i drążków kierowniczych oraz wszystkie tuleje gumowe wachaczy.Morze wydawać się że to kosztwne ale pamiętaj że połowiczne remonty zawsze więcej kosztują niż jeden porządny wykonany solidnie.Gdy nowe części współpracują ze starymi to zurzywają się znacznie szybciej i cały efekt naprawy szybko mija.
Potem ktoś twierdzi że części są marnej jakości.
Raz dobrze przeprowadzony remont zawieszenia powinien wystarczyć na wiele dziesiątek tysięcy kilometrów.
  
 
Cytat:
2004-03-24 17:25:27, Bod pisze:
Ze swojej strony proponowałbym wymienić przeguby kuliste zwrotnic i drążków kierowniczych oraz wszystkie tuleje gumowe wachaczy.Morze wydawać się że to kosztwne ale pamiętaj że połowiczne remonty zawsze więcej kosztują niż jeden porządny wykonany solidnie.Gdy nowe części współpracują ze starymi to zurzywają się znacznie szybciej i cały efekt naprawy szybko mija.
Potem ktoś twierdzi że części są marnej jakości.
Raz dobrze przeprowadzony remont zawieszenia powinien wystarczyć na wiele dziesiątek tysięcy kilometrów.


Niezupełnie się z Tobą zgodzę, niestety części zamienne do Ład są podłej jakości. W wakacje wymieniałem całe przednie zawieszenie (amorki, sprężyny, wszystkie drążki, gałki, tuleje, gumy) i nie liczę nawet że wystarczy mi to na więcej niż jakieś 20 tys km - mówię tu o gałkach i tulejach.
Misiek, jak już będziesz coś robił z zawieszeniem to kupuj głównie części z Delphi - Krosno, może są nieco droższe od białoruskich i ukraińskich szmelców ale dłużej posłużą. Ja z rosyjskich częsci w przednim zawieszeniu mam tylko sprężyny, wahacze i drążek stabilizatora.
Pozdrawiam
Andrzej

[ wiadomość edytowana przez: andrzej_krakow dnia 2004-03-24 17:39:51 ]
  
 
Dziekuje za posty, ktorej juz sa - z Bodem sie zgodze, czytalem ostatnio na jakiejs stronce specjalistycznej, ze zuzyte amortyzatory moga nawet zruinowac cale zawieszenie (wlasnie glownie dlatego zdecydowalem sie na wymiane). A ze udalo mi sie je nabyc za polowe ceny (nowiutkie !) to reszte zainwestuje w pozostale czesci i dlatego tez pytam co jeszcze radzicie wymienic. Andrzej pocieszyles mnie, bo wlasnie z tej firmy kupilem amortyzatory - zupelnie przypadkowo, bo tak jak mowie ekspertem poki co nie jestem, myslalem ze skoro tak tanio to moze jakies tandetne, ale z tego widze to nic i bardzo mnie to cieszy Czekam na dalsze sugestie !
  
 
Nieco sprecyzuję moją poprzednią wypowiedz, również zgadzam się z Bodem że wytłuczony amortyzator czy tuleje potrafią skutecznie zrujnować resztę zawieszenia. Niestety nie uwierzę że wymiana całego zawieszenia zapewni nam spokój na wiele dziesiątków tysięcy kilometrów. Owszem amorki, spręzyny posłużą na lata ale gałki, końcówki i tulejki posypią się szybciej niż myślisz - niestety to jest Łada a nie Mercedes.
Pozdrawiam
Andrzej
  
 
Andrzej - w samarze sytuacja z zawieszeniem i jego trwałością ,że względu na zupełnie odnienną konstrukcję jest według mojego doświadczenia bardzo trwałe. Powiem tylko,że bez żadnych problemów przejchało 180 ty. Po tym przebuiegu wymieniłem gałki dolne zwrotnicy i potem amortyzatory.Ale chodziło bez zarzutu i na przeglądach nie miałemżadnych provblemó z luzami itp.
Zreszta auto prowadziło się bardzo dobrze , nie tłukło się jak teraz skoda, w której i tak już połowa zawieszenia z przodu jest nowa po 130 tys
Pozdr
Paweł
  
 
Paweł, nie zrozumiałeś mnie. Wierzę że w Samarze nie miałeś problemu z zawieszeniem ale miałeś części fabryczne, od nowości. I to samo dotyczy klasycznych Ład. Ja w swojej Żiguli również miałem po przebiegu ok. 250 tyś fabryczne amortyzatory, sprężyny, drążki i tuleje i jeszcze dało się jeżdzić - zresztą tył wciąż mam jeszcze nie ruszany. Niestety jeszcze raz podkreślę że na dostępnych częściach zamiennych dzięki ich "znakomitej " jakości nie możemy nawet marzyć o podobnych przebiegach i każdy o tym wie.
Pozdrawiam
Andrzej
  
 
Śięte słowa powiadacie co fabryczne to fabryczne
panoni
  
 
No właśnie! Głowy nie dam, ale u mnie chyba amortyzatory nie były wymieniane od nowości. Czy to możliwe? Przymierzam się do Gabrieli!
  
 
No ja tez mam zawieszenie w ogole nie ruszane - 14 lat maja czesci No i niestety juz wypada wymienic, bo jezdzi sie coraz gorzej... a przebieg wg licznika 180 tys. (raczej tyle, bo nie sadze zeby bylo 80 tys.). Ale i tak trzeba przyznac, ze oryginalne czesci sa swietne. Martwie sie tylko o zamienniki, bo co rusz to czytam na forum o tym jaki to zlom Mam nadzieje, ze jednak nie bedzie tak zle i chociaz troche wygodniej bedzie Acha wlasnie - a sprezyny tez radzicie wymienic czy na razie sobie podarowac ?
  
 
...ja tez mam zawiesenie oryginalene jeszcze...14 lat... amortyzatory jeszcze ok, luzów nie ma. Ale z doswiadczenia wiem że jak robić zawieszenie to porządnie. Czyli wszystkie "ruszone" podczas np. wymiany amortyzatora elementy gumowe tez nalezaloby wymienic... jak zlożysz na tych samych to długo nie pociągna... dzieki bogu to w ladzie nie wielkie koszta...
  
 
No tak... jeszcze mam jedno pytanie - czy skoro do przodu mam amortyzatory Delphi to na tyl szukac z tej samej firmy czy to ma jakies znaczenie jesli zalozylbym inne ?
  
 
Cytat:
2004-03-30 00:33:02, misiekns pisze:
No tak... jeszcze mam jedno pytanie - czy skoro do przodu mam amortyzatory Delphi to na tyl szukac z tej samej firmy czy to ma jakies znaczenie jesli zalozylbym inne ?


Nie ma to większego znacznia, ważne abyś na tej samej osi miał takie same amorki, podobnie jak to jest z oponami. Czyli takie same parami na przód i na tył - natomiast amorki z przodu wcale nie muszą byś takie same jak z tyłu. Mam nadzieję że nie zamotałem zbytnio
Pozdrawiam
Andrzej
  
 
No coś ty- w samarze to nawet chyba takie same na przód i tył by nie weszły
Z prozdu zwykle warto wymienić same wkłądy (ale przy wymianie zalać je olejem ,zeby ich szlag nie trafił po paru kilometrach) A do tyłu - nie wiem , ale ja kupiołęm całe kolumny - nie wiem czy występuja w ogóle same wkłady???

  
 
Pawel mialem na mysli firme Tzn. czy skoro z przodu wkladam Delphi to czy z tylu tez No ale wyglada na to, ze nie. Bo jednak w Samarze wazniejsze sa przednie, przynajmniej z takimi opiniami sie spotkalem. Tak czy inaczej mam zamiar wymienic wszystkie plus te drobniejsze czesci, ktore polecaliscie wymieniac. Ale nasunela mi sie jeszcze watpliwosc czy wymieniac sprezyny Nie wiem niestety ile by to kosztowalo, mam jeszcze oryginalne, w kazdym razie poradzcie czy warto i czy duza bylaby roznica w komforcie i bezpieczenstwie jazdy jesli bym je wymienil