Przygasa na wysokich obrotach:/ (126)

Wczoraj byłem na zlocie Terytorium126p i oczywiscie wszyscy zaczeli sie scigac rownolegle.. jak to bywa przy starcie wkreciłem silnik na wysokie obroty... i gdy wcisnołem gaz do podłogi auto zamiast sie wkrecac bardziej zaczeło przygasac dopiero gdy popusciłem gazu wszedł na obroty... czego to moze byc wina???? moze to byc spowodowane tym ze mam SERYJNY gaznik??... na moje oko silnik poprostu nie dostaje wystarczojaco duzo paliwa... mysle nad załozeniem wydajniejszej pompy paliwa... sam juz newiem moze ktos z was sie juz z czyms takim spotkał...u siebie ... a własnie silnik nie jest seryjny jest załozony wałek rellycrosowy,splanowana głowica i takie tam... Prosze o pomoc w tej kwesti.. ...

Ja mam eleganta.. wiec aparatujako takiego niema.. moze to poprostu odciecie zapłonu hehehe..... nie no to zart.. qrde sam juz niewiem dzis sie meczyłem nad tym i nic.. jutro zakładam pompe od poloneza i zobacze czy cus sie polepszy...

Moze masz luzne przewody paliwowe i na wysokich obrotach po prostu zasysa troche powietrza. Sprawdz po kolei od zbiornika idac. Tez mialem podobne objawy. Na wolnych obrotach chodzil wspaniale, na srednich tez, ale wystarczylo ze troche mocniej sie powkrecal i dostawal zadyszki. Pochodzil troche na wolnych i juz bylo cacy. Okazalo sie ze poluzowal sie cybant na przewodzie paliwowym tuz przed pompa. Dokrecenie zalatwilo sprawe definitywnie.

Myśle że to gaźnik spróbuj go dobrze wyczyścić i wyregulować i bedzie git

Ja mam coś podobnego, na wysokich obrotahc niewiem jakich (brak obrotomierza-jeszcze) przy prędkości około 110 czasami 120, zaczyna sie coś jak odcięcie zapłonu. Dodam że mam lekko dłubniety silnik(wałek 385; gaźnik zrobiony na dyszach 117,190, dyfuzor i cała reszta; lekkie koło waga około 3.5 kg;dolot; głowica zjechana 2mm i obrobiona; wydech made in dom) I też podejżewam że to pompa niedaje rady na takich obrotach, co wy o tym myslicie???