MotoNews.pl
  

2107 bierze olej - co robić?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich!
2 litry na 1000 km . Niestety nie jest to wynik spalania gazu.
Wydaje mi się, że moja ładziana kwalifikuje się już do jakiegoś poważniejszego remontu, bo dolewanie oleju co 2 tygodnie staje sie troche męczące. Nie mówiąc już o o kosztach.
Moim pierwszym posunięciem, aby temu zaradzić było użycie gęstrzego oleju. Ale chyba to nie wystarcza.
Czekam na jakąś poradę. Co w takiej sytuacji mam zrobić?
Dodam,że posiadam model 2107 z 1987 roku, a licznik przekręca sie juz trzeci raz.
Na pewno spotkaliście sie juz z takim problemem. Ciekaw jestem waszych opini. ile Was to kosztowało? itd......

Za pomoc i odpowiedź z góry dziękuję
Pozdrawiam

[ wiadomość edytowana przez: dcnt dnia 2004-12-01 21:52:57 ]
[ powód edycji: mala korekta tytulu ]
  
 
No jak już masz prawie 300 tys przebiegu to faktycznie może juz czas na remont.
Ile to kosztuje nie chce mi się wymieniać bo wątków dot. remontów było bez liku na forum trzeba tylko poszukać.
Nikt też nie powie Ci na odległość bez weryfikacji stanu silnika. Ale byc może u Ciebie zaradziłaby na razie wymiana uszczelniaczy zaworów, to jest najczęstsza droga uciekania oleju
  
 
Przy małym przebiegu doradziłbym "remont" w postaci płukania specjalnym dodatkiem do oleju ( przed zmianą dodaje się tego specyfiku i zostawia na kilkanaście minut pracujący silnik,a potem spuszcza cały olej-instrukcja zalecała taką operację co 30000 przebiegu) U mnie to pomogło-zniknęło dymienie z rury i spadło zużycie oleju do akceptowanego minimum, może tylko były "zapieczone" pierścienie. W Twoim przypadku, pewnie nie ma już sprawnych uszczelniaczy na zaworach , a i pierścienie i cylindry muszą być zużyte, więc taka operacja nie pomoże z całą pewnością.
  
 
Jak przedmowca.
Tylko najpierw sprawdz czy Ci nie ucieka bokiem(dolem gora)
Bo on moze sie poprostu wylewa,zamiast spalac
A 300 tysiecy na ladowski to nie powinno byc tak masakrycznie - jesli uszczelniacze byly wymieniane, a i jak silnik byl uzytkowany w miare normalnie(ale bez zbytniej delikatnosci-bo ta tez szkodzi)
  
 
OK ! - jak na razie wymiana uszczelniaczy bardzo mnie przekonuje i wydaje mi sie, że za dużo to nie kosztuje.

Oczywiście rozumiem, że najlepiej byłoby szlifnąć silnik i powymieniać połowę cześci. Niestety w tej chwili nie za bardzo mnie na to stać.

Bardzo dziękuję za porady

Grzegorz i Andrzej - pozdrawiam
  
 
Krzysztof wydaje mi się, że oleju pozbywam sie przez wydech bo mam troche rurę wydechową okopconą
  
 
Zaraz zostane tu wyśmiany pewnie, przez niektórych (hello Krzysiek ) ale moim zdaniem wymiana uszczelniaczxy pomoże jak umarłemu kadzidło . 2 litry na 1000 to nie są uszczelniacze! Tam jest coś niedobrego z pierścieniami/cylindrami. U mnie było podobnie i pomogła wymiana samych pierścieni (cylindry były ok) i nie pali oleju, ale po rozmontowaniu tego wyjdzie czy cylindry są ok czy nie. Do wymiany uszczelniaczy i tak musisz zdejmować głowice. Wymiana 8 uszczelniaczy bez zdejmowania głowicy to gówno a nie robota. Namęczysz się (podobno da się to zrobić bez zdejmowania jakimiś sztukami - było na forum) ale efekt może być niezauważalny o czym pisałem wyżej i tylko się narobisz i nadenerwujesz.
Ja obstawiam że pierścienie/cylindry są powodem 90% ilości zużycia oleju a uszczelniacze 10%
  
 
Cytat:
wymiana uszczelniaczxy pomoże jak umarłemu kadzidło . 2 litry na 1000 to nie są uszczelniacze!



to MOGA byc same uszcelniacze. U mnie z podobnego poziomu po wymianie palenie oleju spadlo do praktycznie niezauwazlanego poziomu (miedzy wymianami.)

Cytat:
Tam jest coś niedobrego z pierścieniami/cylindrami.


niekoniecznie, ale mozliwe


Cytat:
Namęczysz się (podobno da się to zrobić bez zdejmowania jakimiś sztukami - było na forum) ale efekt może być niezauważalny o czym pisałem wyżej i tylko się narobisz i nadenerwujesz.




da sie bez problemu, jesli ma siekompresor i rece zreczniejsze ode mnie. Z tego co widzialem nie jest to wielka filozofia.
anaprawa tak byla skurteczna u mnie. (uszczelniacze od jakiegos VW)
  
 
Witam u mnie natomiast wycieka olej chyba z pod uszczelki pod glowica.I mam podobna sytuacje mianowicie na 1000kilomwtrow bierze mi ok 2l oleju.
Ktos mi doradzil zeby zlac ten olej,przeplukac silnik i zalac go syntetykiem.Oczywiscie sie usmiechnelem prosto w oczy! Ponieważ o czymś takim to jeszcze nie slyszałem! I i zdanim tej osoby to mialo uszczelnic wycieki oleju!
  
 
Eh to ze jak napisze ze cos jest smieszne, nie znaczy ze kogos wysmiewam.
A teraz do rzeczy - jesli wymiana pierscieni pomogla przy zarciu tak kosmicznych ilosci oleju - to musialy byc conajmniej spekane.

Ja mialem popekane tloki!!! TLOKI nie pierscienie - i jakos oleju nie zarlo tyle! Mimo ze szczelnosci(cisneinia) brakowalo mu konkret, az bagnet wybijalo - zreszta go zgubilem wkoncu.

Okopcony wydech nie koniecznie musi oznaczac zarcie oleju(za malo powietrza za duzo paliwa i okopcenie gotowe-to czysta chemia)

Uszczelniacze, i zlikwidowanie wyciekow - sprawdz sobie dekiel rozrzadu czy nie cieknie z pod niego - wloz lapsko pomiedzy przegrode a glowice i zmacaj czy nie cieknie- czy nie jest mokro.
Poza tym cala na okolo polukaj, rowniez glowice, przy misce sprawdz czy wyciekow nie ma i przy wale z przodu - bo z tylu to nie zobaczysz(tj malo co zobaczysz-bo moze cieknac z gory z pod dekla zaworow).
Zmierz cisnienie na cylindrach - do tego nie trzeba rozbebeszac nic poza wyjeciem swiec.
To powie Ci czy to pierscienie czy nie.

Ale najpierw uszczelniacze wymien, i zminimalizuj wycieki.


Moj silnik mial jakies 270 tys km, czesto przegrzany - zagotowany itp(i to przez dluzszy okres czasu) i nie zarl oleju.
Ale uszczelniacze mial wymieniane.
Cisnienei mial okolo 10 - nie do konca rowne i dosc wyczuwalne progi na cylindrach.
A olej to jakis mineral BP na ktorym jezdzilem wczesniej.

p.s Zapytajcie Krycha ile dolewal oleju, i ile po zmianie uszczelniaczy! I ze kopcenie ustalo itp itd - a ponos mial je wymieniane - okazalo sie ze chyba nei bałdzo.

p.s#2 ponoc te uszczelniacze co sprzedaja w sklepach z czesciami do lady, to wlasnie uszczelniacze te co do VW
  
 
No dobra chyba wszyscy się ze mną zgodzą, że próba olejowa dużo by tu powiedziała o stanie pierścieni/cylindrów? Nic rozkręcać nie trzeba, troszkę oleju do strzykawki i manometr i mamy natychmiastową odpowiedź czy to uszczelniacze czy pierścienie/cylindry
  
 
Cytat:
Zmierz cisnienie na cylindrach - do tego nie trzeba rozbebeszac nic poza wyjeciem swiec.
To powie Ci czy to pierscienie czy nie.


No właśnie - nie doczytałem . Ale należy wyraźnie zaznaczyć że samo zmierzenie ciśnienia niewiele powie tylko MUSI być próba olejowa!!!!!!!
Ja się tak upieram przy tych pierścieniach, bo miałem tak samo. I przy próbie olejowej na dwóch garach ciśnienie wzrosło o 3atm . Po rozkręceniu okazało się, że uszczelniacze nie były takie najgorsze, za to pierścienie na dwóch tłokach ustawiły się zamkami w jednym rzędnie .
Ale skoro Adasco ma inne dośwadczenia... czemu nie - może i to te uszczelniacze.
Polecam poza tym Podobna sprawa
  
 
Ehh wcielo mi posta
Otoz pierscienie sie nie przesuwaja - jest to dosc kontrowersyjne.
Problem byl juz poruszany z tym ze nie tu.

Prosze:Tytuł strony
i prosze
Tytuł strony

Argument tlokow i pierscienie 2 suwowych silnikow mnie nie przekonuje.

Ci co to pisali, sa dla mnie powaze sie stweirdzic autorytetami jak chodzi o lade.
Poki co zawsze mieli racje, mimo ze nie moglem czesto sie z tym zgodzic, i mimo ze oczy moje mowily mi co innego
  
 
Panowie
Dobra - Próba olejowa - Panowie co to takiego i jak mam to zrobić
Kamil, bardzo cię proszę opisz mi dokładnie jak mam sie do tego zabrać

Jak na razie do leję olej mineralny BP 2000 i kosztuje mnie 9zł za litr.
Ciekawy jestem ile kosztuje wymiana uszczelniaczy
  
 
1)zmierzyc cisnienie na cylindrach
2) wlac olej przez otwor po swiecy zmierzyc ponownie - wyniki porownac!

Tak to chyba wyglada.
Kamil przerabial, to niech sie wypowie.

  
 
a ile tego oleju wlać ?

Mój samochodzik ledwo dycha. Nie chciałbym go dobić

  
 
20ml powinno wystarczyć, obawy o "dobicie" nie ma .
  
 
Dziekuje Panowie!
Cenie każdą porade. Jutro mam wolną sobotę to zrobie tą próbe olejową.

Fajnie jakby do tego czasu Kamil był i mi to dokładnie opisał.

Tymczasem zadzwonił do mnie kolega, który wrócił ze studiów z Krakowa i mówi, że ma 70% góralski specyfik.
A ja pójdę to w tym momencie sprawdzić.

Może mnie nie sponiewiera.

  
 
heh ja też mam - taki specyfik -original sliwowica !
Ale na silnik niestey nie pomaga
Paweł
  
 
No więc było to tak: Sam nie mierzyłem tylko na to patrzyłem. Koleś powykręcał wszystkie świece. Najpierw zmierzył ciśnienie na wszystkich cylindrach. On mierzył - ja kręciłem. Z doświadczenia wiem, ze NIE jest wcale aż takie ważne, żeby silnik wykonał taką samą liczbę obrotów za każdym razem. Nasępnie wlał do każdego cylindra przez otwór po świecy trochę oleju. Ile? Miał powiedzmy całą strzykawke (taką największą do kupienia w aptece - nie wiem jaka to pojemność) i rozlał ją całą na 4 części. Nie masz się co martwić że nalejesz za dużo - nic się nie stanie. Następnie powtórzyliśmy pomiar.
Robisz tak jak ci tu napisałem i podajesz wyniki a my tu dalej myślimy

PS. Jak odpalisz samochód po tej próbie olejowej to się nie przestrasz bo strasznie będzie kopcił przez chwile - musi wypalić olej, który nalałeś