(126p-650)problem z alternatorem :((

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
czesc mam dziwny problem z alternatorem ,gdyz jak mi pompka paliwa pekla przy dolnej jej podstawie to lał sie z niej olej i zalalo mi alternator!!czy to moze byc wina tego ze nieladuje(kontrolka wogole niegasnie) bo nic innego nierobilem przy aucie!pomozcie,a jesli aleterntor jest zalany olejem to musze go jakos umyc benzynka ekstrakcyjna??czy cos??pomocy
  
 
Umycie bardzo wskazane! Wymontuj wirnik i szczotkotrzymacz i dokładnie umyj w benzynie ekstrakcyjnej. Olej jak dostanie się na szczotki potrafi starannie je zaizolować.
  
 
eeeeeeee zeby alternator przestal dzialac to muial bys go zamoczyc w oleju ,moze poprostu szczotki sie skonczyly lub legler a moze jakis kabelek spadl ze szczotkotrzymacza ,ja stawiam na to nara
  
 
Cytat:
2004-04-02 20:24:07, Parnel pisze:
eeeeeeee zeby alternator przestal dzialac to muial bys go zamoczyc w oleju ,moze poprostu szczotki sie skonczyly lub legler a moze jakis kabelek spadl ze szczotkotrzymacza ,ja stawiam na to nara



Założyłem że już to sprawdził.
  
 
siema rozebralem wczoraj alternator!!a tam mala masakra,bylo duzo oleju zmieszanego z piaskiem(wina peknieta pompka paliwa),jak zaczolem czyscic to bylo nieco brudu ,umylem w benzynce i czekam az przeschnie w piecu elektrycznym u ojca w pracy,ale chodzi mi oto czy takie zalanie moglo spowodowac brak ladowania????