PROMLEMY PRZY HAMOWANIU

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
WITAJCIE PONOWNIE
MAM PROBLEM PRZY HAMOWANIU LEKKO PULSUJE MI PEDAŁ HAMULCA PRZY WIEKSZYCH PRĘDKOŚCIACH .CZY MOŻNA Z TYM JEŻDZIĆ ? PŁYN HAMULCOWY BYŁ WYMIENIANY I JEST ODPOWIETRZONY UKŁAD, ZAWIESZENIE DOBRE.
TURBO
 
 
krzywe tarcze lub bębny.
  
 
Może byc motyw, ze pekła tercza (beben) i poprostu w tym miejscu chaczy bardziej okładzina... albo poprostu sie zrobił rancik...
Ale to powinno byc odczuwalne przy małych prędkościach!
  
 
ja przyjrzalbym sie jeszcze klockom...
ale raczej - jak juz ktos radzil - to pewnie wina tarcz czy bebnow. Pamietam, ze u mnie pekniety minimalnie bebem dawal wlasnie wibracje, przy lekim przyhamowami, z pewnej predkosci - i tylko wted. Przy ostrym depnieciu nie dzialo sie nic...
  
 
ja panowie wejde trochu w temat zeby niesmiecic na forum!!
u mnie przy chamowaniu na lewo zciaga!!i ogladałem bebny i poza tym ze sa idiotycznie glupie to wszystko wyglada normalnie!!
czy slyszal ktos o jakichs zamiennikach??takie jakies stopy aluminiowe ze sie zapiekaja i strasznie je poszczerbiłem przy zdejmowaniu!!no i chciałbym cusik z tym zrobic ale niekupuje zanim sie niedowiem czy jest jakas madzejsza konstrukcja

z góry dziękówa za odpowiedzi

pozdrawiam,
  
 
witam!

Ja tez mam problem podobnej natury. Przy gwałtownym hamowaniu samochod staje w poprzek drogi. Dzieje sie tak od iedy mam moja 2107 czyli 2 lata. W tym czasie wymieniony był praktycznie cały układ hamulcowy. Nie wiem co robic, jest to troszke niebezpieczne ale nie wiem jak temu zaradzić.


Pozdrawiam
  
 
Krystian - moze korektor????

co do zmiany bebnow... moze cale hamule z tylu wymien.....nie tylko bebny
  
 
A ja myslalem ze to juz u mnie normalne, ze przy ostrym chamowaniu(zacisniete kola) znosi mi tyl samochodu w lewo, jest to strasznie denrwujace i niebezpieczne bo chamujac kiedys na mokrej jezdni tyl chciał mi przod wyprzedzic chamulce mam ostre i wszystkie koła staja jak sie depnie, ale czemu znosi nie wiem
  
 
co do korektora to czasem lepiej wymienić go na zwykły trójnik są tego plusy wszystkie koła hamują jednakowo klocki wytrzymują troche dłużej bo hamowanie rozkłada sie na klocki i szczęki jednakowo a poza tym jeśli mamy zapieczony korektor( taki jak ja miałem) to jeśli zapiecze nam sie jeden zacisk to jesteśmy ugotowani a przy trójniku mamy jeszcze tył który przy ładzie ma bardzo dobre hamulce tylko że w więkrzości przypadków nie wykorzystywane
  
 
Tydzień temu wymieniłem tarcze
i u mnie też występuje objaw pulsowania pedału hamulca.

Cytat:
2004-04-12 14:55:19, rogacek pisze:
krzywe tarcze lub bębny.



Bębny wykluczam, gdyż ich nie ruszałem.
Może być jeszcze jedna przyczyna.
Mianowicie niejednakowa grubość tarczy na jej obwodzie.

Szkoda mi tej roboty włożonej w wymianę.

Zastanawaim się, czy lekarstwem nie byłoby
przetoczenie/przeszlifowanie tarcz?

ktos przetaczał tarcze?

W Motoexpresie na pr. 1. TVP widziałem wykonanie takiej usługi,
bez zdejmowania tarczy z samochodu.
Zdejmują koło, podpinają zewnętrzny napęd do koła i szlifują.

Może w Carmanie?
  
 
Cytat:
2004-04-14 12:25:11, syvo pisze:
Mianowicie niejednakowa grubość tarczy na jej obwodzie.



no ja tak mialem.
i przetoczenie pomoglo.
  
 
Cytat:
2004-04-14 13:12:16, adasco pisze:
no ja tak mialem.
i przetoczenie pomoglo.



A ile srebrników opuściło Twój portfel?

Dzwoniłem w kilka miejsc i najtaniej bo za 80 zeta obie tarcze
w dwie godziny przetoczy dział mechaniczny UWAGA!!!...
.
.
.
.
.
...Poczty Polskiej w Katowicach na Rolnej.

W salonie Seata pragnęli 190 peelenów .


W mordę jeża !!! Za tarcze w skorpionie dałem 30 zeta / szt.,
a tu jeszcz trza dołożyć po 40 zeta do sztuki co by ten darmowy ABS zlikwidować.
... jego mać!!!
  
 
Sylwek, nie pamietam dokladnie, ale z wymiana chyba 50 zl.
to robil mecanik, wyjechalem od niego i wrocilem - zdjal, pzetoczyl. Wszystko. gwarancja na naprawe. A czesci ON kupowal, wiec mialem to gdzies.
  
 
Ja za dwie tarcze dałem 48 zł,takze chyba przetaczanie sie nie oplaca.
sam wymieniałem,takze nie wiem ile robocizna kosztuje
  
 
Mi kiedyś pulsował pedał hamulca i to bardzo mocno. Okazało sie, że pękł bęben (aluminium pękło, pierścień został cały). Trzymał sie kupy, ale przy hamowaniu aluminium sie rozłaziło, bęben robił się jajowaty, a ja kolanem prawie nie wybiłem sobie zębów.
Jeśli chodzi o przetaczanie tarcz, to najlepiej dać komuś "na fuche". Myśle, ze 0,5 l wody ognistej za 2 tarcze, to dobra cena
  
 
Hmmm...

Zapomniałem dodać, że przetoczenie, o którym pisałem powyżej
miałoby być wykonane bez demontażu tarcz z samochodu. Za 80 zeta.

Jest taka możliwość. (link podaje jedynie dla przykładu)


[ wiadomość edytowana przez: syvo dnia 2004-04-15 08:14:15 ]
  
 
z tego co widze,to zacisk hamulcowy tez musisz odkręcac,aby zamontowac tam to urządzenie,takze w sumie na jedno wychodzi.
  
 
no wlasnie... jaki jest tego sens... czy zdjecie tarczy to taka pierdolencja? cvhyba bie, skoro nawet mnie sie udalo ostatnio...
chyba, ze na osi inaczej (lepiej) sie toczy - ale nie sadze...