Witam Kolegów. Espero ma dobrą radę. Kilka miejsc,to podstawa. Miałem w ubiegłym roku,podobną sytuację. Zbiornik pusty

,do domu jakież 500km,trasa obliczona na gaz. Wjazd na stację na pewniaka-1,50zł. Co K...mać

? Gość do mnie-zawór-Ja do niego,że to oni chyba zjeb[piiiiiiii], mają dystrybutor

. Następna stacja-około 2zł-. Zacząłem wieżyć,że jednak ten z 1 stacji miał rację,jak na kolejnych stacjach to samo

,niestety. Zatankowałem Wachę

i do dom. Na następny dzień do kolegi który "zagazował" mi auto. Okazało się że odkręcił się pływak od wielozaworu,co w efekcie uniemożliwiło tankowanie. Wykręcił go,założył pływak z powrotem i do dzisiaj jest OK

. Ciekawostka taka,że w ten sam dzień przyjechał inny gość, u którego to samo

zdarzenie. Więc może wymiana wielozaworu,nie będzie konieczna,czego życzę. Powodzenia, w szukaniu uczciwego warsztatu. Daj znać jak będzie po operacji

,jestem ciekaw,co pacjentowi dolega

Pozdrawiam, Krzysiek