No i stało się :(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Niestety parę dni temu byłem zmuszony rozstać się ze swoim poldożerkiem, brak czasu i miejsca na dłubanie w autku (nie mówiąc o kosztach). Ale mam nadzieję, że mnie zaraz nie wygonicie i od czasu do czasu pozwolicie koledzy coś skrobnąć .
Pozdrawiam serdecznie - Danek
  
 
Cytat:
2005-07-08 22:12:42, Danek pisze:
(...) nie mówiąc o kosztach



nie ma co przesadzać,w przypadku aut FSO koszty jeszcze nie są tragiczne,chociaż niektóre części kosztują może i za wiele
teraz zapewne zakupisz "lepszą" brykę i dopiero zapoznasz się z kosztami
  
 
Cytat:
2005-07-08 22:19:18, daniel pisze:
teraz zapewne zakupisz "lepszą" brykę i dopiero zapoznasz się z kosztami


na przykład 2 letnie Mondeo w którym wymieniono wszystkie drzwi z powodu korozji (autentyczny fakt u znajomego)
  
 
20-letnie BMW
  
 
fascynujacy temat.
  
 
Cytat:
2005-07-09 23:13:11, Misiek pisze:
na przykład 2 letnie Mondeo w którym wymieniono wszystkie drzwi z powodu korozji (autentyczny fakt u znajomego)


W takim aucie to taka wymiana podlega gwarancji i właściciel nic za nią nie płaci.

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2005-07-10 11:55:18, PAGAN pisze:
fascynujacy temat.

No nie??
  
 
Cytat:
2005-07-10 14:38:52, Maciek_938 pisze:
W takim aucie to taka wymiana podlega gwarancji i właściciel nic za nią nie płaci. Pozdrawiam



Przecież polonez też miał 2 lata gwarancji na lakier i 6 lat na korozję.
  
 
Cytat:
2005-07-10 14:38:52, Maciek_938 pisze:
W takim aucie to taka wymiana podlega gwarancji i właściciel nic za nią nie płaci. Pozdrawiam


Nie byłbym taki pewien - ostatnio słyszałem o Citroenie C-cośtam, któremu padła pompa benzynowa. Wymienia się ją razem z bakiem - serwis odmówił bezpłatnej naprawy mimo, ze auto było na gwarancji. Argumentacja była następująca: te pompy normalnie się nie psują, psują się tylko kiedy pracują na złej benzynie. Więc auto jeździło na złej benzynie skoro się zepsuła. A w umowie jest jak byk: "awarie wskutek używania złych materiałów ekploatacyjnych nie podlegają gwarancji."
  
 
Cytat:
w umowie jest jak byk: "awarie wskutek używania złych materiałów ekploatacyjnych nie podlegają gwarancji


kondony jebane, każdy cwaniakuje

Danek przykro mi że nie masz poldka, koniecznie musisz do niego wrócić jak tylko kasy przybędzie

OT. bywałeś czasem na wyścigach w Twoim mieście ostatnimi czasy? bo żadnego poldka nie widziałem niestety:/
  
 
Cytat:
2005-07-10 15:32:06, Grzech pisze:
Nie byłbym taki pewien - ostatnio słyszałem o Citroenie C-cośtam, któremu padła pompa benzynowa. Wymienia się ją razem z bakiem - serwis odmówił bezpłatnej naprawy mimo, ze auto było na gwarancji. Argumentacja była następująca: te pompy normalnie się nie psują, psują się tylko kiedy pracują na złej benzynie. Więc auto jeździło na złej benzynie skoro się zepsuła. A w umowie jest jak byk: "awarie wskutek używania złych materiałów ekploatacyjnych nie podlegają gwarancji."


Jeśli ktoś za to zapłacił i nie dochodził swoich praw w sądzie to jest KRETYN. Niech serwis udokumentuje, że własciciel jeździł na niewłaściwym paliwie. Ja bym nie odpuścił
A tak na marginesie świadomośc Polaków przysługujących nam praw konsumenckich jest równie niska jak świadmośc polityczna. To smutne


[ wiadomość edytowana przez: MAJCHAL dnia 2005-07-11 18:33:58 ]
  
 
Moja kolezanka z pracy zakupiła sobie nówkę C2 w salonie, zatankowała i padła jej pompa paliwowa przy przebiegu ok 400 km. Serwis początkowo nie chciał uznać reklamacji w imię tego co pisał Grzech, w końcu zdaje się dziewczyna wywalczyła swoje ale tak do końca nie wiem bo jakoś specjalnie na ten temat nie chce rozmawiać. Szczególnie jak wtrąciłem że w 19-letnim 125p takie rzeczy nie mają miejsca
  
 
Cytat:
2005-07-11 18:43:18, dr_przemek pisze:
(...) szczególnie jak wtrąciłem że w 19-letnim 125p takie rzeczy nie mają miejsca



Szyderca
  
 
Cytat:
2005-07-11 18:33:21, MAJCHAL pisze:
Jeśli ktoś za to zapłacił i nie dochodził swoich praw w sądzie to jest KRETYN. Niech serwis udokumentuje, że własciciel jeździł na niewłaściwym paliwie. Ja bym nie odpuścił A tak na marginesie świadomośc Polaków przysługujących nam praw konsumenckich jest równie niska jak świadmośc polityczna. To smutne




popieram

mialem kiedyś znajomego który miał problemy ze skrzynią biegów w nowyej 106 a z okazji ze pracowałem w cytryce wiedziałem co i jak
poprostu kazałem mu zeby poprosił szefa serwisu o pisemną odpowiedz w ksiażce gwaracyjnej z jakiego powodu nie uznaje tego jako usterki i naprawili mu skrzynie