MotoNews.pl
3 No to mam przesrane;-( (43559/0) - PT
  

No to mam przesrane;-(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam,
Jadę sobie powoli, hamuję przed światłami - zagasł. Wrzucam dwujeczkę coby odpalić - krótki zgrzyt kle kle kle, i dupa. Przekręcam rozrusznik - kręci jakoś bez oporów, mniej więcej tak jakbym wykręcił świece. Zaglądam pod machę - pasek klinowy chodzi, pasek rozżądu - stoi ale wykląda na cały, tzn jak go nacisnąłem śrubokrętem to lekko się tylko ugiął. Samochód już stoi w warsztacie, w poniedziałek będę wiedział co dokładnie się stało. Moja diagnoza: zaworki spotkały się z tłokami
Zaczynam już szukać tanich części, mam nadzieję że w 2k PLN się zamknę
Pozdrawiam
Tom
  
 
Współczucia...
Probowales odpalic bez rozrusznika jadąc na luzie i wrzucając dwójke? To dobija pasek dokumentnie.
A jaki przebieg i kiedy zmieniales pasek?
  
 
Samochód mam od 2 miesący, w kwietniu miałem robić cały rozżąd bo ten fiut od którego kupiłem nie był w stanie mi powiedzieć kiedy był wymieniany pasek, mówł że wymieniał i na razie nie trzeba tego robić. Potem jak do niego dzwoniłem to mi łaskawie powiedział że do roboty są też uszczelniacze zaworów bo spalanie oleju to 1L/500km Zastanawia mnie tylko czemu ten silnik tak lekko teraz kręci i stoi pasek rozżądu, wrażenie jest takie jakby tylko sam wał się kręcił...
Tom
  
 
Jezeli rzeczywiscie zawory spotkaly sie z tlokami to wymien silnik...

Taniej... a moze uda Ci sie kupic nawet C20XE albo C20SEH.
  
 
Tom, to że mogłeś sprawdzić pasek klinowy rozumiem, ale jak sprawdziłeś pasek rozrządu, bo przecież nie ściągałeś osłony rozrządu na ulicy ?
A może się mylę i tak się da sprawdzić, tzn. bez ściągania tej osłony ?
  
 
Cytat:
2004-03-27 15:25:32, Tom69 pisze:
... powiedział że do roboty są też uszczelniacze zaworów bo spalanie oleju to 1L/500km...



tyle bierze oleju i to sa uszczelniacze , moj polonez bral litra na tysiac ale mimo ze uszczelniacze byly padniete to i przy okazji pierscienie i wg mechanika olej gdzies glowica mogl spieprzac (tego nie kumam ale tak powiedzial), mialem przebieg najprawdopodobniej 182 tys (Rover)

pomysl nad wymiana silnika na inny, tak jak mowil KeyJey....
  
 
co do spalania oleju to moje espero spala ok 0.2 litra na 10.000km (o ile to mozna nazwac braniem oleju) za to mam inny problem esperak strasznie osłabł. na A4 w strone krakowa z górki ledwo wyciskam 160km/h poraqzka
  
 
Cytat:
2004-03-27 18:28:54, HenBas pisze:
Tom, to że mogłeś sprawdzić pasek klinowy rozumiem, ale jak sprawdziłeś pasek rozrządu, bo przecież nie ściągałeś osłony rozrządu na ulicy ?
A może się mylę i tak się da sprawdzić, tzn. bez ściągania tej osłony ?


Odkręciłem tą śrubę przytrzymującą osłonę i odchyliłem ją. Widziałem co prawda tylko górną część paska rozżądu.
Tom
  
 
Cytat:
2004-03-27 15:25:32, Tom69 pisze:
Potem jak do niego dzwoniłem to mi łaskawie powiedział że do roboty są też uszczelniacze zaworów bo spalanie oleju to 1L/500km Tom



Przy tym spalaniu oleju to nie uszczelniacze zaworów - to pierścienie są zarżniete - kupiłes zajeżdżony silnik
  
 
Jajco ma rację - silnik raczej wymień (na jakiś pewny), a nie reanimuj - będziesz tylko do niego dokładał, a i tak będziesz miał ciąglę zajeżdżony. 300 tys km jak nic - innej możliwości nie ma.
  
 
Pierścienie będą wymieniane, ale dziwne jest to że przed założeniem gazu było mierzone sprężanie w cylindrach i było bardzo dobre...no z tym spalaniem oleju to może trochę przesadziłem, tak 1L/800km. Dziś będę wiedział co i jak.
Tom
  
 
Jakbyś napisał 100 czy 200 ml / 10000 km to by było względnie prawidłowe.
  
 
O ile to bedzie tylko pekniety pasek, napraw to, i spróbuj sprzedac auto, nie warto bawic sie w remont silnika (patrz uwagi o ilosci spalanego oleju), a tym bardziej wymieniac silnik. Potem poszukaj czegos innego, ostatnio ceny uzywanych lamnosów sa całkiem sympatycznei mozna trafic niski przebieg.
  
 
miałem coś takiego w służbowym. po rozebraniu w aso okazało sie że została połowa tłoków a pasek terz sie kręcił ale bez zębów.
silnik kupiłem pod warszawą i za 1500 zł bez oprzyzrądowania. teraz esperak śmiga jak perszing.
przyczyna zablokowana klawiatura urwany popychacz zaworka.


nie łam sie uśmiechnij sie. 3000 zł ta operacja. oczywiście wszystkolegalne bez przebijania itd.
  
 
Jeśli masz (lub Twój mechanik) zaufanego szlifierza (bo wbrew obiegowej opini to mechanik podczas remontu dużo do roboty nie ma) to zrób remont. Dobrze wykonany remont spowoduje ,że parametry i trwałość silnika bedzie większa niz silnika fabrycznego.
Jeśli szlifierz spierniczy robotę, to chyba nie musze mówić co to oznacza.
Jeśli bedziesz chciał to daj znać polece Ci dwóch dobrych szlifierzy - jeden w Konstancinie pod Warszawą, a drugi na Puławskiej w połowie drogi do Piaseczna.
  
 
Cytat:
2004-03-29 21:18:54, -JACO- pisze:
. Dobrze wykonany remont spowoduje ,że parametry i trwałość silnika bedzie większa niz silnika fabrycznego.



Dokładnie JACO mozna takie parametry uzyskac. Ja remontując silnik w polonezie (całosc) uzyskałem kompresje 11.5( czy jakos tak) nie pamietam a seria wynosi ok 10-11max czyli o wiele lepsza od fabrycznej i silnik robiłem na podwórku przed garazem lezał sobie na stoliku. Głowica była wkrecona w imadło , do zaworów przykrecałem ciezką wiertrke (od spodu) i właczałem na niskie obroty, co 10-15 minut tylko dokładałem pasty do polerowania zaworów. A na koniec polerka AUTO-MAX'em iglanc trzymają do dzisiaj
  
 
Cytat:
2004-03-29 21:28:16, Czarek_Rej pisze:
Cytat:
2004-03-29 21:18:54, -JACO- pisze:
. Dobrze wykonany remont spowoduje ,że parametry i trwałość silnika bedzie większa niz silnika fabrycznego.



Dokładnie JACO mozna takie parametry uzyskac. Ja remontując silnik w polonezie (całosc) uzyskałem kompresje 11.5( czy jakos tak) nie pamietam a seria wynosi ok 10-11max czyli o wiele lepsza od fabrycznej i silnik robiłem na podwórku przed garazem lezał sobie na stoliku. Głowica była wkrecona w imadło , do zaworów przykrecałem ciezką wiertrke (od spodu) i właczałem na niskie obroty, co 10-15 minut tylko dokładałem pasty do polerowania zaworów. A na koniec polerka AUTO-MAX'em iglanc trzymają do dzisiaj



Czarek szacuneczek
  
 
heheheheh mechanik amator ze mnie ale poldka znam na pamiec z zamkniętymi oczami ustawiam zapłon na zgaszonym silniku ale zanim sie tego nauczyłem troche mineło na lekturze "Naprawiam sam" (ok 15minut na temat zapłonu)
  
 
Czyli jest tak: Przeskoczył pasek i nawet się nie zerwał, za to mam pogięte wszystkie 16 zaworków. Na razie będę gromadził podstawowe części jak i zobaczymy co dalej, jak na razie bez robocizny OK 1.500 PLN
Tom
  
 
Tom przy takim "braniu oleju" to naprawde sie zastanow czy warto remontowac ten motorek , to nic ze miales dobre cisnienie-najprosciej bedzie jak odkrecisz sobie korek wlewu oleju i ... powachaj, u mnie w polonezie bylo bardziej czuc benzyne niz olej a cisnienie mialem wymarzone, np na gazie zapierd... 165 km/h a bral oleju jak smok i nie dymil