Poznaj swój.... odcinacz :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Właśnie dokładnie sprawdziłem u siebie poszczególne prędkości odcięcia. Wszysko niemal dokładnie @ 6500 rpm:

I - 55 km/h
II - 98 km/h
III - 155 km/h
IV - 214 km/h
V - nie bylo miejsca (obwodnica Radzymina)

Na każdym biegu trzymałem na odcięciu kilka sek. aby mieć jak najdokładniejszy odczyt ustabilizowanej prędkości. Jestem bardzo ciekawy jak to wygląda u Was w różnych modelach z różnymi silnikami i skrzyniami.
  
 
Kartos ale ty jesteś rzeźnik
  
 
Jaki rzeźnik. Silniczek dosmarowany do najmniejszego kanalika. Dzięki temu mam już przebieg 235 tys. i nie zanosi się na awarię przed 350 tys Tylko skrzynia automatyczna, biedactwo, nie wytrzymała
  
 
Nie zamulac Bestii !! Do odcinacza je A nie wpada taki potem na LOB i cisnie na pedal jak panienka w obcasach i sie dziwi, ze tez ma odcinacz

Gazownicy - przelaczac na bene i jazda... odcinka


[ wiadomość edytowana przez: dramar dnia 2003-06-25 20:32:33 ]
  
 
jutro wykonam pomiar prędkości obrotowej mojego silnika, ale tylko do lll biegu (toż to automat) i nie chcę złapać ponad 200 km/h

oczywisćie bedzie każdy bieg włączany ręcznie aż do odcięcia

pozdro mega_3 i jego 3,0sej
  
 
Powtórzę (chyba za Czarnym):

No odcinacz - no fun

Pzdr.

-----------------
Benzinový 3,6litrový vidlicový šestiválec
  
 
na I doszedlem do okolo 55 km
na II do okolo 95
Oczywiscie nie mam podzialki aby dokladnie to zmierzyc
Ale dodam ze to wyglada na okropne katowanie samochodu, szczegolnie na 1. I jak ze mi szkoda besti a własciwie niezagozowanego z przebiegiem 235 km C20NE, nie poprowadze kolejnych prob. Choc musze przyznac ze dbam o to aby wiekszosc aut widzialo nalepke LOB.
  
 
LPG
I-45
II-90
III-130
IV-180
V-? ale nie przy 205

Piotrze właśnie po to jest odcięcie żeby nic się nie stało silnikowi.

Nie bedę oryginalny - no odcinacz - no fun
( sprawdzam to co najmniej raz dziennie )
  
 
Wszystko sie zgadza wiem ze po to jest odcinacz ale ja jak jezdze to przełączam biegi po osiagnieciu 5,6. Dlatego ze jest to juz po zakresem mox moc silnika Wiec po co go dusić dalej. Mimo wszystko jest to stary silnik i nie mam go od nowosci. Niby wszystko jest ok ale nie wiem jak byl wczesniej utrzymywany itp itd
I trzymanie go dlugo pod pelnym obciazeniem moze sie zle skonczyc. W sumie uszczelki maja juz 14 lat a to najbardziej wrazliwe czesci silnika. No i widze ze na gazie zbiera sie wolniej i osiagi sa mniejsze. Oczywiscie pod wraunkiem ze skale sa takie same.
  
 
jednak rzeźnia
  
 
Według mnie PiotrS ma rację - po jaką cholerę katować poza zakres mocy maksymalnej? Zwłaszcza w Omegach A już nie pierwszej młodości to zbędne męki dla silnika... a i tak nic się nie wyciśnie.... Swoją drogą warto by zrobić mały drag-racing 2 takie same furki i jeden ciśnie do odcinacza, a drugi do zakresu mocy maksymalnej.... ciekawe kto by wygrał? Ja stawiam na drugiego...
  
 
tak dla odmiany dziś testowałem ZDECHŁĄ ASTRĘ CLASSIC 1,4 (autko służbowe)
na I - 45
na II -80
na III - 120

a na pozostałych biegach już nie próbowałem bo to PĘDZIDŁO ma aż 60 KM i nie mam możliwości rozpędzić go do IV a tym bardziej V biegu( musze jechać chyba na jakiś AUTOBAHN)

a omegi jeszcze nie testowałem

pozdrawiam mega_3 i jego 3,0sej
  
 
Podczas wyprawy do w-wy w week przetestowałem podczas wyprzedania (zestaw tirów i na koncu tzw krazownik szos z rodzinna razem 4 samochody oczywoscie 3 tiry zjechaly na pobocze a krażownik nie, no bo przeciez jest takim samy uzytkownikiem drogi jak ja )) co za muł)
- na trojce doszedłem do 140 prz 6 tys obrotow
- na 4 do 170 przy 5 tys i przelaczylem na 5

Teraz widac juz duza roznice pomiedzy zwykla aczkolwiek niezwykla 2 litrowka a mv6 Kartosa.Jesli chodzi oczywiscie o osiagi na poszczegolnych biegach a nie czas ich osiagniecia.

Z ciekaowstek to dodam ze do w-wy jechalem 4, godziny plus 30 min na obiadek i powiem wam ze to byla meka. Po przyjezdzie do w-wy zdziwilem sie ze po ulicach jezdza samochody. Wydawalo mi sie ze cala warszawka wyjechal mi na spotkanie na E7.
Z powrotem bylo duzo lepiej od ul swietokrzyskiej w wawie, na moj parking, ktory miescie sie na zaspie, dojechalem w 3,25 minut.
(włączajac w to szybki wyskok do lasu), ale bylo duzo lepiej zadnych krązowników i sporadyczne tiry.





  
 
U mnie jest następująco ( oczywiście wg wskazń szyblościomierza)
I - 60
II- 97
III - 150
IV, V - nie udało mi się nigdy znależć tak długiej prostej
Z ostatnich doświadczeń jazda z Warszawa Bemowo do miejscowości Jantar Mierzeja Wiślana odległość wg drogomierza 334 km wyjazd piątek 6.30 czas jazdy 3 godz 6 minut.
Muszęstwierdzić, że chwilami tęsknie myślałem o posiadaniu władzy nad MV6 3.0 , ale mimo to nie dałem splamić honoru członka LOB nikt mnie nie wyprzedził, mimo wielu prob ze strony jakiegos Focusa ( pewnie miał jakisś mniejszy motorek) Laguny i OxtaVii. Do samego Nowego Dworu Gdańskiego musieli oglądać kształtny kuperek mojej Omesi, po czym pozwoliłem im obejrzeć lewą stronę i odjechałem w prawo niepokonany .
Nie będę mowił ile wyżłopała bestia, ale cóż, honor ceny nie ma.
Co do całokształtu zgadzam się z Piotrem, w sumie dla przyspieszenia najważniejsze jest zmienić tak bieg, żeby wskoczyć na obroty max momentu wyższego biegu, kręcenie do odcięcia ma znaczenie przy ciągnięciu np pod duże wzniesienie z jak najnmniejszą utratą prędkości, tu liczy się max moc.
pzdr, Janusz
  
 
Ciekawe zależności:

Jedynka dłuższa, dwójka zbliżona, trójka krótsza niż u mnie.

Nic nie rozumiem.
  
 
Sądzę, że to wina licznika, zauważyłem, że bład rośnie im większa prędkość
  
 
sprawdziłem odcinacz w 3,0 sej i mi wyszło, że na I łapie około( 95- 98 km/h)!!!!! ( 6500 obr/min.)

tyle tylko że to skrzynia automat.

resztę biegów sobie odpuściłem.

czy taki wynik jest możliwy zważywszy na osiągi innych wersji OMESI ????
  
 
chyba nie bo musialbys miec z 300 koni zeby na jedynce dociagnac do 95 km na h lub 3 biegowa skrzynie automatyczna. Co za rzeznia brr.
  
 
TAK TRZYMAC !!!!!!!




" N O O D C I N A C Z N O F U N"

[ wiadomość edytowana przez: CzaRny3000 dnia 2003-07-07 14:18:02 ]
  
 
No u mnie tak:

I - 60,
II - 100,
III - 160,
IV - nie bylo juz miejsca, jaksie wybiore na jakis ladniejszy kawaleczek dam znac,

Ps. tez sie boje o uszczelki, tym bardziej ze kumpel tydzien temu zatarl C20NE (( bo cisnal do odcinacza