Carina II 2.0 D głośniejszy silnik i trochę chyba zamulony

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Cześć.
Wiecie może co i jak można wyregulować żeby sie polepszyło ??
Tzn. na luzy zaworowe już jestem umówiony, olej nowy, filtry nowe, paliwo sprawdzone (dobre), może regulacja pompy paliwa coś pomoże. Nie wiem co jeszcze może być. A z zapalaniem nie ma problemu-pali na dotyk. Pomóżcie- może ktoś ma jakiś pomysł Silnik to 2.0 D bez turbiny rocznik od 1988.
Pozdrawiam
  
 
Możesz troszkę cofnąć kąt na pompie (będzie bardziej miękko chodził),u mnie chałasuje troche rolka napinacza paska wspomagania (łożysko do wymiany)
  
 
NO można spróbować-może trochę pomoże.
Ale tak mi przyszło na myśl-może w zbiorniku paliwa jest trochę "glutów" (przy smoku) i może dlatego silnik jest trochę zamulony (czuję spadek mocy po zimie), może by go trochę oczyścić
  
 
Na pewno nie zaszkodzi. Jak masz jeszcze to rozwal stary filtr paliwa i zobacz co tam odfiltrował..
A koła się lekko obracają?

pzdr
  
 
No stary filtr paliwa wywaliłem a na nowym jest zrobione może z 1000 km.
A koła się lekko obracają.
No nic Jak na razie poczekam na regulację luzów zaworowych i zobacze czy coś pomoże. Jak nie, to dalej trza kombinować.
Jak coś to się odezwe...
Pozdro
  
 
Cytat:
2006-05-04 19:12:13, chuck pisze:
Możesz troszkę cofnąć kąt na pompie (będzie bardziej miękko chodził...



A powiedz mi w którą stronę przesunąć pompę ?? (bo jeszce tego w życiu nie robiłem)
  
 
przeciwnie do obrotów silnika-przyspieszasz zapłon,zgodnie z obrotami opóżniasz zapłon,,w moim 2-c jakbym nie obracał pompą to chodzi tak samo i pali na tyk czy zimny czy gorący,zresztą z tego co pamiętam to toyota podaje zakres regulacji pompy,6 setek ,a wszystkie niemcy mają do 2 setek i jak nie ustawisz w trj tolerancji to klekoczą a tojka ma to gdzieś i chodzi tak samo
  
 
Cytat:
2006-05-05 00:28:21, profesorr pisze:
w moim 2-c jakbym nie obracał pompą to chodzi tak samo i pali na tyk czy zimny czy gorący,zresztą z tego co pamiętam to toyota podaje zakres regulacji pompy,6 setek ,a wszystkie niemcy mają do 2 setek i jak nie ustawisz w trj tolerancji to klekoczą a tojka ma to gdzieś i chodzi tak samo



Dokładnie! Tez byłem zdziwiony, też kombinowalem z ustawieniem pompy i efekt byl praktycznie zaden. Jedynie w ktorej skrajnej pozycji chodzil znacznie gorzej. Nie pamietam juz jak to bylo...

pzdr
  
 
Cytat:
2006-05-05 00:28:21, profesorr pisze:
przeciwnie do obrotów silnika-przyspieszasz zapłon,zgodnie z obrotami opóżniasz zapłon...



Ok. Powiedz mi tylko jak się do tego technicznie zabrać - tzn. które śruby (i ile ich jest?) trzeba poluzować żeby ją (pompę) ruszyć.
Pamiętam z VW POLO że tam były znaki do regulacji - w toyce też są czy tak na "oko"
  
 
z przodu pompy masz dwie śróby na 12 klucz(tam gdzie pompa wchodzi do obudowy pompy wody,i jedna na 14 klucz poniżej rurek,na dole ,bliżej bloku silnika z dużą podkładką,popuść wszystkie żeby były lekko lużne,złap za pompe rękami i obróć, tylko wcześniej zaznacz stare położenie(zarysuj wkrętakiem pompe z obudową) jak nie będzie efektu to wróć spowrotem
  
 
Mozliwe że jeszcze trzeba bedzie poluzować przewody prowadzące do wtryskiwaczy.

Pozdrawiam
  
 
Dzisiaj przestawiłem trochę pompę i chyba jest trochę lepiej - tak jakby silnik chodził bardziej "miękko".
Zobaczę jeszcze co tam w zbiorniku paliwa ale muszę poczekać bo mam jeszcze 1/2 paliwa w kociołku a zanim to wyjeżdźę to troche potrwa
No ale jest lepiej
Jak na razie dzięki wszystkim.
Za jakiś czas się odezwe i napisze co zrobiłem i jak wyszło.
Pozdro for all.
  
 
jak bardziej miękko to opóżniłeś zapłon,nie przykapca na czarno?
  
 
Cytat:
2006-05-07 15:07:56, profesorr pisze:
...,nie przykapca na czarno?



Nie widze różnicy w kopceniu...