Ale czad!!!
Nie dalej jak dwa dni temu...
Jadę sobie ci ja, skręcam w uliczkę podporządkowaną i widzę jakieś (Espero?) z przeciwka wali mi długimi. (?) (gość był w odległości ok 100 metrów)
Fakt, że zarówno po jego, jak i po mojej stronie zaparkowane "przepisowo" samochody

z lekka zawężają użytkową część jezdni, ale miejsca jak dla dwu wywrotek
Cofnąć się z powrotem na główną nie miałem zamiaru, bo i jak

, więc przytuliłem się jak mogłem do zaparkowanej po prawej stronie Sieny i... myślę sobie zaczekam aż pAN świetlisty przejedzie, niech uzna że jest wielki...
A ten sku... bany zamiast zjechać do swej prawej, lub chociaż zmierzać dotychczasową trajektorią, wali na mnie... Jako, że już stałem w miejscu pocieszyłem się, że jak mi przywali to mniej szód narobi...
No i bum!

ops: Ale tylko takie małe, nie JEB! Nie, tylko takie, nawet powiedziełbym stuk!
Dobrze, że mam składane lusterka.
Wysiadłem, żeby móc mu przy... pomnieć o pewnych zasadach zachowania się na drodze, ale zobaczyłem tylko znikającą du... szyczkę za zakrętem. Chyba Espero...
No żeby kolega - koledze...
Pozdrawiam.
PS może on tymi długimi się tak przejął i trochę się zagapił. Mógł przecież dawać mi znaki, że ma taką samą furę i do zajebistego klubu należy