MotoNews.pl
  

Samara: Problem z elektryka - czyli cuda na kiju.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Potrzebuje szybkiej pomocy, nie wyszukiwalem w archiwum wiec moderatorzy moga mnie zrugac )

Ale do rzeczy..

Podjechalem sobie dzisiaj autkiem do pracy, wszystko ladnie pieknie. Skonczylem, podchodze do autka a tu d**a. Przekrecam kluczyki - cisza - zadnej kontrolki. Otwarlem maske, odkrecilem, przeczyscilem klemy na aku, i dalej nic. A ze zimno straszliwe zadzwonilem po ojca. Podlaczylismy kable do drugiego autka - a tu zonk - w samarce zapalily sie swiatla )) Kurna.. i zgasic ich nie idzie.. Rozrusznik nie kreci, tzn pojawia sie taki odglos jak wtedy gdy akumulator jest rozladowany i nie ma wystarczajaco sily zeby ukrecic rozrusznikiem.

Podejzewam mase, i tu moje pytanie.. Pomozcie na oko zdiagnozowac gdzie mam szukac problemu - chcialbym chociaz odpalic autko i podjechac do elektryka..

Na aku (sprawdzalem) w tej chwili jest 6,5V - juz sie laduje - musi byc gdzies albo spiecie, albo cholera wie co..

Please help....


[ wiadomość edytowana przez: dcnt dnia 2004-11-25 08:47:10 ]
[ powód edycji: zmiana tematu na latwiejszy do odszukania wyszukiwarka ]
  
 
Pierwsze co zrob to podlacz miernik i sprawdz czy nie masz nigdzie poboru pradu, ja tak mialem i mi rozladowalo aku przez pare godzin a przyczyna byly przetarte przewody i sie stykaly z buda. Jezeli jak wylaczysz wszystko i pozamykasz drzwi pobor pradu powinien byc ok 0 A a jak bedzie wiecej to 3ba szukac przyczyny gdzies w instalacji.
ps jak ja mialem przetarta ta wiazke to pobor pradu wynosil 2,3 A wiec sporo
  
 
Sprobuje... zeby tylko autko odpalilo - mam niedaleko jakis warsztat.. ehhhh
Sprawdze skrzynke z bezpiecznikami.. wszystkie kabelki.. poruszam, pochucham... sprawdze kable od swiatel...

...... wyjme silnik, zdejme kola, silnik na plecy i do domu )))


[ wiadomość edytowana przez: humel dnia 2004-11-24 21:34:53 ]
  
 
Może coś przełącznik od świateł nie halo skoro jak podłączyliście aku ojca to się światła zapaliły. Może podczas twojej nieobecności poprostu aku się rozładował przez włączone światła?
  
 
Cos Ci musiało zewrzeć na obwodzie świateł (może przekaźnik, może włącznik, może kable) dlatego rozładowało Ci akumulator. Sprawdzić to można ,należy miernikiem mierzyć obwód "po kawałku" aż dojdziesz do tego, gdzie Ci zwiera. Aby dojechać do warsztatu spróbuj odłączyć zarówki reflektorów, może pomoże, ewentualnie wyjmij przekaźniki i bezpieczniki od świateł drogowych i mijania. Świateł miec nie bedziesz, ale cóż, ważne, aby dojechać
  
 
u mnie tez tak kiedys bylo zapalilem silnik i ok było ,zgasilem silnik, a majstrowalem cos przy radiu podłączyłem radyjko chce włączyc a tu zonk,cisza ,włączam światła niema , chce odpalic a tu nic , otwieram drzwi swiatła w drzwiach sie świecą ,podniosłem maske i patrze na przekazniki ,bezpieczniki ale wszystko dobrze (tak mi sie wydawalo bo ciemno bylo ) wlazlem do samochodu wlączam swiatła to mrogly tak z pol minuty i zgasly ,poszedlem do domu po latarke wrocilem i samo przeszlo ,wsiadlem przekrecilem kluczyk silnik zapalil ,swiatla swiecily ,kontrolki byly pochodzila chwile sobie i rano juz niebylo tego problemu ale u mne to bylo spowodowane pewnie przez radio ,ale z radiem nic sie niestalo ,pozniej chodzilo , niewiem co bylo grane


pozdrawiam , ale ja namotałem
  
 
Cytat:
2004-11-24 22:37:36, Yanosik pisze:
Cos Ci musiało zewrzeć na obwodzie świateł (może przekaźnik, może włącznik, może kable) dlatego rozładowało Ci akumulator. Sprawdzić to można ,należy miernikiem mierzyć obwód "po kawałku" aż dojdziesz do tego, gdzie Ci zwiera. Aby dojechać do warsztatu spróbuj odłączyć zarówki reflektorów, może pomoże, ewentualnie wyjmij przekaźniki i bezpieczniki od świateł drogowych i mijania. Świateł miec nie bedziesz, ale cóż, ważne, aby dojechać



Dzieki za dobry pomysl.. Kurde - ja bym sie glowil i nie wpadl na cos takiego ) ehh.. Wyprobuje to jutro i zobaczymy co z tego wyjdzie.. oby wyszlo - bo w sobote mam wazny wyjazd...

Pozdro
  
 
Cytat:
2004-11-24 21:55:44, Leszek_Gdynia pisze:
Może coś przełącznik od świateł nie halo skoro jak podłączyliście aku ojca to się światła zapaliły. Może podczas twojej nieobecności poprostu aku się rozładował przez włączone światła?


Hmm.. zeby bylo smieszniej to przy podlaczeniu na kablach nie palila sie kontrolka od swiatel - przelacznik byl wylaczony.. W momencie wlaczenia zapalala sie kontrolka od swiatel..

Ojj nie zbadane sa uroki Lady...
  
 
u mnie kiedys bylo tak, ze trzeba bylo klepnac reka w skrzynke bezpiecznikow zeby swiatla zgasly ale juz jest dobrze
  
 
Dcnt: dzieki za poprawienie, pisalem to w pospiechu i nerwach - i jakos nie zwrocilem uwagi ze powinno byc wlasnie tak ))

Janosik: dzieki jeszcze raz za dobry pomysl... Udalo sie - odlaczylem kostki od swiatel i autko odpalilo bez zgrzytu - na kostce jedna wielka sniedz.. brrrrrrr - akumulator naladowany ...

Autko stoi juz u elektryka bo na sobote musi byc cycuś-glancuś..

Jeszcze jedno mnie zastanawia.. Po podniesieniu pokrywki bezpiecznikow zdziwil mnie brak jednej czesci..
W miejscu gdzie jak mniemam sa przekazniki (takie czarne "cosie") brakuje chyba jednego "cosia". Na pokrywce sa rozrysowane elementy ktorym odpowiadaja "cosie". Pierwszy od prawej jes rysunek swiatel, a drugi do przekreslona zarowka - i to wlasnie tego "cosia" brakuje.. Czy to wazny element, czy zupelnie nie mam sie tym przejmowac ???

[ wiadomość edytowana przez: humel dnia 2004-11-25 11:14:25 ]
  
 
Ja tez nie mam tego "cosia", wiec pewnie ten "cos" byl tylko w jakichs bogatych wersjach Samar. Teraz jak wracalem do domu padl mi wiatrak, grzanie tylnej szyby i spryskiwacz przedniej. Mam nadzieje ze to bezpiecznik. Zerkne jutro rano.
  
 
Cytat:
2004-11-28 01:47:07, 83matys pisze:
Ja tez nie mam tego "cosia", wiec pewnie ten "cos" byl tylko w jakichs bogatych wersjach Samar. Teraz jak wracalem do domu padl mi wiatrak, grzanie tylnej szyby i spryskiwacz przedniej. Mam nadzieje ze to bezpiecznik. Zerkne jutro rano.



witrak ??
nadmuch na szybke ??

jesli tak to napewno bezpiecznik (na 99%), a jesli tak to nie dziala ci rowniez wentylator na chlodnicy !! Przynajmniej u mnie nie dzialal gdy mi bezpiecznik od nadmuchu padl

Pozdr...
  
 
Wlasnie wychodze, bo jestem umowiony ze Slawkiem ( Dobrym ) na maly przeglad samochodu. Nie dziala mi wlasnie nadmuch na szybke plus te 2 rzeczy o ktorych wspominalem. Jak sie dowiem co to bylo to dam znac.
  
 
a moze to skrzynka? Moga nie kontaktowac bezpieczniki, a moze tez przekaznik, a moze tez styki do plytki, ktora wewnatrz skrzynki... Jakbyscie nie mogli dojsc co to, to rozbierzcie skrzyne i oblutujcie co sie da.
  
 
Wrocilem wlasnie od Dobrego. Jeszcze raz dzieki Slawek
Sprawa prozaiczna - bezpiecznik. Byl nadtopiony i nie stykal. Chyba jest zalezonosc miedzy bezpiecznikiem od wiatraka. Jesli nie dziala wiatrak to nie dziala tez ogrzewanie szyby i spryskiwacz przedniej szyby - przynajmniej u mnie. Teraz wszystko dziala Problem wysokiego spalania niestety dalej niewyjasniony. Luz na wale korbowym ok, pasek rozrzadu ok, zaplon ok, zawory ok, filtr powietrza nowy, swiece nowe. Jezdze raczej spokojnie. Pali duzo na gazie i benzynie wiec to nie kwestia regulacji LPG i gaznika bo i to i to bylo regulowane. Macie jakas koncepcje? Dodatkowo okazalo sie ze chlodnica cieknie
  
 
Matys, nie pochwaliles sie nowymi kolami zimowymi. Przyszly? pasuja?
  
 
Juz nadrabiam zaleglosc Nie chce zasmiecac tematu o elektryce wiec info o moich oponkach i felgach wrzucam tutaj.
  
 
Witam

Ostatnio pojawił sie taki dziwny problem. Mianowicie w pewnych momentach, jednoczesnie przestaja działać: wycieraczka szyby tylniej, wentylator urzadzenia grzewczego i spryskiwacze (szyby tylniej i przedniej) a jak proboje włączyc któreś z tych urządzen to zapala mi sie lampka ssania Sytuacja pojawia sie przypadkowo, np. wyjezdzam gdzies autem, z początku wszystko działa, potem dzieje sie to co opisałem, po dojechaniu na miejsce zostawiam auto na parkngu, a gdy do niego wracam to znowu wszystko działa.
Spotkał sie ktoś z takim dziwactwem ? myśle ze przeczyszcze styki, zobacze w jakim stanie sa bezpieczniki. Może to byc wina przekaźników ?

Pozdrawiam
  
 
Sprawdż czy bezpieczniki kontaktują
Zobacz czy wszystkie "wariujące" urządzenia mają dobrą masę



pzdr
CHIO
  
 
Z elektrycznego punktu widzenia, myślę że coś po prostu jak już się nagrzeje to przestaje działać - czyli odwrtotna sprawa jak ma miejsce z zimnym lutem - więc pewnie coś gdzieś już Ci się wypaliło przydałoby się przeczyścić całą "elektronikę"