Zawieszenie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie doradzcie cos, bo mnie juz krew zalewa.
Powodem moich zmartwien jest fakt, ze ostatnio wladowalem sporo kasy w Espero, a dalej nie moge sie pozbyc problemu i juz nie mam koncepcji, co jest tego przyczyna.
Auto dobrze prowadzi sie na gladkiej drodze, ale wystarcza drobne nierownosci i od razu czuje na kierownicy kazda dziurke w drodze. nie daj Boze, jak sa jakies nierownosci na luku, to mam wrazenie, ze trzymam kierownice, ktora jest zzawieszona w powietrzu. Pojawia sie wrazenie, jakby auto plywalo po drodze niezaleznie od ruchow kierownica. Srednio przyjemne, a bardzo irytujace.
Teraz co bylo wymieniano ostatnio: amortyzatory (olejowe KYB), lozyska McPhersona, koncowki drazkow kierowniczych i opony. Ponadto z prawej strony na przedzie przegub zewnetrzny, lozysko kola i sworzen wahacza.
Wczoraj bylem na stacji diagnostycznej. Mechanik posprawdzal autko na szarpakach, ale wg. niego, wszystko jest ok. Zadnych luzow, wszystko sztywne. Aha, nowe amorki wg. maszyny mialy 79% sprawnosci.
No i juz nie wiem Panowie co robic. Mialo byc fajnie, nie zalowalem kasy, a teraz kazda jazda po kiepskiej nawierzchni (czyli 99% w Polsce) to dla mnie walka z kierownica. Jedyny pozytywny aspekt to taki, ze jezdze teraz powoli, bo troszke mniej jest to odczuwalne przy mniejszych predkosciach.
Nawet juz nie mam pomyslu, co moze byc przyczyna takiego stanu rzeczy. Jakies sugestie moze?
  
 
Witam.

Na Twoim miejscu posprawdzał bym krzyżaki w ukł. kierowniczym (połączenia ruchome). Jeśli w momencie jazdy po nierównościach słychać metaliczne odgłosy z okolicy ukł. kierowniczego to świadczy to właśnie o konieczności skontrolowania owych ruchomych połączeń ukł. jezdnego (kierowniczego), oraz maglownicy

Jeśli problem nie ustąpi, napisz - będziemy radzić dalej

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
Cytat:
2004-04-30 19:24:35, SpeedR pisze:
Witam.

Na Twoim miejscu posprawdzał bym krzyżaki w ukł. kierowniczym (połączenia ruchome). Jeśli w momencie jazdy po nierównościach słychać metaliczne odgłosy z okolicy ukł. kierowniczego to świadczy to właśnie o konieczności skontrolowania owych ruchomych połączeń ukł. jezdnego (kierowniczego), oraz maglownicy



Dziekuje za porade. W tygodniu podskocze gdzies do innego mechanika na jeszcze jedna kontrole i zasygnalizuje mu ta sprawe. W sumie, to odglosy z zawieszenia znacznie sie zmniejszyly po tych wszystkich wymianach. Wczesniej bardziej 'slyszalem nawierzchnie', niz ja czulem. Teraz jest na odwrot.
ZAstanawiam sie jeszcze, czy zuzyte amortyzatory z tylu w polaczeniu z nowymi na przodzie moga dawac taki efekt plywania auta. Przy zmianie pasa ruchu w koleinach musze naprawde uwazac.
  
 
twoja uwaga o tylnych amorach może być słuszna.
ja totalną poprawę prowadzenia odczułem właśnie po wymianie amorów.
co prawda wsadziłem gazowe ale cztery.
Trzeba jednak przyznać że jazda po koleinach chyba nigdy esperakom dobrze nie szła.
Sam uważam że musi być poprostu twardy to dopiero można nim dobrze pociągnąć