MotoNews.pl
  

Czy policja ma zawsze rację ?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Chodzi mi po głowie takie wyimaginowane zdarzenie ....
Załóżmy że przytrafia mi się coś co się zowie "rutynowa kontrola drogowa". Panowie w białych czapkach stwierdzają że stan techniczny auta nie odpowiada przepisom i postanawiają zatrzymać dowód.

Przyczyna może nie jest istotna, mam zamontowaną dodatkowa (drugą) parę świateł drogowych, na wlocie powietrza do chłodnicy, pomiędzy fabrycznymi reflektorami (Polonez Caro). Wiecie o co chodzi. Rozmawiałem z diagnostą podczas badania technicznego, na początku był oporny ale ... dwie pary świateł drogowych mieć wolno ... połączenia elektryczne są ściśle określone w kodeksie i tak je wykonałem... wszystko zgodnie z kodeksem. Nawet ten diagnosta wyciągnął katalogi ze znakami homologacji wybijanymi na światłach i wszystko miałem OK!.

Tylko co zrobić jak trafią się "Białe Berety"? Że dowód zbiorą to nie problem. Robi się badanie techniczne, diagnosta nie stwierdza żadnych uchybień .. tylko kto za to badanie płaci ? Ja ??? z jakiej paki ... niech płaci ten policjant Co mi dowód zabrał ... jak się nie zna ...

Macie jakieś sugestie ? Spisać go mam czy jak ?

[ wiadomość edytowana przez: Hubiszon dnia 2004-05-20 23:52:23 ]
  
 
Płacisz ty, ale i tak bym go spisał i podał go przełożonym ze nie zna sie na przepisach, albo nadał temat jakiejś gazecie że drogówka w waszym mieście nie zna przepisów kodeksu drogowego. To była by zabawa wtedy.
  
 
No niby ja płacę, ale wiesz jaka to może być samowola wtedy ? Bo jak się tak zaczną chłopaki mylić na okrągło ... to ....
  
 
Robi się inaczej...

1.Spisujesz jego (ich) dane...
2.Robisz przegląd na SWÓJ koszt...
3.Prosisz rachunek...
4.Z kwitem zabrania dowodu, badaniem tech. i danymi pana który cię na nie skierował (no i oczywiście z rachunkiem...) udajesz się do komendy z której jest ów pan i prosisz o rozmowę z komendantem lub rzecznikiem obywatelskim (do niego się zgłasza protesty) i u niego występujesz o zwrot kosztów nieuzasadnionego badania tech. (pamietaj aby od niego też wziąć "pokwitowanie" przyjęcia wniosku czy jak to tam zwać...)


PS. Taka jest OFICJALNA i jedyna słuszna droga rozwiązania takiej sytuacji....
  
 
Cytat:
Czy policja ma zawsze rację ?


Zdecydowanie nie. Policja nigdy nie ma racji . Pytanie tylko czy policja ma czasem racje?
  
 
Punkt 1- Policjant ma zawsze racje;
Punkt 2- Jesli policjant nie ma racji.. patrz punkt 1 Pozdrawiam